1

Temat: Nielegalny wyciąg w Praciakach?

Cze wam

Wczoraj byłem na trasie w Praciakach nie na nartach ale pospacerować i to co zobaczyłem to mnie przeraziło ale myślę, że więcej dowiecie się czytając kilka artykułów poniższych nt temat


Ekolodzy: Wyciąg niedobry dla nocka   

Zieloni uważają, że wyciąg powstał nielegalnie

Nielegalna rozbudowa wyciągu?

A kilka fotek możecie zobaczyć tu


Czarny Groń

bacadom

2

Odp: Nielegalny wyciąg w Praciakach?

Problem rzeczywiście jest ważny. Każda ingerencja człowieka w przyrodę musi mieć skutki uboczne. Biznes kosztem przyrody? Dziękuję bacadom za poruszenie tematu! Dołączyłem do postu ankietę i zapraszam do komentarzy.

3

Odp: Nielegalny wyciąg w Praciakach?

Bacadom, zastanawia mnie jedno, to że "zieloni" roszczą sobie prawo do ochrony dopiero teraz. Wszak wyciąg na Pracicy nie powstał dopiero w tym roku...

"Picie wódki, to jest wprowadzanie elementu baśniowego do rzeczywistości."
Jan Himilsbach

4

Odp: Nielegalny wyciąg w Praciakach?

A kiedy tak na prawdę powstał wyciąg w Pracicy?  Ja ten temat postrzegam trochę szerzej i dochodzę do pytania czy możliwy jest rozwój okolic Beskidu Małego pod względem atrakcyjności turystycznej (która znowu będzie różnie postrzegana, przez różne osoby) bez degradacji przyrody. Podchodząc "komercjalnie" do tematu. Jakie są szansę aby to pogodzić? Nawet zwiększony ruch turystyczny jest już szkodliwy! A wiadomo, że z tego się żyje i z tego są pieniądze! Jakoś nie mogę sobie wyobrazić  jeszcze kilku takich ośrodków w Beskidzie Małym, a przypuszczam, że może tak się stać. Zapotrzebowanie może rosnąć. A Beskid Mały to w zasadzie pierwsze góry jadąc ze Śląska...

5

Odp: Nielegalny wyciąg w Praciakach?

Wyciąg na Praciakach powstał w latach 1983 do 1986 Nalezał do TKKF Motor przy Wytwórni Silników Wysokoprężnych w Andrychowie
Wyciągowi narciarskiemu w Rzykach – Praciakach stuknęło dwadzieścia lat. Urodziny, które, a jakże!, zorganizowano na polanie pod wyciągiem w połowie października, miały sentymentalny charakter. Stawili się prawie wszyscy, którzy w jakimś stopniu przyczynili się do powstania obiektu. Przywoływano wspomnienia, anegdoty, oglądano pożółkłe już fotografie i kroniki.

Andrychowianom jeżdżącym na nartach wyciąg na Praciakach musi być doskonale znany. Przypuszczam, że jego historia już nieco mniej. Spisana w zwykłym zeszycie formatu A4 jest doprawdy ciekawą lekturą. Opowiada o tym jak można zarazić „myślą”, jak skupić wokół niej grupę ludzi i jak przeobrazić myśl w dzieło.
A wszystko zaczęło się od odkrycia, że na północnym zboczu Madahory panuje specyficzny mikroklimat, dzięki któremu śnieg zalega tu do późnej wiosny. Andrzej Fryś, Jerzy Okraszewski i Tadeusz Szczepański przełożyli swoje spostrzeżenie na wniosek, że warto byłoby postawić w tym miejscu wyciąg. Tą myślą zarażono Jerzego Hatłasa – działacza TKKF „Motor” przy WSW. 5. lutego 1983 – ta data otwiera kronikę. 19. lipca 1986 – ta ją zamyka. Tyle trzeba było czasu, by wbrew systemowi ekonomicznemu, szalejącej inflacji, by wbrew mnożącym się problemom formalnym i nieformalnym dokonać uroczystego otwarcia wyciągu „Madahora”.

Nieco wcześniej, bo w listopadzie 1985r. uruchomiono pierwszy wyciąg „Pracicę”. Jego długość wynosi 420 m, a przepustowość 220 osób na godzinę. Koszt oszacowano wtedy na 5 100 000 zł. Parametry „Madahory” to: 380 m długości, przepustowość 400 osób na godz., koszt – 6 500 000 zł. Obie konstrukcje mają napęd elektryczny i są dziełem Wytwórni Sprzętu Sportowego „Polsport” z Bielska - Białej. TKKF „Motor” przystąpił do realizacji inwestycji nie dysponując na ten cel nawet złotówką. Przekonał jednak do swej idei Wojewódzki Komitet Kultury Fizycznej i Turystyki w Bielsku – Białej, otrzymując od niego finansowe wsparcie. Władze „Andorii” wyłożyły pieniądze i podarowały agregat prądotwórczy oraz ratrak. Dołożyła się też Miejsko – Gminna Rada Narodowa w Andrychowie. Dodatkowo władze zadbały o poszerzenie drogi dojazdowej do Praciaków. Inwestycji sprzyjało też Nadleśnictwo, karczując 0,3 ha. Końcowy efekt nie byłby możliwy bez osobistego, społecznego zaangażowania członków „Motoru”. Wykopy pod kabel (o długości 650 m), wykopy i betonowanie stóp pod konstrukcję stalową wyciągu, niwelacja terenu na trasie zjazdowej, usuwanie ton kamieni, karczowanie, prace przy drodze dojazdowej i parkingu, wybudowanie trzech domków gospodarczych… to dzieło kilkunastu działaczy z sekcji narciarskiej TKKF „Motor”. Kronika wspomina o blisko 10 tys. godzin przepracowanych społecznie. Trzeba też dodać, iż w tej statystyce mają swój udział również uczniowie Technikum Mechanicznego, którzy znamienne dla lat 80 – tych czyny społeczne przepracowali właśnie na Praciakach. - Były momenty, że nikt nie wierzył, że się to uda. Ja wierzyłem – wspomina Jerzy Hatłas. I mimo, iż z przyjaciółmi doprowadził dzieło do końca, tempo rozwoju techniki nie pozwala spocząć na laurach. - Zdajemy sobie sprawę, że w tej chwili jest to już zabytkowy wyciąg. Niemniej jest w doskonałym stanie technicznym. Co roku podlega przeglądom. Wymieniane są urządzenia ciągnące. Myślimy o unowocześnianiu zasilania. W tej chwili urządzenie jest zasilane z agregatu zamiast z sieci. Jerzy Hatłas wspomina też o innym mankamencie: To feler, że wyciąg nie działa w tygodniu. Ale o tym zadecydowała ekonomia. Ubiegłej zimy w terminie ferii woj. śląskiego, średnio na wyciągu były 22 osoby. To się naprawdę nie opłaca!
Wyciąg w Rzykach – Praciakach powstał dzięki pasji grupki osób. Ci sami ludzie dbają, by nadal to wszystko funkcjonowało. - Czy im się jeszcze będzie chciało chcieć? - zastanawia się Jerzy Hatłas. Prezes TKKF „Motor” Jerzy Sowa nie ma wątpliwości: Praca przy wyciągu, obsługiwanie urządzeń, to całkowicie społeczna praca. I widać, że idea, która narodziła się na początku, która połączyła tych ludzi, nadal trwa. Oni nadal chcą się tu spotykać!
Pytam panów Jerzych, co chcieliby dostać w urodzinowym prezencie? -150 tys. zł na modernizację wyciągów – słyszę w odpowiedzi.

Artykuł Nowiny Andrychowskie "RZYKI – PRACIAKI. Jest taki wyciąg" Grudzień 2004

Bez wycieczek,podróży,życie ludzkie upływa beztreściwie,nudno i szaro ,toteż one nie tylko urozmajcają,ale rzec można przedłużają nasze życie                             K.SOSNOWSKI

6

Odp: Nielegalny wyciąg w Praciakach?

Moim zdaniem narciarze niszczą srodowisko w niewielkim stopniu jeżdżąc po grubej warstwie śniegu nie naruszają napewno ekosystemu Ale niestety uzywanie srodków chemicznych do sztucznego naśnieżania potężna wycinka drzew pod nartostrady i cała degradacja srodowiska podczas budowy nartostrad i infrastruktury , degraduje srodowisko na kilkadziesiat lat I tyle minie zanim srodowisko wokół nartostrady na Praciakach poradzi sobie ze zniszczeniami jakie powstały podczas obecnej budowy A musze stwierdzic ze na trasie zjazdowej było jedno z większych stanowisk Storczyka w Beskidzie Małym Inna sprawa ze ogólnie w Beskidach mamy sytuacje zaniku górskich hal i łąk[zarastanie] co w znacznym stopniu utrudnia rozwój wielu roslin łąkowych i przypuszczam gdyby nie nartostrada rósł by tam gęsty las i napewno nie byłoby storczyków Moim zdaniem srodowisko nalezy chronic i swiadomosc ekologiczna wśród ludzi rosnie musimy zdawac sobie sprawe ze jedziemy na jednym wózku a jak sie przewróci wszyscy wylądujemy w rowie

Bez wycieczek,podróży,życie ludzkie upływa beztreściwie,nudno i szaro ,toteż one nie tylko urozmajcają,ale rzec można przedłużają nasze życie                             K.SOSNOWSKI

7

Odp: Nielegalny wyciąg w Praciakach?

Panowie, krótko i na temat: "ekolodzy" oczekują, że dostaną od właściciela pieniądze (łapówkę), bo żyć z czegoś trzeba. A "ekolodzy" powinni dostąć w papę, jak powiedział pewien były Marszałek Sejmu.
Wiadomo, wycinka drzew, drzewa produkują tlen, etc, etc. Nikt jednak nie mówi o tym, że młode drzewa produkują więcej tlenu niż stare! Ergo: żeby zwiększyć produkcję tlenu (po co?) powinno się wycinać las i sadzić nowy. Jeżeli ekolodzy chcą zrobić dobrze Ziemi, a nie sobie, to niech zmuszą właściciela wyciągu do zalesienia jakiegoś terenu.

A kwestie wizualne... No cóż. Rzyki-Praciaki nie zniszczyły tak wizualnych walorów jak paskudny robal w Beskidzie Śląskim. To, że obecnie teren wygląda jak wygląda... No ok, niech wygląda. Jak wszystko skończą to uprzątną. Ludzie nie będą jeździć w syfie.

marcus, sporadyczny narciarz.

http://mkarweta.vot.pl - szczyt łebdizajnu, stworzę każdemu za dwa piwa.

8

Odp: Nielegalny wyciąg w Praciakach?

Nie jestem przeciwny centrum narciarskiemu, wręcz przeciwnie baza w BM jest jaka jest,dlatego niech niech budują, tyle że w innym miejscu. Np. gdzieś w okolicy przeł. Kocierskiej.Ludzie muszą z czegos żyć.

Trochę mnie martwi, że w bobliżu tworzy sę wiele miejsc gdzie następuje masowy przypływ ludzi. Staszek (gospodarz na Gibasach) dowiedział się, że ma byc wybudowany hotel górski na grzbiecie Ścieszków Gronia.

Jest to urokliwe i ciche miejsce, których w BM jest juz coraz mniej. Dlatego powiem, że wolał bym Potrójną bez "Praciaków". Mam tu na myśli komleks narciarski. Natomiast postepowanie 'ekologów' postrzegam jako daleko idącą hipokryzję wink

Ostatnio edytowany przez kris_61 (2010-01-02 10:16:56)

http://szlakiibezdroza.blogspot.com/  - wszystko na czasie .

9

Odp: Nielegalny wyciąg w Praciakach?

"Pod lupą wadowickiej Prokuratury Rejonowej znalazł się ośrodek narciarski w Rzykach Praciakach koło Andrychowa. Wpłynęły do niego dwa zawiadomienia o prawdopodobnym popełnieniu przestępstwa przy rozbudowie oraz modernizacji tras i wyciągu. Zarzuty są poważne... "

to cytat z Kroniki Beskidzkiej jednak prokuratura będzie sprawdzała czy przy rozbudowie wyciągu popełniono przestępstwo..

"Na razie jest za wcześnie , by przesądzać jak zakończy się cała ta sprawa. Prokuratura Rejonowa w Wadowicach, po przyjęciu zawiadomień, rozpoczęła gromadzenie materiału dowodowego. Jeżeli zarzuty Pracowni na rzecz Wszystkich Istot i Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska potwierdzą się , to wszczęte zostanie postępowanie karne."

tekst Jacek Dyrlaga Kronika Beskidzka

10

Odp: Nielegalny wyciąg w Praciakach?

Szkodliwość rozwoju infrastruktury narciarskiej i narciarstwa zjazdowego dla przyrody jest w zasadzie oczywista. Dlatego należy poważnie się zastanowić gdzie i ile takich inwestycji. Beskid Mały był jedną z ostatnich enklaw spokoju w naszych górach. Obecnie poddawany jest olbrzymiej presji. Oprócz wymienionych powyżej przypomnę plany budowy gondoli na Leskowiec, wielkie plany  rozbudowy ośrodka na przeł. Kocierskiej (miasteczko kowbojskie, wioska indiańska, planetarium, sztuczna plaża z akwaparkiem - na ukończeniu, muzeum górnictwa - z podziemnym tunelem i czort wie co jeszcze). Od pracowników Czarnego Gronia dowiedziałem się, że właściciele planują zagospodarowanie kolejnych dolinek, aż do Kocierza, połączenie ich siecią szlaków narciarskich i wyciągów. Podobno są na etapie wykupu gruntów. Przy ich możliwościach finansowych jest to zupełnie możliwe.
Dzięki takim pomysłom z Beskidu zrobi nam się lunapark.
P.S. Markusa proszę o  większe opanowanie i używanie sensowniejszych argumentów na obronę swojego zdania niż dawanie w"papę" czy obrażanie kogoś kto ma inne poglądy.

11

Odp: Nielegalny wyciąg w Praciakach?

Przerażająca jest to wizja. Armagedon jednym słowem....

12

Odp: Nielegalny wyciąg w Praciakach?

marcus święta racja. Każda organizacja ekologiczna na świecie powstaje po to żeby zarabiajc pieniądze i gdzieś mają dziurę ozonowa ocieplenie klimatu "storczyki" czy inne roślinki jeżeli nie da się na tym zbić kasy. Dochodzi do tego natura Polaków którzy widzą że ktoś używa głowy do  robienia interesów to pojawiasię zadrość zawiść i możliwość wyduszenia trochę grosza. Przykuwają sie do drzew w obronie robaków po czym po negocjacjach nagle okazuje się ze robaczki same sie przeniosły. Budujcie te cholerne wyciągi i ratujcie polska gospodarkę !! Robaczki tego za nas nie zrobią.

13

Odp: Nielegalny wyciąg w Praciakach?

Sprawa rozbudowy wyciągu narciarskiego w Rzykach Praciakach k. Andrychowa znajdzie swój finał w sądzie, gdzie pod koniec grudnia skierowany został akt oskarżenia.

To ciąg dalszy tej sprawy. Wszystko zaczęło się ponad rok temu, kiedy ekolodzy z „Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot" z Bystrej namierzyli ich zdaniem nielegalną budowę wyciągu w Rzykachch Praciakach.

Niedawno prokuratura okręgowa z Krakowa zakończyła śledztwo w tej sprawie. Inwestor rozbudowy wyciągu narciarskiego odpowie przed sądem za naruszenie prawa budowlanego.

Jak informują media, prokuratura oskarżyła Anitę R., że od sierpnia do grudnia 2009 roku wykonywała bez wymaganych zezwoleń starostwa powiatowego w Wadowicach roboty budowlane na stacji narciarskiej, takie jak budowa wyciągu krzesełkowego, infrastruktura, instalacja sztucznego zaśnieżania z budową zbiornika retencyjnego i instalacja  oświetlenia.

Jak ustaliła prokuratura, inwestorka po podjęciu decyzji o rozbudowie wyciągu narciarskiego wystąpiła do starostwa z wnioskiem o wydanie pozwolenia na budowę wyciągu narciarsko-krzesełkowego z infrastrukturą. - Wniosek zawierał braki formalne i dlatego starosta wadowicki pozostawił go bez  rozpoznania - mówi Bogusława Marcinkowska, rzeczniczka krakowskiej prokuratury.


Inwestor nie złożył żadnego innego wniosku na budowanie pozostałych części ośrodka, czyli sztucznego zaśnieżania, zbiornika retencyjnego, instalacji oświetlenia stoku itp. Pomimo braku pozwolenia na budowę rozpoczął szacowaną na ok. 13 mln zł inwestycję.

Podczas przesłuchania w prokuraturze Anita R. nie przyznała się do złamania prawa budowlanego. Mówiła, że nie miała świadomości, że popełniła błąd, i że budowa prowadzona była bez wymaganych zezwoleń. Jak podała, ufała kierownikowi ośrodka.   

Prokuratura nie dała wiary tym wyjaśnieniom, ponieważ to Anita R. była inwestorem. Grozi jej kara grzywny, ograniczenia wolności bądź pozbawienia wolności do lat dwóch. Na sądowe rozstrzygnięcia trzeba poczekać.

Tymczasem ośrodek narciarski w Rzykach Praciakach działa normalnie. W zimie czynne są trzy wyciągi narciarskie. Od roku nieczynna jest jedynie sporna nowoczesna sześciokanapowa kolejka. Tej zimy również nie zostanie uruchomiona.

14

Odp: Nielegalny wyciąg w Praciakach?

witam
kolejny już raz w tym sezonie miałem dziś okazję pojeździć trochę na nartach na Praciakach, poza super widokami w kierunku Potrójnej zdziwiła mnie nieco lista umieszczona obok kasy, na której to można było podpisem wyrażać swoje poparcie dla rozbudowy ośrodka narciarskiego na Czarnym Groniu...
skoro cała infrastruktura już istnieje to czy jest sens aby stała nadal nie używana...???

15

Odp: Nielegalny wyciąg w Praciakach?

a czy tak się załatwia sprawy?

16

Odp: Nielegalny wyciąg w Praciakach?

Pytanie, czy w ogóle sprawy przyrody i środowiska można sobie załatwiać jakimiś listami poparcia? Po lekceważących wypowiedziach mieszkańców Augustowa w kwesti "jakichś tam żabek" (chodzi o słynną obwodnicę) widzę to dość sceptycznie...

"Because it's there" (G. Mallory)
Moje galerie: https://get.google.com/albumarchive/105 … source=pwa

17

Odp: Nielegalny wyciąg w Praciakach?

Artykuł na http://e-beskidy.com/ekologia/czarny-gr … prawa.html

18

Odp: Nielegalny wyciąg w Praciakach?

no i zaczyna się coś dziać

----------------------------------------
Największą ozdobą naszego Beskidu [...] są jego urocze doliny. Wprawdzie dawno już straciły one charakter pierwotności i dzikości, [...] ale mimo wszystko nie są pozbawione swoistego wdzięku, chociaż wszędzie już widoczne są ślady rąk ludzkich.
- Jan Galicz

19

Odp: Nielegalny wyciąg w Praciakach?

A wiecie co mnie najbardziej rozwala - postawa byłego Burmistrza. Pytanie tylko ile wziął w łapę za wsparcie samowolki, gospodarz od siedmiu boleści?

Ostatnio edytowany przez piotr (2011-05-19 21:47:37)

"Because it's there" (G. Mallory)
Moje galerie: https://get.google.com/albumarchive/105 … source=pwa