Raki (Strona 1 z 2)

Właśnie się zastanawiamy nad Climbingami, jaki model posiadasz? Czytałem  różne opinie, po różnych forach i jak łatwo się domyśleć zrobił mi się mętlik. Wiele osób sobie je chwali, inni - kupiliby inne. Mi się wydaje, że na moje chodzenie będą wystarczające, jedynie te śrubki mnie martwią...

Jak wiadomo zbliża się zima i związku z tym mam pytanie nie odnośnie raków ale rakiet, jakich u używacie i jakie polecalibyście ??

Najwazniejsza sprawa przy zakupie rakiet to dobór nosnosci do wagi ciała niestety  jest  to wprost proporcjonalne do ceny  (nalezy uwzglednic wage plecaka).   Co do rakiet mysle ze jedne z lepszych i najpopularniejszych w Polsce to rakiety francuskiej firmy TSL .Dosc solidne wykonanie i ciekawa  estetyka , stosowane w nich okucia Rando nie słyszałem negatywnych opini na ich temat choc wiem ze niektórzy na zamówienie montuja inne okucia . Niestety najwieksza wada tych rakiet to cena która przy nosnosci do 120 kg oscyluje w granicy 700zł

Humorystycznie, ale można TEŻ TAK  

A tak na poważnie - to od 4 lat posiadam TAKIE tylko większe. Mocowanie choć paskowe, bardzo dobrze trzyma but,  nie ma problemu z samoistnym popuszczaniem pasków, z chodzeniem po lodzie też (zęby od spodu). 

Tutaj "w boju"...

Na najbardziej popularnym serwisie aukcyjnym (przykład) jest bardzo duża rozpiętość cenowa. Ja za swoje w przeliczeniu dałem ok 350zł (sprowadzane zza wielkiej wody-przesyłka rozłożyła się na 4 osoby).

odświeżam temacik

Poszukuję dobrych raków w średniej półce cenowej. Nie mam za bardzo rozeznania, które wybrać. Co możecie mi polecić? Mile widziane linki z cena 

Najbardziej uniwersalne będą raki koszykowe. Ja mam Jannu Classic firmy Climbing Technology, ale to oczywiście nie jedyny producent takiego sprzętu. Odradzam paskowe starocie, które trudno się mocuje i mają tendencję do spadania (znam z własnego doświadczenia). Z automatami i półautomatami nie mam doświadczenia ale do nich potrzeba specjalnych butów, no i cena jest z reguły wyższa.

Obecnie chodzę w trekingach Campus, choć nie ukrywam, że w przyszłym roku chcę zmienić na inne. Generealnie chcę żeby raki były uniwersalne i do chodzenia po górach gdzie jest większe nachylenie i ekspozycja, aby szybko się zakładały i zdejmowały. Te neny prezentują się bardzo fajnie 

Mam raki Climbing - jakby cuś - pożyczę do przetestowania no i mam jeszcze raczęta zwane raczkami  - na Beskidy są ok 

Poniżej zostawiam artykuł Sebastiana Nikla w tym temacie

Raki, raczki, raczęta

Wokół góry, góry i góry...i całe moje życie w górach, ileż piękniej drozdy leśne śpiewają,niż śpiewak płatny na chórach. Wokół lasy, lasy i wiatr...i całe życie w wiatru świstach. Wszyscy, których kocham, wita was modrzewia ikona złocista. (J.Harasymowicz)

Dzięki za artykuł  Teraz już wiem czym się różnia. Te koszykowe chyba nie mają rozmiarów i dopasowywujemy je dopiero do buta?

Mam jedną uwagę do artykułu. Dotąd myślałem że raki paskowe i koszykowe to dwie różne kategorie. Ja miałem raki Campa typowo paskowe - nie miały ani jednej plastikowej obejmy na but, a ich dobre założenie było nie lada wyzwaniem. Do tego miały tendencję do obluzowywania się i spadania. Na szczęście znalazła się chętna osoba do ich zakupu i pozbyłem się tego "wynalazku".
Macieks - między przednią i tylną częścią raka jest metalowa szyna z dziurkami i poprzez jej wydłużanie i skracanie możesz dopasować długość raka do długości buta. Radzę to zrobić w domu, bo na zaśnieżonym stoku może to być niewykonalne.