Na facebooku pojawił się fajny pomysł w temacie spotkania opłatkowego .
W skrócie nazwał bym to ' Co kto bierze ' :
Moi drodzy
Jako że wielkimi krokami zbliża się ten weekend, w czasie którego jeść i pić będziemy wspólnie, padła propozycja coby każdy z nas się zaoferował i przyniósł coś, co i smaczne, i zdrowe i pyszne i dla każdego na spróbowanie będzie. Yarduś się oferuje przywieźć pepicką kiełbasę tak z 3 kilo, swojskie grzybki niechalucynogenki i rum ok 3 l
Znany nam wszystkim kolega Romano Gennaro obiecał przytaskać duuużo uszek z grzybami i barszcz sypany w słoiku. Piszcie moi drodzy i dzielcie się tym, co przyniesiecie coby się nie okazało że wszyscy przyniosą to samo i jedzenie nam bokiem wyjdzie .
- ja przywiozę prowiant na michę sałatki jajeczno-serowo-kiełbasiano-ogórkowej i co nieco wędliny. Zostanie też pewnie trochę kiszonych ogórków na zagrychę Mam już coś do chrupania w postaci orzeszków, paluszków...
- o ja przywiozę prowiant na taką sałatkę, jakąś wędlinę, jakieś ciasto...
- a majonez , majonez ciężki, niech chłopy noszą
- i piwo ... chociaż lepiej nie, po drodze wypiją
- i tak dalej i tak dalej
Tak więc zapowiada się ciekawie . Może ktoś tutaj też ma jakieś pomysły ?
'' Tyle samo jest idiotów wśród księży, robotników i profesorów. Różnica polega na tym, że profesor ma większy zasób słów i w związku z tym trudniej wymacać jego głupotę.'' ( Bronisław Geremek )