Temat: Magurka Wilkowicka
Magurka Wilkowicka jest jednym z najpopularniejszych szczytów w Beskidzie Małym. Jestem ciekaw co o nim myślicie?
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Magurka Wilkowicka jest jednym z najpopularniejszych szczytów w Beskidzie Małym. Jestem ciekaw co o nim myślicie?
^^^
A jakie widoczki
Prawda, widoczki piękne i to na, którą by stronę nie patrzeć. Na Magurce jestem chyba najczęściej ze wszystkich szczytów Małego, bo też mam ją najbliżej.
Ciepłą pora roku bardzo lubię wychodzić na szczyt czarnym szlakiem wzdłuż potoku Szkleniec (Skleniec?) to dla mnie początek salamandrowego szlaku , a potem czerwonym obok salamandrowego źródełka (moje własne nazwy ). Latem na szczycie niestety bywają tłumy i dlatego ruszam po odpoczynku dalej w stronę Czupla.
Zimą kiedy mnie natchnie na biegówki (a na Magurce często są bardzo dobre warunki) wyjeżdżam maksymalnie wysoko od strony Wilczyska w Wilkowicach, a potem już pieszo.
To w takim razie wrzucę panoramkę w kierunku wschodnim. Rycina pochodzi z publikacji "Schroniska w wijewództwie bielskim". Autorstwa p. Edwarda Moskały.
Fajny klimat tego zdjęcia kris_61 i to charakterystyczne drzewo na polanie!
Fajny klimat tego zdjęcia kris_61 i to charakterystyczne drzewo na polanie!
Mam podobną fotkę, na której jest wszystko we mgle, tylko były widoczne wierzchołki Skrzycznego i Magóry z Klimczokiem.
A na pierwszym planie ten Dąb.
Cudowna sceneria.
Na wschodnią stronę.
^^
I na zachodnią.
Ostatnio edytowany przez kris_61 (2010-05-04 13:27:26)
Myślę, że was zaskoczę tym co udało mi się znaleźć
1916 - BIELITZ BESKIDEN JOSEFSBERGE
1916 - BIELITZ BESKIDEN - JOSEFSBERGE VON EMMENHOF GESEHEN
Robi wrażenie co nie
To widok z pod Magórki w kierunku Żaru, który miał jeszcze całą kopułę?
zgadza się, na drugim zdjęciu mamy widok od lewej ramię Bukowskiego Gronia, Żar (na środku) i Cisowniki
świetne baca ! Skąd Ty masz takie rodzynki ?
a to zdjęcie "na wschodnią stronę" kris_61 niesamowicie piękne
Sosnowski w swoim pierwszym wypracowaniu o Beskidzie Małym tak charakteryzuje powyższy szczyt
Największem wzięciem i frekwencją turystów cieszy się Magórka (nad Wilkowicami i
Łodygowicami) jako bliska sąsiadka miast Bielska i Białej i jako jedna z najlepszych gór
widokowych w Żywieczyźnie. Długi jej grzbiet, niewiele wysokość 900 m. przekraczający, daje na
wszystkie strony widoki różnorodne, niezwykłe, piękne i rozległe dzięki temu, że ciągnie się po
nim długą linją falista, seledynowa hala. W całogodzinnej po niej wędrówce oko turysty sycić się
może coraz to nowym i coraz to piękniejszym widokiem. Na zachodnim jej końcu ściele się przed
okiem Śląsk Cieszyński i Górny i dymią kominy fabryczne Białej, Bielska, Lipnika, dalej roztwiera
się widok na pasmo Wiślańskie, kotlinę i Beskid Żywiecki, na Żywiec do podnóży Grojca
przytulony, na Pilsko, Babią Górę, a w jednym punkcie wyłania się przy przejrzystym powietrzu
także widok na Tatry. Ze strony przeciwnej odsłania się część przełomu Soły, zakola gór,
otaczających z obu stron jej przełom, doliny do niego uchodzące, Ponikwa, Wielka Puszcza, na
Pogórzu odsłania się Porąbka, Kobiernica, Czaniec, miasto Kęty – i wreszcie ginąca w bezkresie
nadwiślańska nizina. Znacznie wyższe okoliczne szczyty Beskidzkie nie mają tak pięknych i
różnorakich widoków, jak niepokaźna Magórka.
Ponadto pozwala nam sobie wyobrazić jaki wtedy był las:
Południowe zbocza Magórki spowił las do szczytu samego; osiedla ludzkie świecą tylko
paru wyrwami w tym płaszczu leśnym, dość marnym, bo do gmin pobliskich przynależnym i często
bezmyślnie trzebionym; sosna, tak rzadka w górach, tworzy tu jeszcze duże i zwarte połacie. Po
północnej, międzybrodzkiej stronie, stoi las potężniejszy, świerkowy, do dóbr żywieckich należny;
zbocza tworzą tu miejscami dzikie urwiska, stoczonemi z góry głazami zawalone, po których sączą
się siklawki.
Jak dla mnie to Magurka jest za bardzo zkomercjalizowana. Fajnie się na niej czuje, albo z nocy, albo w strasznie syfiastą pogodę, gdy nie ma ludzi. Bo jak są to włączam 5 bieg i gdzie indziej odpoczywam.
A tak o pro po Magurki. Wie ktoś co oni tam robią na polanie koło schroniska. Ostatnio jak tam byłem straszne wykopki tam powstały. Jakieś pole uprawne się szykuje czy co?
Ostatnio edytowany przez mikes (2010-11-24 18:42:02)
Podobno tam budują jakiś budynek służący do obsługi zawodów narciarskich.
Jak dla mnie to Magurka jest za bardzo zkomercjalizowana. Fajnie się na niej czuje, albo z nocy, albo w strasznie syfiastą pogodę, gdy nie ma ludzi. Bo jak są to włączam 5 bieg i gdzie indziej odpoczywam.
A tak o pro po Magurki. Wie ktoś co oni tam robią na polanie koło schroniska. Ostatnio jak tam byłem straszne wykopki tam powstały. Jakieś pole uprawne się szykuje czy co?
Oj to prawda! Zupa 9 lub 10 zeta Lubię jednak otoczenie Magórki W tygodniu nie ma żywego ducha. Jedynie od Przegibka z czasu dresiarze i panie w półbutach na obcasie wędrują. Co innego weekend
Szkoda, że BM się tak komercjalizuje.
Magórka będzie jeszcze bardziej popularna
Na Magurce budują kompleks tras biegowych.
Turyści, którzy widzą zwały ziemi obok schroniska na Magurce, boją się, że stanie tu kolejna budowla szpecąca beskidzki krajobraz. Gmina uspokaja, że powstają tu trasy biegowe, które w żaden sposób nie zepsują otoczenia.
Magurka (909 m n.p.m.) to popularny szczyt Beskidu Małego, na który łatwo dotrzeć zarówno od strony Bielska-Białej, jak i Wilkowic. Ostatnio turystów na polanie obok schroniska witają wykopy i pryzmy. - Czyżby znów ktoś budował sobie posiadłość w górach? - pyta Leszek Gąsiorek, zapalony bielski turysta.- Rzeczywiście, ludzie mogą być zaskoczeni, zwłaszcza ci, którzy idą od strony tzw. Siodełka i mają złe doświadczenia, bo widzieli tam powstającą w górach willę. Ale chcę wszystkich uspokoić, że to budowa kompleksu tras biegowych, który będzie współgrał z otaczającą go przyrodą - zapewnia Mieczysław Rączka, wójt Wilkowic.
Samorządowcy z Wilkowic i Czernichowa (to druga gmina, w granicach której leży Magurka) postawili na narciarstwo biegowe po sukcesach Justyny Kowalczyk, gdy coraz więcej ludzi zaczęło garnąć się do tego sportu.
Ale tradycje narciarstwa biegowego w tym miejscu są o wiele dłuższe. Już na początku XX wieku na nartach biegała tutaj arcyksiężna Maria Teresa Habsburg, która od 1906 r. miała swój pokój w schronisku.
Teraz obie gminy postanowiły otworzyć kompleks tras i wystarały się o dotację z Unii Europejskiej. Pierwsza trasa będzie miała ponad 3,7 km długości, druga 1,5 km. Trzecia, krótsza, będzie wykorzystywana do sprintów.
Prace ziemne związane są z profilowaniem tras, a na polanie obok schroniska, gdzie turystów niepokoją zwały ziemi, powstaje budynek zaplecza dla sędziów i organizatorów. Jednak według założeń w żaden sposób nie będzie kolidować z otoczeniem. Jego ściany będą z drewna i naturalnego kamienia, a cały budynek zostanie wtopiony w pochyły grunt.
Prosto z polany będzie można wchodzić na porośnięty trawą dach, który jednocześnie będzie platformą widokową. Z Magurki można bowiem podziwiać Beskid Śląski, Żywiecki, słowacką Małą Fatrę, a w pogodne dni nawet Tatry.
- Do lipca polana wróci do swojego pierwotnego wyglądu. Trasy nie będą miały sztucznego naśnieżania ani oświetlenia. Z powodu inwestycji musieliśmy przenieść siedlisko kumaków i dwa stanowiska chronionych roślin. Mamy zgodę Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska i ekologów, a prace toczą się pod okiem konsultanta, który jest doktorem nauk przyrodniczych - wymienia wójt Rączka.
Z tras wszyscy chętni będą mogli korzystać za darmo już podczas tej zimy. Gminy wystąpią też do Międzynarodowej Federacji Narciarskiej o nadanie trasom homologacji umożliwiającej organizowanie tu zawodów. Wszystko będzie kosztowało prawie 1,3 mln zł.
Źródło: Gazeta Wyborcza Bielsko-Biała
Więcej... http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 … z16bx5HWmV
Byłem dzisiaj na Magurce w celu przetarcia nowego czarnego szlaku do Skały Czarownic Poniżej wklejam kilka zdjęć z polany przed schroniskiem.
Droga z Magurki na Czupel (szlak niebieski) została znacząco poszerzona ciężkim sprzętem, wygląda na to, że aż do samego Czupla. Inaczej się idzie po takiej autostradzie, jakoś tak obco.
Z tak poszerzoną drogą łatwiej będzie się poruszać nie tylko narciarzom w zimie, ale i offroadowcom w sezonie letnim.
Co Wy o tym sądzicie?
Jiff, ja jak zwykle mam mieszane uczucia, bo tej polany również mi cholernie szkoda. Co do offroadowców to rzeczywiście będzie im wygodniej, ale czy droga zostanie poszerzona, czy nie z nimi jest inny problem. Oni w ogóle nie powinni tutaj jeździć!
Z drugiej strony trasy do biegów narciarskich moim zdaniem powinny być. Nie wiem czy w takiej formie czy innej, ale powinny.
A miejsce jest chyba idealne do tego typu tras. Mieszane uczucia...
Jiff, ja jak zwykle mam mieszane uczucia, bo tej polany również mi cholernie szkoda. ...
Oj niestety ja też Coraz trudniej będzie znaleźć miejsce ustronne, w którym by można dychnąc z dala od zgiełku ludzi.
ja też mam mieszane odczucia...
już teraz na Przegibku w czasie weekendu jest massakra... a co będzie później?
Byłem dzisiaj na Magurce w celu przetarcia nowego czarnego szlaku do Skały Czarownic Poniżej wklejam kilka zdjęć z polany przed schroniskiem.
Daj znać jak ten szlak został poprowadzony? Może nawet w Pincie
Na bieżąco podglądam, na to co się buduje na Magórce i jestem coraz bardziej załamany patrząc na doniesienia prasowe.
Magurka straszy betonem. "Za wcześnie na krytykę"
Turyści skarżą się, że budynek, który powstaje na Magurce, oszpecił szczyt popularnej góry i przesłonił turystom widoki. Władze Wilkowic apelują, żeby z krytyką wstrzymać się do zakończenia prac. - Budynek ładnie skomponuje się z otoczeniem - zapewniają.
Aleksander Adamiec, zastępca wójta Wolkowic na szczycie Magurki, gdzie powstaje budynek do obsługi tras do narciarstwa biegowego.
Na Magurkę łatwo dostać się szlakami z Bielska-Białej i Wilkowic, więc od wiosny do jesieni na brak turystów narzekać tu nie można. Ci, którzy docierają na szczyt, są jednak mocno zaskoczeni. Duży fragment polany szczytowej obok schroniska PTTK został bowiem ogrodzony płotem, za którym wznosi się - na razie w stanie surowym - pokaźny obiekt o nieregularnych kształtach wykonany z betonu i pustaków. Między nim a schroniskiem jest już niemal gotowy duży plac wyłożony betonowymi kratami.
- Smutno na to patrzeć. Kolejny piękny beskidzki szczyt zamienia się w betonowy koszmarek - mówią turyści. - Na tej polanie zawsze można było usiąść i odpocząć, podziwiać panoramę gór. Czasami widać stąd było Tatry. Ten betonowy budynek wszystko zasłania. Jeśli już musiał powstać, dlaczego na samym szczycie, a nie na zboczu? - pytają.
Okazuje się, że obiekt na Magurce będzie obsługiwał kompleks tras do narciarstwa biegowego. Samorządowcy z Wilkowic i Czernichowa postarali się o unijną dotację i liczą, że uda im się przyciągnąć rzesze następców Justyny Kowalczyk. W budynku na polanie szczytowej będzie miejsce dla organizatorów zawodów i sędziów. Powstaną tu także sanitariaty oraz garaż dla ratraka.
- Tras do narciarstwa biegowego brakuje, dlatego trzeba docenić tę inwestycję, ale budowa takiego obiektu w tym miejscu to duża ingerencja w krajobraz. Boimy się, że z czasem Magurka będzie wyglądała jak zabudowana Równica w Ustroniu, na którą można wjechać autem - mówi Jerzy Jurczak, prezes bielskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego, do którego dociera wiele głosów od niezadowolonych turystów. - Mnie też się nie podoba to, co tam powstaje, bo miejsce straci swój dotychczasowy urok - dodaje.
Władze Wilkowic przyznają, że na tym etapie inwestycja nie wygląda zachęcająco, ale apelują, żeby zaczekać do jej zakończenia. - Wtedy nie będzie widać betonu i związanego z budową bałaganu. Obiekt dobrze wkomponuje się w otoczenie, a jego ściany zostaną wyłożone drewnem i naturalnym kamieniem. Ukośny dach, który będzie zarazem tarasem widokowym dla turystów, porośnie trawą. Ten budynek na pewno zmieni szczyt Magurki, ale go nie oszpeci - zapewnia Aleksander Adamiec, zastępca wójta Wilkowic.
Adamiec dodaje, że gmina otrzymała wszelkie zgody na inwestycję od wszystkich potrzebnych instytucji, w tym zajmujących się ochroną przyrody. - Wiemy, że nie da się wszystkich zadowolić i niektórzy będą narzekać, ale chcemy umożliwić ludziom spędzanie wolnego czasu na Magurce w aktywny sposób. Na pewno jednak nigdy nie wpuścimy tu samochodów - obiecuje wójt.
Źródło: Gazeta Wyborcza Bielsko-Biała
Więcej... http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 … z1XFOa1JhM
wooooo hoo hoo Teraz to chyba nie turyści będą odwiedzać Magurkę tylko ci co będę mieć kesz
przykre
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
[ Wygenerowano w 0.024 sekund, wykonano 12 zapytań ]