Temat: Na Babią Górę
Na Babią Górę
,,Z Wideł - od wstęgi gościńca,
Co się Zawoją przeciska -
śmiało się wdrapię na Diablak
po skałach i po urwiskach.
Z Markowych Szczawin po stoku
ścieżkami poprzeciskam
pomiędzy zielska, paprocie
i nagich jodeł zwaliska.
I nie ominę strumyka
choć białą pianą mnie spryska,
co gniewny jak wąż syczy
z głębi zimnego łożyska.
A Percią Akademicką -
na szczyt wyciągnę się w górę
i zaraz z Babią pękatą
w białą owinę się chmurę.,,
/Henryk Biłka/
Babią Górę znamy wszyscy i bywa, że mówimy, że ta góra niczym nas już nie zaskoczy. Ja mam coś takiego, że każde miejsce, które odwiedzam po raz kolejny, zaskakuje mnie na nowo, inaczej, i to uważam za niezwykłość danego miejsca, a jak się temu bliżej przyjrzeć, to chodzi tu po prostu o fenomen stale zmieniającej się tu natury.
O każdej porze roku dane miejsce wygląda, zachwyca nas, bądź też nie, czymś innym.
Prawie, jak w wierszu powyżej, przebiegała nasza środowa wędrówka na Babią. Wyruszyliśmy spod budynku dyrekcji Babiogórskiego PN.
Po małym popasie przy schronisku na Markowych Szczawinach nabraliśmy sił na pokonanie Akademickiej Perci . Co jak co, ale w upale, wcale nie jest tak przyjemnie pokonywać coraz to wyższe skalne progi perci.
W tym dniu miałam przyjemność uczestniczyć w naukowej wędrówce na Babią Górę . Towarzyszyło mi dwóch naukowców. Było to niecodzienne doświadczenie, gdyż w czasie wędrówki miałam okazję przysłuchiwać się i zobaczyć na własne oczy jak takie „odkrywanie prawdy” wygląda od podszewki … tzn. jak to naukowo dochodzi się do tzw. „sedna sprawy”. Okazuje się, że to, że coś jest prawdą, wcale nie jest takie proste do stwierdzenia … .
Najczęściej na drodze stoi szereg różnych gdybań, „półprawd”, które trzeba najpierw zweryfikować, zbadać, zmierzyć, a następnie potwierdzić lub odrzucić. Z wielkim zaciekawieniem przyglądałam się więc pracy moich towarzyszy wędrówki.
Gdy Panowie byli pochłonięci swoimi naukowymi sprawami, ja w międzyczasie, zachwycałam się i chłonęłam zmysłami również piękno górskiego krajobrazu i natury.
Pniarek obrzeżony (Fomitopsis pinicola), a te łezki to gutacja, czyli zjawisko polegające na wydzielaniu kropel wodnych roztworów związków organicznych i soli mineralnych przez rośliny i grzyby np. w przypadku dużej wilgotności powietrza.
Właśnie dojrzewają owoce wawrzynka wilczełyko (Daphne mezereum). Pamiętajmy o ich toksyczności. Szczególnie są niebezpieczne dla dzieci.
Goryczka trojeściowa (Gentiana asclepiadea) piękny szafirowy zwiastun jesieni.
Tojad mocny (Aconitum firmum) objęty ścisłą ochroną gatunkową jest jedną z najsilniej trujących roślin w naszym kraju.
Wierzbówka kiprzyca (Chamaenerion angustifolium) – roślina charakterystyczna dla wyższych partii gór i nie tylko. Z jej liści i i kwiatów można robić niezwykle aromatyczną i zdrową herbatkę. Jako ciekawostkę dodam, że w XIX wieku najchętniej kupowano herbatkę rosyjską tzw. „Iwan Czaj, Russian tea, Koporsky tea, rosyjska herbata. Była to herbata z przefermentowanych liści wierzbówki kiprzycy. Wtedy stanowiła drugi towar eksportowy carskiej Rosji – po rabarbarze, przed konopiami, futrami i złotem.
Właśnie teraz pięknie kwitnie na Babiej Górze wierzbówka kiprzyca, z kolei rdest wężownik już przekwita. Jest też teraz super okazja, żeby nazbierać niezliczone ilości borówki brusznicy. Jest jej bardzo dużo, a na południowych stokach jagody są niesamowicie słodkie.
Rdest wężownik (Polygonum bistorta)
Poza wyżej wymienionymi można podziwiać inne rośliny późnego lata.
Dzwonek wąskolistny (Campanula tatrae Borbás)
Rojnik górski (Sempervivum montanum)
Tego dnia nie zastaliśmy na szczycie ani mgły, ani silnych podmuchów wiatru. Było nadzwyczaj przyjemnie ciepło i cicho .
Nasze naukowe poszukiwania zawiodły nas aż pod ruiny schroniska Beskidenverein.
Wcześniej jednak spróbowaliśmy wody ze znanego źródełka Głodna Woda. Źródło zawdzięcza swoją nazwę wodzie, która niemal całkowicie pozbawiona jest związków mineralnych. Jest to jednak najwyżej położone stałe źródło wody w masywie Babiej Góry w Beskidzie Żywieckim. To właśnie z tego źródła schronisko Beskidenverein czerpało wodę. Woda ma stałą temperaturę ok. 2-3 °C, a źródło posiada w miarę stałą wydajność 1 – 5 l/s.
Na murach schroniska znalazłam piękne okazy złotorostu pysznego (Xanthoria elegans) porostu, który obok wzorca geograficznego (Rhizocarpon geographicum) uznawany jest za modelowy organizm przy badaniach zdolności przetrwania organizmów żywych w warunkach ekstremalnych.
Naszą wędrówkę zakończyliśmy na )( Brona, ale strasznie nie chciało się nam schodzić w tak przyjemnie ciepły i zupełnie bezwietrzny wieczór do schroniska .
Dziękuję bardzo Staszkowi i prof. Adamowi Łajczakowi za mile spędzony dzień i sporą dawkę nowej hydrologicznej i geologicznej wiedzy oraz ciekawą wędrówkę po „niby” dla mnie znanym terenie .
Ostatnio edytowany przez nena (2017-08-21 17:55:32)