Temat: "Kozubnik i inne atrakcje"
Przypadkiem trafiłem w czeluściach internetu na świeżutki wywiad z wójtem Porąbki:
http://wiadomosci.beskidy24.eu/nowosc,k … ,3873.html
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Przypadkiem trafiłem w czeluściach internetu na świeżutki wywiad z wójtem Porąbki:
http://wiadomosci.beskidy24.eu/nowosc,k … ,3873.html
Nie wiem co o tych wszystkich planach sądzić? Gmina chce być atrakcyjna dla turystów z grubszym portfelem, ale nie wiem czy z casem nie strzelą sobie samobója?
Mnie martwi kolejna trasa zjazdowa
@kris_61: przekopałem ostatnio duuuuużo artykułów o Kozubniku. Mniej-więcej od 2006 roku, cyklicznie w lutym i październiku pojawiają się "sensacyjne doniesienia o reanimacji hoteli w Kozubniku". Przez 4 lata nic się nie stało. Od dwóch lat gmina Porąbka ma pełne prawa własności Kozubnika i też się nic nie dzieje. Naprawdę wierzysz, że coś tam jeszcze powstanie? Szczególnie coś dla bogatych ludzi? Ja szczerze wątpię. Głównym problemem jest fakt, że wyremontowanie tego wszystko to koszt taki, że spokojnie mógłbyś za to o 50% większy ośrodek postawić od zera (łącznie z równaniem terenu, zmianą biegu cieków, etc!). Droga sprawa to to, co zabiło Danel: ogrzewanie. W Kozubniku było ogrzewanie _tylko_ elektryczne. Ośrodek jest w takim miejscu, że panele słoneczne niebardzo się sprawdzą, budowanie kotłowni do TAKIEGO ośrodka to też potężna inwestycja, do tego trzeba by ją pewnie opalać czymś, czego na miejscu nie znajdziesz - przecież nie ma tam instalacji gazowej.
@lowell79: niestety taki los. IMO błędem była zgoda na wycięcie lasu na południowym stoku Żaru, przecież wiadomo, że z południowych stoków złazi śnieg najszybciej. Ale tego już nikt nie odwróci.
Nie wiem co o tych wszystkich planach sądzić? Gmina chce być atrakcyjna dla turystów z grubszym portfelem, ale nie wiem czy z casem nie strzelą sobie samobója?
Rzeczywiście teraz w tym rejonie jest stosunkowo ciho i przyjemnie. Nawet czerwony szlak na Żar po sezonie wakacyjnym jest raczej mało uczęsczany.
@lowell79: niestety taki los. IMO błędem była zgoda na wycięcie lasu na południowym stoku Żaru, przecież wiadomo, że z południowych stoków złazi śnieg najszybciej. Ale tego już nikt nie odwróci.
Zgadza się, po prostu znowu ktoś pomyślał, zanim coś zrobił ...
Możemy mieć tylko nadzieję, że takie rzeczy kiedyś będą konsultowane społecznie (szczerze w to wątpię), wtedy może ktoś zwróci uwagę na słońce.
Swoją drogą to dość ciekawe... W Szczyrku jest ON Szczyrk-Biła, w nim są stoki Beskidek i... coś jeszcze, nie pomnę. Na południowym stoku Beskidka w każdym razie. Jak na Małym Skrzycznem można było zawsze jeździć w okolicy Wielkanocy, to na Beskidku już w lutym roztopy bywali (sic). Ciekawe, że się nikt nie nauczył ich doświadczeniem.
@lowell79: niestety taki los. IMO błędem była zgoda na wycięcie lasu na południowym stoku Żaru, przecież wiadomo, że z południowych stoków złazi śnieg najszybciej. Ale tego już nikt nie odwróci.
Mylisz się, drogi Kolego. Różnica w 'schodzeniu' śniegu jest niewielka i przy ilości śniegu, jaką produkują armatki, nieistotna. Tymczasem Kolej zarabia większe pieniądze niż zarabiałaby z drugiej strony stoku, ponieważ zjazd w słońcu sprawia ludziom dużo większą przyjemność. No i ten widoczek...
Obecnie śnieg wytrzyma spokojnie przynajmniej do połowy kwietnia.
To prawda, że o tych plusach nie pomyślałem, może dlatego, że nie jeżdżę na nartach. Myślę, że ktoś na pewno to kalkulował. Obydwa rozwiązania posiadają swoje plusy i minusy. Naturalnym rozwiązaniem wydawałoby się budowanie trasy na północnym stoku, ale być może dopasowanie do wygód klienta ma lepsze zastosowanie.
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
[ Wygenerowano w 0.019 sekund, wykonano 12 zapytań ]