Odp: wypadek na Skrzycznem
dzisiaj o tym na Rmf-ie czytałem Jak tam hasam po tym lesie tak do tej pory nie mogę uwierzyć, że tam człowiek spoczął Zwłaszcza, że jest to pierwszy śmiertelny wypadek w Beskidach.
Największą ozdobą naszego Beskidu [...] są jego urocze doliny. Wprawdzie dawno już straciły one charakter pierwotności i dzikości, [...] ale mimo wszystko nie są pozbawione swoistego wdzięku, chociaż wszędzie już widoczne są ślady rąk ludzkich.
- Jan Galicz
Odp: wypadek na Skrzycznem
żona słyszała właśnie w RMF-ie, że gość podobno był z Tarnowskich Gór, ale nie umiem tego potwierdzić, znam paru górskich łazików z mojej mieściny, ale to zdecydowanie nie ten przedział wiekowy...
Odp: wypadek na Skrzycznem
Ponoć czterech 16-latków schodziło dosyć stromym fisowskim szlakiem narciarskim. Ale, żeby zaraz tak mocno upaść w Beskidach ? Po drugie chłopcy bez żadnej opieki dorosłych? No nie wiem co o tym mysleć? Wszystko fajnie, jak jest fajnie i nikt nie myśli o obuwiu czy odpowiednim ubraniu, że nie wspomne o zasadach poruszania się w górach. I to tak łatwych, jak BŚ i Skrzyczne
Odp: wypadek na Skrzycznem
Zwłaszcza, że jest to pierwszy śmiertelny wypadek w Beskidach.
Doprawdy??? A o przedwojennych Frysiach (przytaczając chyba najgłośniejszą beskidzką tragedię) to Waść zapomniał???
Jan Himilsbach