Temat: Pomoc przy drugiej edycji przewodnika Beskid Mały Radosława Trusia

Z wielką przyjemnością mogę Wam przekazać informację, że Wydawnictwo Rewasz chce opublikować drugie wydanie przewodnika Radosława Trusia "Beskid Mały". Sam autor - Radosław Truś -  zwrócił się do naszego forum z prośbą o znalezienie błędów, które mogły się pojawić w pierwszym wydaniu.

Co twoim zdaniem należałoby poprawić? Jakie szlaki zmieniły swój przebieg? Wszelkie sugestie proszę pisać w tym wątku!

Pozdrawiam

2

Odp: Pomoc przy drugiej edycji przewodnika Beskid Mały Radosława Trusia

1. Str. 207, w opisie szlaku: Śleszowice - Gronie - Makowe Rozstaje - 49S w akapicie na str. 208 zaczynającym się od słów: "Idziemy grzbietem ku zachodowi..." występuje błąd rzeczowy w nazwie "... zwany także Zamczyskiem".

W wyjaśnieniu podaję, że nazwy dotyczą dwóch różnych wzniesień w tej okolicy. I tak, mieszkańcy Tarnawy Górnej stosują nazwę "Cybik" do jednego wzgórza (dla znających teren to ten z dużymi głazami kamiennymi) widocznego bezpośrednio ze szlaku czarnego, a nazwa "Zamczysko" przypisana jest do wzgórza o wysokości 545 m n.p.m., na mapach firmy Compass (Beskid Mały wyd. V 2009) zwanym jako "Bielówka", zlokalizowanym na bocznej odnodze czarnego szlaku. Wzgórze zalesione, w formie dużego, kamiennego kopca. Szczyt wzgórza charakteryzuje pięć brzózek wyrastających z jednego miejsca.

Zamczysko, widok z Podkoźla

Cybik

Zamczysko, szczyt

Ostatnio edytowany przez krakus (2013-04-06 19:57:44)

3

Odp: Pomoc przy drugiej edycji przewodnika Beskid Mały Radosława Trusia

2. Str. 208, jakby ciąg dalszy tematu ujętego w punkcie 1 (powyżej). W akapicie zaczynającym się od słów: "Na kolejnym wzniesieniu..." właśnie te wychodnie skalne dotyczą wzgórza o nazwie "Cybik". Tekst "Czyżby to były właśnie resztki legendarnego Zamczyska?" dotyczy właśnie wzgórza opisanego w pkt 1, a mylnie przypisanym do wzniesienia "Cybik". Dla przejrzystości tekstu powtarzam: wychodnie skalne to CYBIK, natomiast Zamczysko to wzgórze oznaczone na mapie "Bielówka", na nowszych mapach "Zamczysko" o wys. 545 m n.p.m. w okolicy czarnego szlaku.

Ostatnio edytowany przez krakus (2013-04-07 09:00:30)

4

Odp: Pomoc przy drugiej edycji przewodnika Beskid Mały Radosława Trusia

str 138


[...]

Już tylko chwila dzieli nad od niewyrażnego szczytu Błasiakówki, gdzie trafiamy na ogrodzenie sporego ośrodka"Kocierz". W tle, za doliną Targoszówki widać zalesioną ścianę Jawornicy.

[...]

powinno być

Już tylko chwila dzieli nad od niewyrażnego szczytu Błasiakówki, gdzie trafiamy na ogrodzenie sporego ośrodka"Kocierz". W tle, za doliną Targaniczanki widać zalesioną ścianę Jawornicy.

----------------------------------------
Największą ozdobą naszego Beskidu [...] są jego urocze doliny. Wprawdzie dawno już straciły one charakter pierwotności i dzikości, [...] ale mimo wszystko nie są pozbawione swoistego wdzięku, chociaż wszędzie już widoczne są ślady rąk ludzkich.
- Jan Galicz

5

Odp: Pomoc przy drugiej edycji przewodnika Beskid Mały Radosława Trusia

str 325

TARGANICE. Wieś w gminie Andrychów (ok. 3700 mieszkańców) położona w dolinie Targaniczanki u stóp Jawornicy, Kaprówki, Porębskiego Gornia i Złotej Górki. [...]

Według danych z 31 grudnia 2012 roku miejscowość miała 3883 mieszkańców
Czy Targnice są położone u stóp Porębkiego Gronia? Chyba nie bardzo. Nawet Złota Góra jest dyskusyjna
Kaprówkę zastąpił bym Wielką Bukową.
A i w spisie pan podaje Złotą Górę, a nie Złotą Górkę więc trzymałbym się nazewnictwa, czyli ja bym to napisał tak:

TARGANICE. Wieś w gminie Andrychów (ok. 3900 mieszkańców) położona w dolinie Targaniczanki u stóp Jawornicy, Wielkiej Bukowej i Złotej Góry.

Ostatnio edytowany przez baca (2013-04-21 17:21:42)

----------------------------------------
Największą ozdobą naszego Beskidu [...] są jego urocze doliny. Wprawdzie dawno już straciły one charakter pierwotności i dzikości, [...] ale mimo wszystko nie są pozbawione swoistego wdzięku, chociaż wszędzie już widoczne są ślady rąk ludzkich.
- Jan Galicz

6

Odp: Pomoc przy drugiej edycji przewodnika Beskid Mały Radosława Trusia

str 326

[...]
Do pomników przyrody na terenie miejscowości należą: dwie lipy (690 cm w obwodzie i 35 m wysokości ora 445 cm / 25 m), jawor (260 cm / 28 m), cis (152 cm / 12 m) oraz skała z wapienia tytońskiego na brzegu Targaniczanki.

1. stanowisko geologiczne skałki z florą alpejską z 1964, czyli tzw skała: Warownia na Trakcie
2. stanowisko geologiczne z wapienia tytońskiego z 1964, czyli okolice kamieniołomu
3. cis pospolity z 1981 przy ul. Cisowej 12 obwód pnia 210 cm, wysokość 11 m
4. lipa drobnolistna z 1981 przy ul. Beskidzkiej 130 obwód pnia 666 cm, wysokość 17 m
5. klon jawor z 1998 przy Nowej Wsi 37 obwód pnia 290 cm, wysokość 26 m

dane na podstawie "Rejestru pomników przyrody powiatu wadowickiego. Stan na 01.04.2013 r."

a zatem bym napisał tak:

Na terenie miejscowości znajdują się pięć pomników przyrody, w tym dwa stanowiska geologiczne: skałki z florą alpejską, czyli tzw Warownia na Trakcie, a także skała z wapienia tytońskiego na brzegu Targaniczanki nieopodal kamieniołomu oraz trzy drzewa: cis pospolity (210cm w obwodzie i 11m wysokości) lipa drobnolistna (666 cm / 17 m) oraz klon  jawor (290 cm / 26 m)

----------------------------------------
Największą ozdobą naszego Beskidu [...] są jego urocze doliny. Wprawdzie dawno już straciły one charakter pierwotności i dzikości, [...] ale mimo wszystko nie są pozbawione swoistego wdzięku, chociaż wszędzie już widoczne są ślady rąk ludzkich.
- Jan Galicz

7

Odp: Pomoc przy drugiej edycji przewodnika Beskid Mały Radosława Trusia

str. 29

Przyrodę chroni się również na terenie rezerwatów. Obecnie istnieją 4 rezerwaty:
- "Buczyna na Zasolnicy"  - utworzony w 1973 r., powierzchnia 16,65 ha, chroni zróżnicowane buczyny i grąd subkontynentalny (21N, s. 119)
- "Szeroka" - utworzony w 1960 r. powierzchnia 52 ha, chroni starodrzew bukowo-jodłowy, głównie żyzną buczynę karpacką (26N. 27C, s. 132)
- "Madohora" - utworzony w 1960 r., powierzchnia 71,38 ha, chroni liczne wychodnie skalne warstw istebniańskich dolnych oraz kwaśną buczynę górską, żyzną buczynę karpacką, dolonoreglowy bór jodłowo-świerkowy i zbiorowisko kwaśnej buczyny ze znacznym udziałem świerka, przypominające świerczynę górnoreglową (32 C, s. 155)
- "Grapa" - utworzony w 1995 r, powierzchnia 23,23 ha, chroni unikalny w Beskidach Zachodnich łęg jesionowy z jarzmianką większą i grąd subkontynentalny (59NZ, s.239)

1. Buczyna na Zasolnicy - poprawnie powinno być Zasolnica. Nie ma takiej nazwy rezerwatu jaki pan podaje.
2. Szeroka - poprawnie powinno być Szeroka w Beskidzie Małym
3. Rozdzieliłbym rezerwatu Beskidu Małego czyli pierwsze trzy od ostatniego - rezerwatu Grapy podając, iż położony jest w Kotlinie Żywieckiej.
4. Wg najnowszych pomiarów rezerwat Szeroka w Beskidzie Małym ma powierzchnię 52,57 ha, a Madohora 71,81 ha więc jeśli podajemy Zasolnicę  z taką dokładnością to pozostałe rezerwaty również powinniśmy podać.
5 Rezerwat Grapa został powołany w 1996 r a nie  w 1995


Ja bym to tak napisał:

Przyrodę chroni się również na terenie rezerwatów. Obecnie w Beskidzie Małym znajdują się trzy rezerwaty:
- "Szeroka w Beskidzie Małym" - utworzony w 1960 r. powierzchnia 52,57 ha, chroni starodrzew bukowo-jodłowy, głównie żyzną buczynę karpacką (26N. 27C, s. 132)
- "Madohora" - utworzony w 1960 r., powierzchnia 71,81 ha, chroni liczne wychodnie skalne warstw istebniańskich dolnych oraz kwaśną buczynę górską, żyzną buczynę karpacką, dolonoreglowy bór jodłowo-świerkowy i zbiorowisko kwaśnej buczyny ze znacznym udziałem świerka, przypominające świerczynę górnoreglową (32 C, s. 155)
- "Zasolnica"  - utworzony w 1973 r., powierzchnia 16,65 ha, chroni zróżnicowane buczyny i grąd subkontynentalny (21N, s. 119)
oraz jeden na terenie Kotliny Żywieckiej:
- "Grapa" - utworzony w 1996 r, powierzchnia 23,23 ha, chroni unikalny w Beskidach Zachodnich łęg jesionowy z jarzmianką większą i grąd subkontynentalny (59NZ, s.239)

----------------------------------------
Największą ozdobą naszego Beskidu [...] są jego urocze doliny. Wprawdzie dawno już straciły one charakter pierwotności i dzikości, [...] ale mimo wszystko nie są pozbawione swoistego wdzięku, chociaż wszędzie już widoczne są ślady rąk ludzkich.
- Jan Galicz

8

Odp: Pomoc przy drugiej edycji przewodnika Beskid Mały Radosława Trusia

str 29 i 30

Brakuje mi informacji o stanowiskach dokumentacyjnych, które również są formą ochrony przyrody w Beskidzie Małym. A są to:
- "Potok Rzyczanka" z 2003 r o  powierzchni 1.12 ha - Rozporządzenie Wojewody Małopolskiego Nr 4/03 z dnia 29.01.2003 r
- "Zamczysko na Ściszków Groniu" z 2009 r  o powierzchni 8721 m2- Rozporządzenie Wojewody Śląskiego Nr 8/09 z 12.06.2009 r

----------------------------------------
Największą ozdobą naszego Beskidu [...] są jego urocze doliny. Wprawdzie dawno już straciły one charakter pierwotności i dzikości, [...] ale mimo wszystko nie są pozbawione swoistego wdzięku, chociaż wszędzie już widoczne są ślady rąk ludzkich.
- Jan Galicz

9

Odp: Pomoc przy drugiej edycji przewodnika Beskid Mały Radosława Trusia

Brakuje mi też pełnej informacji o pomnikach przyrody nieożywionej. Troszkę są one rozbite w inne działy, czyli np "Geologia" czy "Jaskinie"

Na str 23 znajdujemy tekst w opisach Jaskinie

[...] Pomnikami przyrody są : Wietrzna dziura na Magurce, Jaskinie Czarne Działy I i II oraz Grota Komonieckiego.

Oczywiście dodałbym więcej tu informacji tak jak przy rezerwatach. Chociażby rok powstania i co jest przedmiotem ochrony
- Grota Komonieckiego od dnia 23.04.1993 - Jaskinia w piaskowcach istebniańskich.
Oczywiście ta informacja znajduje się w dalszej części przewodnika str 167
- Jaskinia Czarne Działy I i Jaskinia Czarne Działy II od dnia 23.04.1993 -  Jaskinie osuwiskowe w piaskowcach istebniańskich.
Częściowa informacja znajduje się w dalszej części przewodnika str 159
- Jaskinia Wietrzna Dziura od dnia 23.04.1993 - Jaskinia osuwiskowa w piaskowcach godulskich.
Oczywiście ta informacja znajduje się w dalszej części przewodnika str 109

W Geodezji brakuje mi informacji np o
- naturalnym odsłonięciu piaskowców istebniańskich oraz formy erozyjne jakim jest "Baszta Skalna" od dnia 26.10.1962 -
Brakuje informacji na str 153 przy Zbójeckim Oknie, bo o nim tu właśnie mowa.
- stanowisko geologiczne skałki z florą alpejską od dnia 18.03.1964, czyli: Warownia na Trakcie w Targanicach
- stanowisko geologiczne z wapienia tytońskiego od dnia 18.03.1964 w Targanicach

----------------------------------------
Największą ozdobą naszego Beskidu [...] są jego urocze doliny. Wprawdzie dawno już straciły one charakter pierwotności i dzikości, [...] ale mimo wszystko nie są pozbawione swoistego wdzięku, chociaż wszędzie już widoczne są ślady rąk ludzkich.
- Jan Galicz

10

Odp: Pomoc przy drugiej edycji przewodnika Beskid Mały Radosława Trusia

str. 64

[...]
Z Polaków pierwszym popularyzatorem Beskidu Małego był Kazimierz Sosnowski - nauczyciel, wybitny działacz Polskiego Towarzystwa tatrzańskiego, propagator turystyki beskidzkiej, przyrodni brat znanego aktora Ludwika Solskiego. W 1925 r. opublikował w "Wierchach" pionierską pracę o Beskidzie Małym, a w 1926 r, w drugim wydaniu przewodnika po Beskidach zachodnich zamieścił jeden rozdział poświęcony temu pasmu. Był to pierwszy opis przewodnikowy Beskidu Małego w języku polskim. [...]



Uwagi :

- Sosnowski poruszył tematykę Beskidu Małego już w 1914 w "Przewodniku po Beskidzie Zachodnim od Krynicy po Wisłę łącznie z Pieninami i terenami narciarskimi". Na stronach 339-344 znajdujemy opis Beskidu Polskiego oraz szczegółowy opis Magurki Wilkowickiej wraz z trasami narciarskimi.

- jeszcze przed Sosnowskim, bo w 1897 Marczewski Bolesław w swojej monografii "Powiat Wadowicki pod względem geograficznym, statystycznym i historycznym" poświęcił tematykę wschodniej części Beskidu Małego nazwanym przez nie go Beskidem Andrychowskim przez wielu mylącym i łączącym te nazwy w jedno.

----------------------------------------
Największą ozdobą naszego Beskidu [...] są jego urocze doliny. Wprawdzie dawno już straciły one charakter pierwotności i dzikości, [...] ale mimo wszystko nie są pozbawione swoistego wdzięku, chociaż wszędzie już widoczne są ślady rąk ludzkich.
- Jan Galicz

11

Odp: Pomoc przy drugiej edycji przewodnika Beskid Mały Radosława Trusia

str. 64

[...] W 1855 r. z Żywca do Andrychowa jechała Maria Steczkowska i tak opisała górę Kocierz: "W niższej części jeszcze uprawna i zamieszkała, wyżej okrywa ją coraz gęściejszy i wspanialszy las jodłowy; miejscami napotyka się modrzewie, a oko znużone jednostajnym widokiem posępnych jodeł, tym więcej lubuje się w tych pięknych drzewach, jasną strojnych zielonością".
[...]


Uwagi

Marii Steczkowskiej trzy częściowy opis pt "Wycieczka na Babią Górę" rozpoczął się 5 czerwca 1869 w Tygodniku Ilustrowanym. Opis z powrotnej trasy z Babiej Góry przez Żywiec, Andrychów i Zator został opublikowany 3 tygodnie później czyli 26 czerwca. Poniżej przedstawiam wycinek ze str. 312 oryginalnej treści opisu:

"[...]O parę mil za Żywcem góry, okalające piękną równinę Soły, zbliżają się do siebie, tak że tworzą głęboką i ciasną dolinę. Niespodzianie widziémy się zamknięci wyniosłemi i stromemi górami w miłém ustroniu, tak ukrytém w głębi gór i lasów, że samo dla siebie stanowi jakby oddzielny światek. Drzewa liściaste już tu i ówdzie mieszkają się z ciemnemi jodłami, wieńczącemi grzbiety gór, a szumiący potok Kocierka odbija w kryształowych wodach zieloność trawników i lasów nadbrzeżnych. W téj rozkosznéj dolinie leży wieś Kocierz, u stóp góry tego samego nazwiska, na którą wspina się gościniec z wielką pracą po takiéj prowadzony wysokości. Góra Kocierz, 2761 st. n. m. wyniesiona, w niższéj części jest jeszcze uprawiana i zamieszkana, wyżej okrywa ją coraz gęstszy i wspanialszy las jodłowy; miejscami napotykamy modrzewie, a oko znużone jednostajnym widokiem posępnych jodeł, tém więcéj lubuje się w tych pięknych drzewach, jasną strojnych zielonością. Wyborny gościniec pół mili ciągle wznosi się pod górę, aż do szczytu Kocierz, zkąd w czas pogodny widok bardzo daleki ku północy, bo jak powiadają widać nawet Częstochowę". Za naszéj bytności grube mgły i chmury rozpościérały się w dali. Spuściwszy się z Kocierza, jechaliśmy wciąż bardzo piękną okolicą, ożywioną mnóstwem potoków. Tu, między wielu innemi, leży wieś Targanica, nad brzegiem strumienia tego samego nazwiska, przez samych zamieszkana traczy. Skrzypienie pił, turkot kół, szum obracającéj je wody, ogłusza nieprzywykłych do podobnéj muzyki, a ogromne stosy drzewa i desek, przy każdym niemal wznoszą się domu. Z zachodem słońca zajechaliśmy do Andrychowa. Miasteczko to dość porządne. ma wiele murowanych domów i piękny kościół; słynie z wyrobu płócienek i drelichów. [...]"

Jak można zauważy opis podany w cytacie przez pana jest minimalnie różny, ale jakże znaczący przy cytowaniu kogoś. Ponadto treść powyżej podanego przeze mnie opisu jest o wiele bardziej interesująca niż podany wycinek w pana przewodniku, a zatem zacytowałbym poprawnie pisarkę, a nawet rozszerzył jej opis o kilka zdań więcej. W końcu jest to kawałek historii

----------------------------------------
Największą ozdobą naszego Beskidu [...] są jego urocze doliny. Wprawdzie dawno już straciły one charakter pierwotności i dzikości, [...] ale mimo wszystko nie są pozbawione swoistego wdzięku, chociaż wszędzie już widoczne są ślady rąk ludzkich.
- Jan Galicz

12

Odp: Pomoc przy drugiej edycji przewodnika Beskid Mały Radosława Trusia

dziękuję za uwagi - już poprawiłem

13

Odp: Pomoc przy drugiej edycji przewodnika Beskid Mały Radosława Trusia

str. 180

Nazwa Gancarz pochodzi od popularnego w okolicach Andrychowa i Targoszowa gancarskiego rzemiosła. Metalowy krzyż postawiony został w 1937 r. przez jednego z górali, który szczęśliwie powrócił do kraju z Ameryki. Pierwszy, drewniany krzyż stanął w tym miejscu w 1900 r. na pamiątkę rozpoczęcia nowego stulecia.

Uwagi

W Roczniku Oddziału Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego Beskid Śląski w Cieszynie z 1935, R. 6 Kazimierz Sosnowski w artykule poświęconym o "Leskowcu " na stronie 84 pisze:

"Do wycieczek atoli umiarkowanych należy przede wszystkim Gancarz i Modohora. Goły szczyt pierwszego, jesienną porą liljowy od wrzosu, przetykanego zielenią, jałowców, daje widok nizinny jeszcze szerszy i dokładniejszy, niźli szczyt Leskowca. Spadzistość jego stoków, śmiały zarys i częste rumowiska skalne - dały podstawę do wywodzenia jego merytoryki od wulkanu. O sile zapędu wichur świadczy fakt, iż żelazny krzyż na Gancarzu, słabo osłoniętym przez 250 m niższe pasmo przedgórza między Andrychowem a Gorzeniem, został jak gibka gałązka do ziemi przyciągnięty i dopiero żelaznymi prętami umocowany do ziemi, zdoła się ostać stojąco."

Jak łatwo zauważyć, jest to pierwszy opis wskazujący, iż znajduje się żelazny krzyż na Gancarzu i został żelaznymi prętami umocowany do ziemi ale wskazuję daty 1935 jako jego postawienia a zatem krzyż żelazny musiał być wcześniej.

W zeszycie pt "Pamiątka z poświęcenia krzyża na Gancarzu" możemy znaleźć następujące informację, że na początku stał krzyż drewniany a jego fundatorem podobno był gospodarz wsi Chocznia niejaki Jakób Sikora, dziś liczący 90 lat życia- z pomocą gospodarzy wsi Kaczyna.Wraz z upływem czasu i niekorzystnych zjawisk atmosferycznych tj. burze, wichry i pioruny krzyż uległ doszczętnemu zniszczeniu. Mieszkańcy okolicznych wiosek, w tym: Choczni, Kaczyny, Ponikwi i Rzyk "skrzykli" się, aby postawić nowy krzyż bardziej odporny na warunki pogodowe.

Poświęcenie tego krzyża odbyło się dnia szesnastego sierpnia Roku Pańskiego: tysiąc dziewięćset trzydziestego pierwszego (16.VIII 1931 r.) za czasów  kiedy to Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej był profesor inż. Ignacy Mościcki, premierem Rządu: płk. Aleksander Prystor, Ministrem Spraw Wojskowych: Pierwszy Marszałek Polski – Józef Piłsudski.
Kaczyna , Ponikiew, Rzyki, Wadowice, Andrychów
Rec.16/VIII 1931- Komitet”

Krzyż ma wymiary ok 6,4 m wysokości i ok 2,4 m szerokości

Ponadto w 2000 r umieszczono na krzyżu tabliczkę z okolicznościową inskrypcją o treści:

W ROKU JUBILEUSZOWYM
2000 KRZYŻ TEN ODNOWIONO
NA STOLICY PIOTROWEJ ZASIADAŁ
WADOWICZANIN JAN PAWEŁ II.


Więcej informacji znajdzie pan tu  >> klik <<

----------------------------------------
Największą ozdobą naszego Beskidu [...] są jego urocze doliny. Wprawdzie dawno już straciły one charakter pierwotności i dzikości, [...] ale mimo wszystko nie są pozbawione swoistego wdzięku, chociaż wszędzie już widoczne są ślady rąk ludzkich.
- Jan Galicz

14

Odp: Pomoc przy drugiej edycji przewodnika Beskid Mały Radosława Trusia

str 182

"Oba szlaki przechodzą przez tory kolejowe i mijają po lewej boisko sportowe, gdzie kiedyś stałpiec wapienny. Między domami osiedla podgóry żółty szlak odchodzi w lewo w kierunku pozostałości starego kamieniołomu wapienia (42 Ż, s 185) [...]"

str 185

"Od rozejścia się szlaków idziemy dalej na wprost, pomiędzy zarośla oznaczone tablicą "Teren chroniony". Przez niewielki wąwozik wchodzimy na teren dawnych wyrobisk wapienia obramowanych po lewej stromymi wzgórzami.

[...]

Dno starego kamieniołomu jest zarośnięte. [...]" itd


Uwagi

brakuje mi tu informacji, iż opisywane miejsce to jest pomnik przyrody nieożywionej, czyli stanowisko geologiczne obejmujące skałki z wapienia sztramberskiego i mylonitów wraz z otoczeniem oraz wychodnie skalne wraz z otoczeniem wokół dawnego kamieniołomu. Pomnik ten powstał w 1964.03.31 na mocy Decyzja Prezydium WRN Rol-IX-3/101/63 w Krakowie

----------------------------------------
Największą ozdobą naszego Beskidu [...] są jego urocze doliny. Wprawdzie dawno już straciły one charakter pierwotności i dzikości, [...] ale mimo wszystko nie są pozbawione swoistego wdzięku, chociaż wszędzie już widoczne są ślady rąk ludzkich.
- Jan Galicz

15

Odp: Pomoc przy drugiej edycji przewodnika Beskid Mały Radosława Trusia

Witam pana Radosława Trusia i bardzo się cieszę, ze zwrócił się pan do naszego forum o korekty i uwagi dotyczące przewodnika pt: Beskid Mały.
W mych oczach jest pan bardzo cenionym autorem wszystkich przewodników jakie pan wydaje.

Mam przed sobą wydanie z 2008r.
Chciałbym pana prosić o korektę w przedmowie (o ile to możliwe) OD AUTORA tekstu:

„Apogeum działań wadowickiego środowiska stały się metalowe tablice z nazwami terenowymi, przybijane brutalnie do drzew, ostatnio obfitujące w reklamy jednej z firm oraz żenujące odwołania religijne.”

Jest to nieaktualne. Przy pomocy forumowiczów udało się namierzyć większość problematycznych tablic, które zostały wymienione. Niemniej jest na tym forum dział „Szlakowskazy i tablice” i „Znakowanie szlaków”, gdzie forumowicze dają namiary ewentualnych pozostałości, które błyskawicznie były wymieniane.

Jest powiedzonko: tłumaczą się winni a ja nie czuję się do końca winnym.
Jednak uważam, by w „dwóch słowach” naświetlić zamieszanie.

Około „naście” lat temu, kiedy pierwszy raz trafiłem na szlaki Beskidu Małego opadły mi ręce. Zero oznakowań, słabo widoczne szlaki, katastrofa.
Wykonałem tablice na wszystkie szczyty szlaku żółtego od Andrychowa po Kleczę Górną PKP (szlak żółty). Dostarczyłem do PTTK Wadowice, oferując swą bezinteresowną pomoc w oznaczeniach. Przeleżały w szafie kilka lat. Wiec zacząłem oznaczać na własną rękę.
Na początku notoryczne kradzieże, (przykładowo Kiczera – 5 uzupełnień), niszczenie, zero wsparcia, jakby nikomu na tym nie zależało- stąd frustracja i, jak jeden z forumowiczów określił,  „nieprzemyślane raptusostwo” w działaniu. 
Pan wychwycił i opisał w przewodniku. Toczyliśmy dyskusje na forum, opinie były przeróżne, jednak nastąpiła akcja wymiany tablic które pana i nie tylko pana uraziły. To już historia smile

Co do montażu - myślę, że jako nieliczne pasmo górskie obecnie stosujemy jak najmniej bolesne formy mocowania tablic. To jest - na listwach, gdzie można umieścić większą ilość bez ingerencji w strukturę drzewa, oraz na rogaczach skąd drzewce pochodzą z mojego lasu.

Co do informacji o firmie – to jest zgoda obecnego i poprzedniego zarządu PTTK Wadowice do umieszczania nazwy, gdyż wszystkie tablice zostały wykonane, umieszczone na miejscu nieodpłatnie. Na stronie firmy nie istnieje, żadna reklama dotycząca oznakowań, gdyż jestem przeciwnikiem tego typu tablic, (lepszy rydz, niże nic) jak i obecnie stosowanych plastikowych czym dałem wyraz do zarządu Głównego PTTK w Krakowie, kiedy wyrazili zainteresowanie moimi tablicami. Najlepszy byłby powrót do sprawdzonych, ale dobrze przygotowanych tablic drewnianych. Taka moja opinia.

A na dowód mojej bezinteresownej (społecznej) działalności jest wiele podziękowań i dyplomów w tym ostatni z zarządu Głównego PTTK w Warszawie, oraz Zarządu PTTK  Wadowice.

Pozdrawiam, przepraszam i wielkie uznania dla tego co pan robi.
Tylko Ci, co nic nie robią, nie popełniają błędów.

Marek Kaczmarczyk

Ostatnio edytowany przez MK (2013-04-25 13:58:15)

... by Beskid Mały, był najpiękniejszym pasmem górskim.
Czystszym, zadbanym, pokazującym swe piękno i historię.

16

Odp: Pomoc przy drugiej edycji przewodnika Beskid Mały Radosława Trusia

MK nie odnosząc się do meritum sprawy, chciałbym jedynie nieśmiało wspomnieć, że tablice drewniane, mimo że miłe dla oka, wydają się być rozwiązaniem mniej trwałym niż metalowe (emaliowane), a zwłaszcza plastikowe. Zaletą tworzyw sztucznych (i jednocześnie ich utrapieniem, o czym dobrze wiedzą zbieracze śmieci z naszych szlaków) jest spora trwałość. Na marginesie: na Słowacji stale spotykam się z tablicami z plastiku. Nie są może piękne, ale są bardzo czytelne i wolno się niszczą.

"Because it's there" (G. Mallory)
Moje galerie: https://get.google.com/albumarchive/105 … source=pwa

17

Odp: Pomoc przy drugiej edycji przewodnika Beskid Mały Radosława Trusia

str 213

Krzeszów Dolny  (480 m) - Leskowiec ( ok. 900 m) - schronisko PTTK na Leskowcu (860 m) GOT (11/7)

UWAGA

Obecnie szlak prowadzi prost na szczyt Leskowca i potem wraz z czerwonymi znakami wraca schodzi do schroniska. Trasa została zmieniona w zeszłym roku przez naszego forumowicza MK czyli Marka Kaczmarczyka. Punktacja GOT się nie zmieniła

Krzeszów Dolny  (480 m) - Leskowiec (918 m) - schronisko PTTK na Leskowcu (860 m) GOT (11/7)

----------------------------------------
Największą ozdobą naszego Beskidu [...] są jego urocze doliny. Wprawdzie dawno już straciły one charakter pierwotności i dzikości, [...] ale mimo wszystko nie są pozbawione swoistego wdzięku, chociaż wszędzie już widoczne są ślady rąk ludzkich.
- Jan Galicz

18

Odp: Pomoc przy drugiej edycji przewodnika Beskid Mały Radosława Trusia

str 214

[...]
Kolejny płaski odcinek wyprowadza nas na szczytową łąkę Leskowca. Wprost wiedzie trawiasta droga na oznaczony krzyżem wierzchołek (38 C, s. 173) szlak jednak odbija w trawers i osiąga płn. ramię Leskowca, którym schodzi czerwony szlak 38C. Wraz z nim obniżamy się pomiędzy okazałymi, krępymi bukami a gęstym lasem świerkowym. Od dawna planuje się tu utworzyć rezerwat "Leskowiec" (38 C, s. 172) Wychodzimy na szeroką Polanę Barglową, przed nami ukazuje się budynek schroniska PTTK. [...]

UWAGI

Jak wcześniej wspomniałem szlak idzie teraz prosto na szczyt. Ja bym to tak widział:

Kolejny płaski odcinek wyprowadza nas na szczytową łąkę Leskowca. Szlak prowadzi wprost trawiastą drogą na oznaczonym krzyżem wierzchołek (38 C, s. 173), po czym schodzi wraz ze znakami czerwonymi - szlak 38C (ewentualnie można dodać informację, że więcej informacji o szyczie znajdą państwo na stronie 173).   Wraz z nim obniżamy się pomiędzy okazałymi, krępymi bukami a gęstym lasem świerkowym. Od dawna planuje się tu utworzyć rezerwat "Leskowiec" (38 C, s. 172) Wychodzimy na szeroką Polanę Barglową, przed nami ukazuje się budynek schroniska PTTK.


O tych zmianach koledzy pisali na forum >> tutaj <<

Ostatnio edytowany przez baca (2013-04-25 12:35:05)

----------------------------------------
Największą ozdobą naszego Beskidu [...] są jego urocze doliny. Wprawdzie dawno już straciły one charakter pierwotności i dzikości, [...] ale mimo wszystko nie są pozbawione swoistego wdzięku, chociaż wszędzie już widoczne są ślady rąk ludzkich.
- Jan Galicz

19

Odp: Pomoc przy drugiej edycji przewodnika Beskid Mały Radosława Trusia

między str 128 a 129 - fotografia XXX. Figura na Łysinie

Uwaga

To jest posąg Jezusa Nazareńskiego na postumencie z 1843 r.

----------------------------------------
Największą ozdobą naszego Beskidu [...] są jego urocze doliny. Wprawdzie dawno już straciły one charakter pierwotności i dzikości, [...] ale mimo wszystko nie są pozbawione swoistego wdzięku, chociaż wszędzie już widoczne są ślady rąk ludzkich.
- Jan Galicz

20

Odp: Pomoc przy drugiej edycji przewodnika Beskid Mały Radosława Trusia

Strona 152
Widziałbym następującą treść, ze względu dla bezpieczeństwa turystów, szlak został przeniesiony, i nie idzie obecnie bardzo ruchliwą drogą (traktem kocierskim).

Ewentualna nowa wersja zmieniona:

Ruszamy asfaltową drogą wzdłuż parkingów usytuowanych przy drodze zajazdu,  prosto na wschód. Prowadzi nas szlak czerwony i czarny,  po chwili wchodzimy do lasu i po 5 minutach przekraczamy szosę na Przełęczy Kocierskiej – słynny niegdyś gościniec kocierski. Tutaj nas opuszcza szlak czarny prowadzący do Targanic Nowej Wsi.

Trzeba też usunąć: od słów […]Szlak wiedzie szosą ….widać Babią Górę.[..]
(i dalej)  Na samej Przełęczy Kocierskiej przekraczamy szosę, wędrujemy nadal głównym grzbietem Beskidu Małego.



Jeszcze jest przeniesiony szlak czerwony na Potrójnej, ze względu na piękne widoki ze szczytu i powstały tam nowe szlaki. Ale to w innym poście.

... by Beskid Mały, był najpiękniejszym pasmem górskim.
Czystszym, zadbanym, pokazującym swe piękno i historię.

21

Odp: Pomoc przy drugiej edycji przewodnika Beskid Mały Radosława Trusia

szlak 30Ż ze str 146 i 31Ż ze str 148 od 2010 r nosi nazwę szlaku im. Rodziny Frysiów nadanego przez PTTK Wadowic ponadto szlak został dalej przedłużony na odcinku Potrójna - Rzyki Praciaków przez pomnik przyrody Zbójeckie Okno oraz schronisko studenckie Chatka pod Potrójną Skręca on tuż przed Smrekowicą doliną Pracicy (Wieprzówki)

Ponadto jest jeszcze jeden nowy szlak czarny z Rzyk Praciaków na Potrójną Idzie on tak samo jak ścieżka przyrodnicza z Ośrodka Czarny Groń

Pełna trasa szlaku żółtego i czarnego poniżej

http://bacadom.republika.pl/potrojna-szlaki.jpg

Więcej informacji >> tutaj <<

----------------------------------------
Największą ozdobą naszego Beskidu [...] są jego urocze doliny. Wprawdzie dawno już straciły one charakter pierwotności i dzikości, [...] ale mimo wszystko nie są pozbawione swoistego wdzięku, chociaż wszędzie już widoczne są ślady rąk ludzkich.
- Jan Galicz

22

Odp: Pomoc przy drugiej edycji przewodnika Beskid Mały Radosława Trusia

zmienił się też odcinek na szlaku zielonym 33 Z więc wymaga zmiana opisu na str 160

http://bacadom.republika.pl/szlakigibasy.jpg

Więcej o tym może pan znaleźć >> tutaj <<

----------------------------------------
Największą ozdobą naszego Beskidu [...] są jego urocze doliny. Wprawdzie dawno już straciły one charakter pierwotności i dzikości, [...] ale mimo wszystko nie są pozbawione swoistego wdzięku, chociaż wszędzie już widoczne są ślady rąk ludzkich.
- Jan Galicz

23

Odp: Pomoc przy drugiej edycji przewodnika Beskid Mały Radosława Trusia

str 150

Kilkadziesiąt metrów od krzyża wybudowano w 1938 r. staraniem Koła PTT w Andrychowie (należącego do Oddziału babiogórskiego) mały schron turystyczny z drewnianych bali z solidnymi drzwiami i okiennicami. W niewielkiej izbie stał stół, ławy, piec, szafka z naczyniami, a na strychu krytym gontowym dachem nocować mogli turyści, którzy pobierali klucze w Andrychowie w biurze "Beskidu". W czasie okupacji mieszkali w nim uciekinierzy, potem obiekt został zdewastowany. Dziś trudno znaleźć nawet ślady fundamentów.

Uwagi

1) W "Informacyjnym kalendarzu narciarskim" na sezon 1937/38 i 1938/39 możemy doszukać się informacji, iż na Jawornicy istaniało schronisko, a zatem już w 1937 musiało istnieć schronisko Można domniemać po zdjęciach,

http://bacadom.republika.pl/jawornica/jaworhist2.jpg

że musiały to być miesiące letnie, a zatem lipiec-sierpień pewnie bo też był potrzebny czas na zgłoszenie informacji przed publikacją kalendarza. Można się spodziewać, że informację taką zgłosił pewnie Franciszek Fryś, który w infomratorze widnieje jako przodownik do protokołowania odznaki górskiej.

Coś o schronisku znajdzie pan >> tu <<


2) W drugiej połowie lat 80 Oddział Zakładowy PTTK przy AZPB "Andropol" w Andrychowie wybudował punkt widokowy ale nie przetrwał roku. Został doszczętnie zniszczone przez wandali. >> Archiwalne fotografie <<

2) Dziś trudno znaleźć nawet ślady fundamentów. No nie do końca. Dzięki staraniom forumowiczom Beskidu Małego udało się odkopać ruiny schroniska oraz zostały umieszczone tabliczki kierunkowe (informacyjne). Ponadto została wykonana ławeczka Więcej o tym wydarzeniu można się dowiedzieć klikając w >> link <<



Czyli może by to tak napisać?

Kilkadziesiąt metrów od krzyża wybudowano w 1937 r. staraniem Koła PTT w Andrychowie (należącego do Oddziału babiogórskiego) mały schron turystyczny z drewnianych bali z solidnymi drzwiami i okiennicami. W niewielkiej izbie stał stół, ławy, piec, szafka z naczyniami, a na strychu krytym gontowym dachem nocować mogli turyści, którzy pobierali klucze w Andrychowie w biurze "Beskidu" lub bezpośrednio w piekarni u Franciszka Frysia. W czasie okupacji mieszkali w nim uciekinierzy, potem obiekt został zdewastowany. Dziś dzięki staraniom forumowiczów z portalu beskidmały.pl, którzy w 2010 r odkopali ruiny możemy się na chwilkę zatrzymać i odpocząć dzięki znajdującej się też ławeczce dla turystów.

Ostatnio edytowany przez baca (2013-04-25 15:55:02)

----------------------------------------
Największą ozdobą naszego Beskidu [...] są jego urocze doliny. Wprawdzie dawno już straciły one charakter pierwotności i dzikości, [...] ale mimo wszystko nie są pozbawione swoistego wdzięku, chociaż wszędzie już widoczne są ślady rąk ludzkich.
- Jan Galicz

24

Odp: Pomoc przy drugiej edycji przewodnika Beskid Mały Radosława Trusia

str 151

Schodzimy teraz w kierunku niższego (należącego do głównego grzbietu Beskidu Małego) wierzchołka Potrójnej, mijając rozłożone po lewej najwyższe zabudowania osiedla Potrójna 9wg niektórych Hatale, ale miejscowi Hatalami nazywają osiedla poniżej).[...]

Uwaga

Warto tu wspomnieć o chatce "Na Potrójnej" u Rafała Można tam nabyć herbatę , kawę, odpocząć i podziwiać z tarasu piękny widok w kierunku Babiej Góry. Do chatki prowadzi łącznikowy zielony szlak.

str 151

Szlak sprowadza nas polną drogą w lewo do granicy lasu, gdzie po ok. 150 m napotykamy czerwone znaki 32 C.

Uwagi

Obecnie szlak czerwony idzie przez szczyt Potrójnej, czyli obok kapliczki z figurą Matki Bożej, więc wymagało by wycofać się z tej treści zwłaszcza, że wcześniej pisałem, że żółty szlak zółty im rodziny Frysiów idzie dalej aż do Rzyk Praciaków. Rogacz z drogowskazem obecnie stoi przy kapliczce a nie w miejscu, o którym pan pisze.

----------------------------------------
Największą ozdobą naszego Beskidu [...] są jego urocze doliny. Wprawdzie dawno już straciły one charakter pierwotności i dzikości, [...] ale mimo wszystko nie są pozbawione swoistego wdzięku, chociaż wszędzie już widoczne są ślady rąk ludzkich.
- Jan Galicz

25

Odp: Pomoc przy drugiej edycji przewodnika Beskid Mały Radosława Trusia

str 152 i 153

Szlak wznosi się nadal, po lewej spiętrzy się ściana Jawornicy. Tuż przed płd, wierzchołkiem Potrójnej skęcamy w trawers w prawo.

Warto podejść z tego miejsca ok. 200 m na widokowy szczyt. Stoi tam mała kamienna kapliczka z Matką Boską (31 Ż)

Po krótkim odcinku w ciemnym lesie szlak wychodzi na szerokie polany przysiółka Potrójna.

Tu zaczyna się zółty szlak 31Ż przez Jawornicę (0.45 h) do Targanic (1.15 h) [...]

uwagi

Jak wspomniałem we wcześniejszym poście, szlak został zmieniony w zeszłym roku. Obecnie prowadzi on na szczyt Potrójnej do rogacza i potem z żółtym kierują się na Przełęcz Zakocierską.

A więc może tak:

Szlak wznosi się nadal, po lewej spiętrzy się ściana Jawornicy. Po kilku minutach wychodzimy z gęstego lasu na polanę niższego (należącego do głównego grzbietu Beskidu Małego) wierzchołka Potrójnej, na której znajduje się mała kamienna kapliczka z Matką Boską. Tu zaczyna się zółty szlak 31Ż przez Jawornicę (0.45 h) do Targanic (1.15 h) [...]

Ostatnio edytowany przez baca (2013-04-25 16:14:27)

----------------------------------------
Największą ozdobą naszego Beskidu [...] są jego urocze doliny. Wprawdzie dawno już straciły one charakter pierwotności i dzikości, [...] ale mimo wszystko nie są pozbawione swoistego wdzięku, chociaż wszędzie już widoczne są ślady rąk ludzkich.
- Jan Galicz