Temat: Chaszczing i jego granice

Ostatnio poruszony został temat schodzenia ze szlaków, czyli popularnego wśród nas chaszczingu. Co prawda post został usunięty z powodu złamania regulaminu, jednak temat wydaje się ciekawy. Nie jestem specjalistą z tego zakresu, wiec chciałem Was zapytać co można, a co nie w chaszczingu. Jakie sa jego granice oraz w jakich miejsca w Beskidzie Mały i nie tylko chaszczing jest zabroniony. Z góry dziękuję za odpowiedzi i zachęcam do dyskusji!

2

Odp: Chaszczing i jego granice

W zasadzie jesli nie ma rezerwatu przyrody to można tą metode turystyki stosować oczywiście podstawą jest znajomość terenu  po lasach państwowych nikt nam spacerować nie zabrania. Tylko kiedy  las jest  prywatny a tego w chaszczingu nikt po prostu nie wie to już się sprawa troszke komplikuje. Bo w lesie prywatnym już nam może ktoś zabronić się poruszac poza szlakiem . Mozna nawet dość czesto spotkać pod szlakowskazami kolorowe tabliczki takie tęczowe umieszczone przez PTTK z prośbą aby zapobiegać zamykaniu szlaków turystycznych uprasza się o poruszanie się tylko wyznaczonymi szlakami . Było już kilka przypadków zamykania szlaków przez właścicieli lasów lub wymuszane zmiany jego przebiegu a jeśli tak się stało to z pewnością nie jest to jak do tej pory prawnie rozwiązane pozostało to wszystko z czasów PRL Była propozycja i to już dość wysoko bo blisko sejmu aby uchwalić prawo szlakowe i gdyby to przeszło mozna by wyznaczać szlaki przez lasy prywatne bez problemów z właścicielem ale przepadła .

Ostatnio edytowany przez ferdynans (2013-05-31 17:35:57)

Bez wycieczek,podróży,życie ludzkie upływa beztreściwie,nudno i szaro ,toteż one nie tylko urozmajcają,ale rzec można przedłużają nasze życie                             K.SOSNOWSKI

3

Odp: Chaszczing i jego granice

Zdaje się, że poza obszarami chronionymi i miejscami z rozsądku niebezpiecznymi nie ma powodu by stwarzać jakieś ograniczenia. Oczywiście należy też uwzględnić jakieś moralne zasady.  Np. prywatność trenów, by nie zadeptać całą grupą poletka z ogórkami. wink Najczęściej i tak potem towarzyszy jedyny cel aby się nie zgubić. wink Szczególnie kiedy szybko zapada zmrok a nie ma się ze sobą latarek. tongue

http://szlakiibezdroza.blogspot.com/  - wszystko na czasie .

4

Odp: Chaszczing i jego granice

Udało miśię znależć w internecie jeszcze coś takiego co świadczy o tym ze nie jest regulacja prawna załatwiona to z 2010 r nie wiem czy od tego czasu cos sie zmieniło raczej nie.                                                                                        .
Odpowiedź ministra sportu i turystyki

na interpelację nr 15542

w sprawie prac nad projektem ustawy o szlakach turystycznych

   Szanowny Panie Marszałku! W odpowiedzi na interpelację posła na Sejm RP pana Stanisława Ożoga przekazaną pismem z dnia 13 kwietnia 2010 r. (sygn. SPS-023-15542/10) w sprawie prac nad projektem ustawy o szlakach turystycznych uprzejmie informuję, co następuje.

   Kształtowanie przestrzeni turystycznej, również przez jej zagospodarowanie, jest jednym z priorytetów w strategicznym dokumencie rządowym ˝Kierunki rozwoju turystyki do 2015 r.˝. Szlaki turystyczne to zasadniczy element powszechnego zagospodarowania turystycznego oraz bardzo ważny czynnik wpływający na bezpieczeństwo turystów. W związku z brakiem kompleksowych regulacji związanych z wytyczaniem i eksploatacją szlaków turystycznych w jednym powszechnie obowiązującym akcie prawnym w czerwcu 2009 r. w Ministerstwie Sportu i Turystyki podjęto prace nad przygotowaniem projektu ˝Założeń do projektu ustawy o szlakach turystycznych w Polsce˝. Jest on dokumentem prezentującym różne możliwości prawne potencjalnych rozwiązań i ich przewidywane skutki prawne i społeczne w zakresie rozwoju systemu szlaków turystycznych w Polsce. Ma on za zadanie określić potrzeby regulacji prawnej w zakresie szlaków turystycznych, uregulować kwestie ewidencjonowania, wytyczania, odpowiedzialności i bezpieczeństwa na szlakach turystycznych, określić zasady finansowania, a także wytyczyć kierunek rozwoju sieci szlaków turystycznych w Polsce.

   Konieczność powstania takiej regulacji prawnej postulowali od kilku lat przedstawiciele wielu stron, w tym PTTK, gdyż obecny stan prawny w zderzeniu z dynamicznym rozwojem ilościowym szlaków lokalnych, regionalnych i krajowych w perspektywie grozi chaosem w przestrzeni turystycznej, co nie sprzyja bezpieczeństwu turystów korzystających ze szlaków. Zatem beneficjentami takiej ustawy będą wszyscy turyści korzystający ze szlaków turystycznych w Polsce, a także społeczność lokalna, która bezpośrednio skorzysta na podniesieniu bezpieczeństwa i atrakcyjności turystycznej poprzez tworzenie konkurencyjnych obszarów turystycznych i spójnej, dobrze zarządzanej sieci szlaków turystycznych. Rozwój szlaków turystycznych jako konkurencyjnych produktów turystycznych przyczyni się do zwiększenia aktywności turystów krajowych i zagranicznych, co prowadzić będzie m.in. do wzrostu dochodów z sektora turystyki oraz aktywizacji zawodowej w regionach.

   Prowadzone prace nad projektem ˝Założeń do projektu ustawy o szlakach turystycznych˝ są pracami wstępnymi. Oznacza to, że rozważane są różne możliwości regulacji tak, aby ostateczny kształt ustawy obejmował najlepsze rozwiązania. W największym stopniu kontrowersje budzi kwestia regulacji prawnej dotyczącej pozyskiwania terenów prywatnych na potrzeby wytyczania szlaków turystycznych, przede wszystkim tras narciarskich na obszarach górskich. Opracowywane założenia mają na celu stworzenie jasnych, przejrzystych zasad udostępniania terenów prywatnych, tak aby właściciel nie czuł się pokrzywdzony, a turystyka mogła się rozwijać.

   Pierwsza wstępna wersja projektu ˝Założeń do projektu ustawy o szlakach turystycznych˝ z dnia 30 listopada 2009 r. została zaprezentowana i omówiona na posiedzeniu międzyresortowego Zespołu do spraw realizacji zadań określonych w ˝Kierunkach rozwoju turystyki do 2015 r.˝ w dniu 9 grudnia 2009 r. Po uwzględnieniu uwag członków zespołu została przygotowana poprawiona wersja dokumentu z dnia 8 lutego 2010 r.

   Zgodnie z ustawą z dnia 7 lipca 2005 r. o działalności lobbingowej w procesie stanowienia prawa (Dz. U. Nr. 169, poz. 1414, z późn. zm.), z chwilą udostępnienia w Biuletynie Informacji Publicznej programów prac legislacyjnych, każdy może zgłosić zainteresowanie pracami nad projektem ustawy lub rozporządzenia. Taki akces w styczniu br. zgłosiła Federacja Obrony Podhala, której przedstawiciele otrzymali projekt ˝Założeń do projektu ustawy o szlakach turystycznych˝ oraz zostali zaproszeni na posiedzenie grupy roboczej ˝Bezpieczeństwo turystów˝ działającej w ramach międzyresortowego Zespołu ds. realizacji zadań rządu określonych w ˝Kierunkach rozwoju turystyki do 2015 r.˝. W trakcie spotkania w dniu 23 lutego 2010 r. omówiono przygotowany wstępny projekt dokumentu, natomiast członkowie grupy roboczej oraz zaproszeni goście zostali poproszeni o przesłanie wszystkich uwag na piśmie do Ministerstwa Sportu i Turystyki. Nadesłane opinie i uwagi są obecnie poddawane szczegółowej analizie.

   Z uwagi na kluczową rolę samorządu terytorialnego w realizacji proponowanych rozwiązań prawnych, w ramach wstępnych konsultacji, przygotowany dokument przekazano także do urzędów marszałkowskich z prośbą o opinię oraz współudział w określeniu szacunkowych kosztów wdrożenia planowanej ustawy. Zagadnienia te są kluczowe dla kolejnych etapów prac nad projektem. W najbliższym czasie projekt ˝Założeń do projektu ustawy o szlakach turystycznych˝ zostanie przekazany do konsultacji wewnątrzresortowych.

   Procedura przygotowania projektu, zgodna z wytycznymi dotyczącymi opracowania projektów założeń projektów ustaw Rządowego Centrum Legislacji, obejmuje uzgodnienia międzyresortowe oraz konsultacje społeczne ze wszystkimi zainteresowanymi podmiotami. Planuje się rozpocząć je w najbliższych tygodniach. Uzgodniona wersja dokumentu przedłożona zostanie pod obrady komitetu Rady Ministrów, który może mieć wpływ na kształt projektu. Następnie dokument przedłożony zostanie Radzie Ministrów i po akceptacji zostanie przekazany do Rządowego Centrum Legislacji, gdzie rozpoczynają się prace nad właściwym projektem ustawy.

   W związku z przyjętą procedurą na etapie przewidywanych konsultacji i uzgodnień obecna wersja projektu ˝Założeń do projektu ustawy o szlakach turystycznych˝ może ulec znaczącym zmianom.

   Z poważaniem

   Minister

   Adam Giersz

   Warszawa, dnia 28 kwietnia 2010 r.

Bez wycieczek,podróży,życie ludzkie upływa beztreściwie,nudno i szaro ,toteż one nie tylko urozmajcają,ale rzec można przedłużają nasze życie                             K.SOSNOWSKI

5

Odp: Chaszczing i jego granice

Wtrącę kij w mrowisko. A jak!!!

Większość z Was zna moje podejście do ochrony przyrody, do nielegalnego off-roadu... Niektórzy poznali moje podejście do chodzenia bezszlakowego w PN-ach.

Jednak, jak chcę, to nikt mnie nie zatrzyma. I w związku z tym, tam gdzie wiem, że mogę, łażę bezszlakowo, bez oglądania się na to czy to las państwowy, czy też prywatny. Nie popieram jednak takiego łażenia na terenach PN-ów. Wychodzę z założenia, że skoro udostępniono nam te góry, musimy trzymać się pewnych zasad. Choćby z uwagi na to, iż są to tereny o unikatowych, w skali świata/Europy/Polski, walorach flory, fauny i krajobrazu.

A z drugiej strony powiem tak - "Kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamień" wink I niech to ostatnie zdanie pozostanie moim komentarzem wink

"Picie wódki, to jest wprowadzanie elementu baśniowego do rzeczywistości."
Jan Himilsbach

6

Odp: Chaszczing i jego granice

Trzeba sprawę przedstawić jasno prywatni właściciele podchodzą do tematu jak na razie  przychylnie .Patrząc na obszar lasów jakim dysponują to spory i konflikty mają charakter incydentalny i w małym stopniu chodziło o szlaki więcej o borówki gdzie właściciele przeganiali zbieraczy . A jak będzie dalej to w dużym stopniu zależy od nas turystów bo właściciele prywatni najbardziej oburzają się na nieład i nieporządek pozostawiany przez {turystów} sterty śmieci które muszą uprzątać na swój koszt zniszczone drzewa połamane wierzchołki bo ktoś chciał sobie strzelic kiełbaskę na patyku i palenie ognisk.

Bez wycieczek,podróży,życie ludzkie upływa beztreściwie,nudno i szaro ,toteż one nie tylko urozmajcają,ale rzec można przedłużają nasze życie                             K.SOSNOWSKI

7

Odp: Chaszczing i jego granice

                                                                                                                 .fotka tabliczki z prosba o nie zbaczanie ze szlaków niestety w lepszej rozdzielczości nie mam to fragment z fotki

Ostatnio edytowany przez ferdynans (2013-05-31 20:09:52)

Bez wycieczek,podróży,życie ludzkie upływa beztreściwie,nudno i szaro ,toteż one nie tylko urozmajcają,ale rzec można przedłużają nasze życie                             K.SOSNOWSKI

8

Odp: Chaszczing i jego granice

Jestem za chaszczingiem,
zresztą kilka naszych formowych bezszlakowych, udanych imprez , odbyło się w ten właśnie sposób smile
Są warunki pewne , zachować spokój, nie śmiecić, nie dewastować.
Żaden właściciel, czy tzw.państwowy, czy prywatny, w zasadzie nam nie zabroni, pod jednak warunkiem, przestrzegania podstawowych form grzeczności.
Mieliśmy parę sytuacji zagradzania szlaków, gdzie na ogół ewidentnie, turyści + qudowcy robili spustoszenie i śmiecili.
„Starzy” wiekiem forumowicze wiedzą, że część społeczeństwa z dawnych lat uważało, że co państwowe, czy zakłady, czy lasy, czy… , to można kraść, dewastować, śmiecić, bo to niczyje. Inne było podejście do prywatnej własności.
Moje to nie dotykaj big_smile
Lasy, w tym nasz Beskid Piękny kojarzył się wszystkim z lasami państwowymi, czyli hulaj dusza,
granic przyzwoitości nie ma.
Tablice jakie się pojawiły „tęczowe”(określenie Ferdynansa ) były moją inicjatywą, by uświadomić, że w naszym Beskidzie Małym jest zupełnie odwrotnie, i przez to, chciałem uzyskać poprawę czystości, by ludzie, turyści się zastanowili nad tym co robią w górach, bo może to nieść niekorzystne dla nas konsekwencje.
W jakiejś mierze udało mi się trafić i widać ewidentnie poprawę czystości, oraz coraz mniej wandalizmu big_smile
Życzę udanego chaszczingowania, zbierania jagód (borówek), grzybów, łowienia foto-pstrykiem ciekawych i pięknych chwil, przeżyć poza szlakiem, - wszystko dla ludzi, ale ludzi i turystów rozumnych big_smile

... by Beskid Mały, był najpiękniejszym pasmem górskim.
Czystszym, zadbanym, pokazującym swe piękno i historię.

Odp: Chaszczing i jego granice

U mnie bez chaszczingu nie mogłem by być botanikiem, bo to najcenniejsze to ukrywa się w największej dziczy. W moim przypadku może mieć to tylko pozytywny rezultat. Bo jak to mówili.
Wystarczyło mnie wpuścić w las a zawsze coś cennego odkryje. Dzięki chaszczingowi mamy tak wiele botanicznych skarbów w Beskidzie Małym smile

10

Odp: Chaszczing i jego granice

Dokładnie Darku dla botanika chaszczing to podstawa ! big_smile

"Tak jak zawsze, kiedy zdarza mi się widzieć coś niebywałego, żałowałem, że nie ma ze mną miłych sercu ludzi, żeby mogli oni też swoje zatroskane oczy widokiem czystym uradować i przemyć, zasługują przecież na to nie mniej niż ja, albo bardziej"  /E. Stachura/

11

Odp: Chaszczing i jego granice

I to jest piękne Darku dzięki chaszczingowi dałeś nam dumę i satysfakcję, że odkryłeś wiele cennych unikatowych  roślin na skalę Polski  i Beskidu Małego big_smile
Myślę, że jako naukowcy, nie mieliście nigdy problemu z „lasami” czy to, że  jest to teren prywatny - czy państwowy smile

... by Beskid Mały, był najpiękniejszym pasmem górskim.
Czystszym, zadbanym, pokazującym swe piękno i historię.

12

Odp: Chaszczing i jego granice

prawdziwy chaszczing - to jest to smile

https://lh4.googleusercontent.com/-YD8Nf-ONQJs/T-iAvez-dQI/AAAAAAAAJBk/rKgrmHvIYSc/s800/fotka330.jpg

13

Odp: Chaszczing i jego granice

lowell79 napisał/a:

Ostatnio poruszony został temat schodzenia ze szlaków, czyli popularnego wśród nas chaszczingu. Co prawda post został usunięty z powodu złamania regulaminu, jednak temat wydaje się ciekawy.

Może nie do końca w temacie, ale w związku z nieszczęsnym postem chciałbym sprostować nieprawdziwe informacje tam zawarte otóż na Wielkiej Przehybie nie ma żadnego rezerwatu ani ostoi zwierząt, nie wspominam już o Parku Narodowym, bo takowego, z tego co wiem, w ogóle nie ma w Beskidzie Sądeckim, natomiast sam szczyt znajduje się oczywiście poza szlakiem.

Osobiście mam zdecydowanie negatywny stosunek do zamykania gór (i udostępniania ich wybranym, czytaj: posiadającym odpowiednie fundusze, bo tak to potem w praktyce wygląda - vide: Slowackie Tatry, ale też Himalaje, Karakorum itp., gdzie sowicie płatne "pozwolenia" stały się całkiem dochodową dziedziną gospodarki). Pisałem już o tym nieraz, więc nie chcę tutaj rozwijać tego tematu. Natomiast uważam, że las, góry itp. miejsca powinniśmy zostawiać w takim stanie, w jakim je zastaliśmy i tej zasady staram się z reguły trzymać.

Jeszcze jedna refleksja - w Niżnych Tatrach na Słowacji nawet wiele szlaków to prawdziwy chaszczing i polecam te rejony wszystkim tym, którzy chcieliby zobaczyć góry nienaruszone działalnością turystyczną. Mam w szczególności na myśli wschodnią ich część (pasmo Kralovej Holi, okolice Velkej Vapenicy, Homolki itp.), aczkolwiek nie tylko, bo dzikie ostępy znajdziemy też np. między Poludnicą i Krakovą holą, na Demianovskiej horze (przedzieranie się przez powalone drzewa na zboczach tej góry to prawdziwa akrobatyka sportowa), w rejonie Vlk. Boku itp.

"Because it's there" (G. Mallory)
Moje galerie: https://get.google.com/albumarchive/105 … source=pwa