1

Temat: Cztery dni zimowego łazikowania po Wielkiej Fatrze

Witajcie przyjaciele!
Długo nie było, ale... nareszcie jest! Marek załadował już na stronę moją relację z 4 dni spędzonych w Wielkiej Fatrze:
Trasę przeszedłem z bratem. Pogodę mieliśmy miodzio, więc fotki powinny wam się spodobać. Znajdzie się też co nieco dla wszystkich, którzy lubią sobie poczytać. Dlaczego warto zobaczyć Wielką Fatrę, a nie warto odwiedzić Chaty pod Borisovom?
Zapraszam  wink:
http://www.wierchy.org/Galerie/Slowacja … index.html

Pozdrawiam wszystkich Piotrek
P.S. W przygotowaniu jest jeszcze relacja z piątego dnia, kiedy przeszliśmy malowniczy (i przy okazji strasznie zalodzony he he) kanion Doliny Prosieckiej w Choczańskich Wierchach:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dolina_Prosiecka

Ostatnio edytowany przez piotr (2011-03-26 13:03:15)

"Because it's there" (G. Mallory)
Moje galerie: https://get.google.com/albumarchive/105 … source=pwa

2

Odp: Cztery dni zimowego łazikowania po Wielkiej Fatrze

Dech mi w piersi zatyka, dlatego nawet nie potrafię słowa wydusić. Piękne foty, ale to tylko ułamki sekund zatrzymane w kadrze. Wiele pięknych chwil przeżyliście. Brawo big_smile

http://szlakiibezdroza.blogspot.com/  - wszystko na czasie .

3

Odp: Cztery dni zimowego łazikowania po Wielkiej Fatrze

Dzięki Kris za miłe słowa.
Do moich galeryjek z Wielkiej Fatry doszły jeszcze fotki mojego brata Mateusza:
http://www.wierchy.org/Galerie/Slowacja … index.html
Pozdrawiam serdecznie Piotrek

Ostatnio edytowany przez piotr (2011-03-29 21:46:38)

"Because it's there" (G. Mallory)
Moje galerie: https://get.google.com/albumarchive/105 … source=pwa

4

Odp: Cztery dni zimowego łazikowania po Wielkiej Fatrze

Wielodniowe wędrówki lubię najbardziej i dlatego bardzo Wam zazdroszę tak pięknej wyprawy  wink

Szliście "na ciężko" a to dodatkowe wyzwanie, zwłaszcza zimą, chociaż śniegu było chyba tak w sam raz  big_smile

Galerie z fotkami rewelacyjne, aż się serce wyrywa w górski świat  big_smile  a do tego interesujące podpisy pod fotkami  wink

jak choćby ta o  niezbędniku turysty  lol

Wielki Chocz jest naprawdę wielki  tongue

Wokół góry, góry i góry...i całe moje życie w górach, ileż piękniej drozdy leśne śpiewają,niż śpiewak płatny na chórach. Wokół lasy, lasy i wiatr...i całe życie w wiatru świstach. Wszyscy, których kocham, wita was modrzewia ikona złocista. (J.Harasymowicz) smile

5

Odp: Cztery dni zimowego łazikowania po Wielkiej Fatrze

Wspaniała dokumentacja fotograficzna Piotrze smile. Pogratuluj również bratu. Zdjęcia Wielkiej Fatry powalają !. W ogóle to widzę, że zamówiliście sobie piękną pogodę na tą czterodniową wędrówkę i zostaliście wysłuchani - Szczęściarze big_smile !
W galerii z dnia 1 na fot. nr 10 Wielki Chocz wygląda tak imponująco, że aż uwierzyć nie mogłam, że ja tam byłam big_smile .

Zaskoczona byłam bardzo aż taką niegościnnością słowackich gospodarzy Chaty pod Borisovom. To nie do pomyślenia, żeby w zimie nie zapewnić chociaż odrobiny ciepła zmarzniętym i umęczonym wędrówką turystom. yikes Na dodatek za pieniądze... . hmm

Jolanta napisał/a:

Galerie z fotkami rewelacyjne, aż się serce wyrywa w górski świat a do tego interesujące podpisy pod fotkami jak choćby ta o  niezbędniku turysty

Tak Jolu zdjęcie 09 – niezbędnik turysty rzeczywiście bardzo wymowne big_smile, a mnie zainteresowała jeszcze fot. nr 19 w albumie brata Piotra. Ta śnieżna uśmiechnięta maska/ rzeźba big_smile. To było Wasze dzieło ? big_smile

"Tak jak zawsze, kiedy zdarza mi się widzieć coś niebywałego, żałowałem, że nie ma ze mną miłych sercu ludzi, żeby mogli oni też swoje zatroskane oczy widokiem czystym uradować i przemyć, zasługują przecież na to nie mniej niż ja, albo bardziej"  /E. Stachura/

6

Odp: Cztery dni zimowego łazikowania po Wielkiej Fatrze

Dzięki dziewczyny. Pogoda rzeczywiście była rewelacyjna, można powiedzieć, że na zamówienie. Ja lubię zimowe, takie lutowo-marcowe wędrówki. Wiem neno, że nie ma wtedy kwiatków, ptaszków i motylków, ale jest też cisza na szlakach, nie ma "przypadkowych" ludzi, okazjonalnych turystów, łatwiej dostać nocleg itp. Zresztą z tego co czytałem to Wielka Fatra chyba nie jest szczególnie popularna wśród turystów. Śnieżna maska to była robota Mateusza. Pod Ploską była taka wiata ze zwałami śniegu przed wejściem i właśnie tam wyrzeźbił tą maskę. Też miło wspominam Wielki Chocz, chociaż przegnał nas ze swojego wierzchołka  wink. Zabawne, że dużo bardziej dała mi w tyłek Prosiecka Dolina i okoliczne szczyty (zwłaszcza masakryczne Lomne - kurczę, jak ja się tam umęczyłem!) niż najwyższy wierzchołek tego pasma.

To kto wybierze się ze mną do Małej Fatry? (następny punkt programu wink)

Ostatnio edytowany przez piotr (2011-03-30 21:57:02)

"Because it's there" (G. Mallory)
Moje galerie: https://get.google.com/albumarchive/105 … source=pwa

7

Odp: Cztery dni zimowego łazikowania po Wielkiej Fatrze

piotr napisał/a:

(...) To kto wybierze się ze mną do Małej Fatry? (następny punkt programu wink)

To wrzuć jakieś szczegóły: termin, czas wędrówki itp. Może się grupka ludków zbierze  wink   big_smile

Ostatnio edytowany przez jolanta (2011-03-31 06:43:28)

Wokół góry, góry i góry...i całe moje życie w górach, ileż piękniej drozdy leśne śpiewają,niż śpiewak płatny na chórach. Wokół lasy, lasy i wiatr...i całe życie w wiatru świstach. Wszyscy, których kocham, wita was modrzewia ikona złocista. (J.Harasymowicz) smile

8

Odp: Cztery dni zimowego łazikowania po Wielkiej Fatrze

piotr napisał/a:

Wiem neno, że nie ma wtedy kwiatków, ptaszków i motylków, ale jest też cisza na szlakach, nie ma "przypadkowych" ludzi, okazjonalnych turystów, łatwiej dostać nocleg itp. Zresztą z tego co czytałem to Wielka Fatra chyba nie jest szczególnie popularna wśród turystów. Śnieżna maska to była robota Mateusza. Pod Ploską była taka wiata ze zwałami śniegu przed wejściem i właśnie tam wyrzeźbił tą maskę. [...]

Piotr wiadomo, że żywa przyroda tj. kwiatki, ptaszki i motylki tongue są wspaniałym dodatkiem do tej nieożywionej. Ale taką „nieżywą” zimową scenerię, jaką zaprezentowaliście na fotkach, można oglądać bez końca i wcale nie twierdzę, że zima nie jest ciekawą czy piękną porą roku. To, że bez wątpienia dominuje wtedy w przyrodzie cisza, myślę jest jednym z atutów zimy w górach. Cisza to przecież najlepsze, co można zaaplikować duszy big_smile. No ba, czasami, jak widać było na fot.19, można obudzić w sobie nawet duszę artysty big_smile wink. Więc przynajmniej mamy gdzie uciekać, kiedy ciszy nam potrzeba smile.

Pozdrawiam i czekam na relację z tej "brutalnej" Prosieckiej Doliny. big_smile .

"Tak jak zawsze, kiedy zdarza mi się widzieć coś niebywałego, żałowałem, że nie ma ze mną miłych sercu ludzi, żeby mogli oni też swoje zatroskane oczy widokiem czystym uradować i przemyć, zasługują przecież na to nie mniej niż ja, albo bardziej"  /E. Stachura/