Kapitalne, szkoda że nie wiedziałem. Byłem w tym czasie na Babiej G. gdzie kompletnie nic nie było widać i warunki masakryczne. Po prostu żałuje
1 2015-01-06 23:54:16
Odp: Magurka Wilkowicka (80 odpowiedzi, napisanych Szczyty Beskidu Małego)
2 2014-11-21 16:00:05
Temat: Prelekcja - Piz Bernina (0 odpowiedzi, napisanych Pasma pozakarpackie (Alpy, Kaukaz, Apeniny ect.))
Zapraszam wszystkich zainteresowanych na prelekcje z naszej ostatniej alpejskiej wyprawy. Niestety z przyczyn niezależnych ode mnie pokaz odbedzie się w Rybniku a połaczony jest z akcją charytatywną na rzecz chorej dziewczynki.
Z góry dziękuje za zainteresowanie
3 2014-11-21 15:45:19
Odp: Ubezpieczenie w górach (13 odpowiedzi, napisanych O czym w górach wiedzieć trzeba dla własnego bezpieczeństwa)
Jestem świeża w temacie, a potrzebuję wykupić ubezpieczenie na cały rok. Mam takie pytanie, czy jeśli ubezpieczę się w Alpenverein i odpukać, coś się stanie, to muszę kontaktować się z austriacką centralą w języku niemieckim? Dla mnie to spore utrudnienie, bo u mnie słabo z językiem.
Nic nie musisz, jest sekcja Alpenverein w Polsce i takimi sprawami zajmuje się pani Zofia Chróściel ( teraz chyba obecnie jej córka ) i wszelkie sprawy załatwia sie poprzez tę sekcje. Także opłaty członkowskie również realizuję poprzez ten oddział. Trzeba być jednocześnie świadomym tego, że Alpenverein to nie jest towarzystwo ubezpieczeniowe tylko klub alpejski oferujący takowe. Powyżej 6000 tyś metrów także oferują ochronę z tym, że wiąże się to z dodatkową opłatą. Nowa osoba w klubie za roczną składkę otrzymuje półtoraroczna ''polise'', że tak to ujmę. W tym roku podczas naszej wyprawy na Piz Bernina, konieczna była pomoc śmigłowca. Dane zostały spisane przez Szwajcarów i to tyle. Po jakimś czasie przyszedł do Polski rachunek opiewający na sumę 3 tyś. euro za akcję. Odpowiednie dokumenty zostały złożone via polska sekcja do centrali klubu Alpenverein, który pokrył wszelkie koszta. My nie wyłozyliśmy ani złotówki. Dla kogoś kto sporo czasu spędza w górach chyba nie ma nic lepszego.
4 2014-10-25 08:39:56
Odp: Gerlach Drogą Martina (7 odpowiedzi, napisanych Tatry (polskie i słowackie))
No proszę - kolejni zdobywcy najwyższego szczytu Tatr
Pięknie, gratuluję
Dzięki, choć gwoli ścisłości nie pierwszy raz tam jestem
jolanta- niestety nie wiem dlaczego ale fotki, które wrzucam przez Picassę niestety są odbarwione i wyblakłe . Faktycznie wygląda to dużo barwniej i kolory rzeczywiście są złotawe. Natomiast by Twoje marzenie się spełnio nie trzeba wiele
. Sprawdzić dobrze prognozy pogody i wybrać się wcześnie rano do którejś z tatrzańskich dolin
5 2014-10-24 21:07:42
Temat: Gerlach Drogą Martina (7 odpowiedzi, napisanych Tatry (polskie i słowackie))
Dobre prognozy na weekend sprzyjają planowaniu toteż umawiamy się z kumplami, że idziemy na Gerlach popularną Martinką. Ten wariant drogi na najwyższy tatrzański szczyt od dawna chodził nam po głowach ale jakoś dotychczas nie wychodziło. Zawsze coś…Tym razem los nam sprzyja. Wyjeżdżamy dość wcześnie bo dzięki uprzejmości znajomego mamy załatwiony na 4.30 transport do Śląskiego Domu, dzięki czemu będziemy mieli spory zapas czasu i sił a zarazem mniejsze tłumy będą nam towarzyszyć w drodze. Zresztą późniejszą pora i tak nie wchodziła w grę z racji rezerwacji transportu wcześniej przez innych. To tylko wróży spore obłożenie na normalnej drodze na Gerlach i tłumy na szczycie.
Żleb Karczmarza
Mniej więcej o 5 rano ruszamy szlakiem w stronę Polskiego Grzebienia skąd bierze początek Droga Martina. Po drodze kompletne pustki, także na Wielickiej Próbie żywej duszy nie widać. Na razie…
W końcu docieramy na przełęcz. Jest tutaj kilka osób, które właśnie się szpeją z najwyraźniejszym zamiarem ruszenia w tę samą stronę co i my. Chwila postoju, szpejenie, baton na drogę i ruszamy jako ostatni w dalszą drogę. Ponieważ słońce jest jeszcze bardzo nisko to idąc cały czas w cieniu marzną nam ręce na potęgę mimo letniej pory. Zaczynam żałować, że nie zabrałem ze sobą rękawiczek. Dosyć szybko dochodzimy do Wielickiego Szczytu, z którego chwilę później zjeżdżamy korzystając z liny zostawionej przez poprzedników. Swojej nie bardzo chciało nam się wyciągać z plecaka więc ubłagaliśmy ludzi idących przed nami bo ją zostawili dla nas . Ci zgodzili się dość łatwo tym bardziej ,że w zamian zażyczyli sobie byśmy ja potem targali za nimi . Oj, to nie przejdzie. Nie w smak nam nosić czyjeś graty toteż dość szybko doganiamy właścicieli, którzy odpoczywają przy Litworowym Szczycie. Oddajemy linę i dalej idziemy już sami.
Polski Grzebień ( kiedyś tędy biegła granica )
Widok na Małą Wysoką z Wielickiego Szczytu
Fragment Martinki
Litworowy Szczyt
Trasa zachwyca pięknem i urozmaiceniem terenu. Uwielbiam to. Pewna, sucha i solidna skała uprzyjemnia wspinaczkę w stosunkowo łatwym terenie. Kilka miejsc wymaga skupienia, uwagi i odporności na ekspozycje. Po jakimś czasie nareszcie doświadczamy pierwszych promieni słońca z czego chyba najbardziej cieszą się nasze przemarznięte dosłownie ręce. Dłuższy popas robimy na Zadnim Gerlachu, gdzie możemy chwilę wygrzać swoje kości i coś przekąsić. Z Przełęczy Tetmajera z ciekawością przyglądam się rozrzuconym na stoku szczątkom samolotu z ostatniej wojny. Ciekawe, że do tej pory ich nie uprzątnięto ale domyślam się, że pewnie celowo to zrobiono.
Wielicki Szczyt już za plecami
Fragment drogi za nami, w kierunku Polskiego Grzebienia
Dolina Wielicka
Lawinowy Szczyt ?? Hmmm...
Dużo szczytów na zachodzie ;D
Tudzież na wschodzie ;D
Grań Kończystej
Przełęcz Tetmajera oraz Gerlach w całej okazałości
Dolina Batyżowiecka
Na Zadnim Gerlachu
Przed nami ostatni fragment drogi Martina, który obejmuje wspinaczkę w kierunku grani szczytowej Gerlacha, na której to natykamy się na maleńki zator tworzony przez klientów idących z przewodnikiem. Trochę czekamy przez to ale w końcu udaje nam się wyminąć korek i po chwili już bez przeszkód meldujemy się na szczycie króla Tatr. Zgodnie z przewidywaniami wierzchołek Gerlacha okupuje istne mrowie luda, tak że prawie nie ma gdzie tyłka posadzić. Dosłownie. Trzeba uważać by się nie potknąć o czyjeś nogi albo plecak. Mnóstwo przewodników, klientów oraz wszelkiej maści innych ludzi. Nic tu po nas. Chwila na batona, kilka fot i zaczynamy schodzić do Doliny Batyżowieckiej. Jak na złość pakujemy się na ogon jakiejś słowackiej wycieczki z wodcą. Chcąc nie chcąc musimy cierpliwie dreptać za nimi. Wyminąć ich nie sposób. Przy okazji słowacki przewodnik wdał się z nami w przyjemną pogawędkę wypytując o szczegóły naszej trasy. Najwyraźniej jest pod wrażeniem naszego dobrego czasu przejścia, bo nie ukrywa zdziwienia, że już schodzimy. Tak dochodzimy do Batyżowieckiej Próby , gdzie wreszcie mijamy całą grupę po czym w miłej, sielankowej wręcz atmosferze dochodzimy do Batyżowieckiego Stawu. Tam rozwalamy bezczelnie nasze zwłoki tuż nad lustrem wody i w błogim lenistwie delektujemy się słoneczkiem tudzież widokiem co powabniejszych turystek Od stawu schodzimy szlakiem w kierunku Tatrzańskiej Polanki gdzie parkuje nasz rumak. To był dobry i owocny dzień.
Zadni Gerlach
Szczątki samolotu z ostatniej wojny na zboczach Z. Gerlacha
W stronę głównego wierzchołka
Top
Dobrze widoczny Polski Grzebień
Na tle Tatr Bielskich, od lewej Świstowy Szczyt, Dzika Turnia, Mała Wysoka
Bradavica
Sławkowski
Lodowy Szczyt
Charakterystyczna Wysoka i Rysy w oddali
Hej, Krywaniu wysoki
Fragment grani Gerlacha
Wysoka z perspektywy Batyżowieckiego Żlebu
Batyżowiecki Szczyt, jeden z trudniej dostępnych tatrzańskich szczytów
Staw Batyżowiecki
Dolina Batyżowiecka
Kończysta
6 2014-10-24 21:02:21
Odp: Napełnianie kartuszy turystycznych, bielsko (11 odpowiedzi, napisanych Ogłoszenia)
Dzieki za info. Opróznie do konca kartusz i sie zgłosze
7 2014-10-21 22:01:48
Odp: Sory taki mamy klimat - zielona jesień w B.Wyspowym ;) (5 odpowiedzi, napisanych Beskidy (polskie, czeskie i słowackie))
Trochę przesadziliście z nasyceniem kolorów nieba na niektórych fotkach ale poza tym jest git
8 2014-10-20 21:05:23
Odp: Po prostu Zachodnie Tatry (4 odpowiedzi, napisanych Tatry (polskie i słowackie))
Pieknie panie Piotrze
9 2014-10-07 20:30:08
Odp: Raki (4 odpowiedzi, napisanych Pytania o sprzęt)
Ale przeciez te podane w linku się nie nadają do butów trekingowych, to są raki półautomaty pod but z rantem z tyłu.
Bierz raki koszykowe Climbing Technology, najlepszy stosunek cena/jakość. Solidne i pewne raki do turystyki. Tu link.
http://www.domenasportowa.pl/product-po … Nevis.html
To jest model 10 zębny, ze swojej strony zasugerowałbym mimo wszystko dołożenie troszkę pieniązków i zakup wersji 12 zębnej jako najbardziej uniwersalnej. W zestawie masz podkładki antyśnieżne i pokrowiec !
http://tikaboo.pl/climbing-technology-r … id832.html
Acha, przypadkiem nie pakuj się w raki aluminiowe gdybyś znalazł przypadkiem taką ofertę bo choć zyskują na wadze to wytrzymałość w porównaniu do tradycyjnych stalowych jest niewspółmierna. Pozdrawiam
Ps. Swoją drogą dziwię się sprzedajacym sklepu Army World, że maja w ofercie raki wymagające odpowiedniego obuwia o czym nie raczą nawet w opisie poinformować ( może nie wiedzą ? ) czym wprowadzają w błąd potencjalnych klientów. Kupi potem taki do glanów, pójdzie w zimie na Babią, będzie chciał skorzystać na sliskich odcinkach i zrobi wielkie oczy
10 2014-10-02 20:23:23
Odp: Napełnianie kartuszy turystycznych, bielsko (11 odpowiedzi, napisanych Ogłoszenia)
Bardzo się cieszę
11 2014-10-02 09:53:33
Odp: Napełnianie kartuszy turystycznych, bielsko (11 odpowiedzi, napisanych Ogłoszenia)
Ooooo, to ekstra. Bez wątpienia się do Ciebie zgłoszę. Bo w takiej proporcji ''zimowej'' by mnie to interesowało. Podejrzewam, że nawet w temp. bliskich zera skład bedzie miał znaczenie gdyż temp. otoczenia wpływa na czas np. zagotowania litra wody co wielokrotnie dało się zauważyć. Podejrzewam ( byc moze sie mylę ) iż przy tej samej temp. otoczenia, np. plus 2 stopnie C. szybciej zagotuję litr wody na lepszej mieszance.
12 2014-10-01 21:46:59
Odp: Matterhorn (10 odpowiedzi, napisanych Pasma pozakarpackie (Alpy, Kaukaz, Apeniny ect.))
Fajny filmik, tego roku chciałem własnie wejść raz jeszcze tym razem granią Lion ale przeszkodziły warunki. Góra poczeka a co się odwlecze to i tak nie ucieknie
13 2014-10-01 21:43:16
Odp: Tatry - Krywań (5 odpowiedzi, napisanych Tatry (polskie i słowackie))
No piknie, mam sentyment do tej góry i chyba nie dziwota, że Słowacy uważają ją za narodową
14 2014-10-01 21:38:17
Odp: Napełnianie kartuszy turystycznych, bielsko (11 odpowiedzi, napisanych Ogłoszenia)
Jaka mieszanka będzie najbardziej odpowiednia na zimowe czyt. niskie i bardzo niskie temperatury ?I jak w porównaniu z oryginalnymi kartuszami wychodzi wydajność takich napełnianych ?
15 2014-09-01 09:24:05
Odp: Ewangelizacja w Beskidach czyli śmiecimy razem (7 odpowiedzi, napisanych Wydarzenia w Beskidzie Małym)
Wygłupili się z tymi balonami. Intencje pewnie były dobre ale jak to mówią takimi jest piekło wybrukowane. W dodatku te głupawe tłumaczenia. Mam nadzieje, że wnioski zostaną wyciągnięte bo sama idea promowania przyrody przy okazji nabożeństw jest godna pochwały.
16 2014-08-03 21:02:49
Odp: Camino Portugués (15 odpowiedzi, napisanych Planowane wycieczki)
Piękna wyrypa. Powodzenia
17 2014-08-03 21:00:51
Odp: Kapral (35 odpowiedzi, napisanych Szczyty Beskidu Małego)
Czy wspomniana przez Ciebie strzelnica 12 p.p. dotyczyła jednostki miedzywojennej Polski ? Bo z tego co kojarze to właśnie przed wojną w Wadowicach stacjonował 12 p.p
18 2014-07-24 22:41:11
Odp: Ze skrajności w skrajność (8 odpowiedzi, napisanych Off-Topic)
Trzeba zdać się na zdrowy rozsądek i olać te wszystkie rewelacje i opinie niektórych ekspertów. Mam nieraz wrażenie, że świat totalnie zwariował. Jakiś czas temu kiedy opowiadałem znajomej, że byłem z moim chrześniakiem na krótkiej wycieczce w lesie to zostałem ostrzeżony przez nią, że mogę być posądzony przez innych o pedofile. Nie wiem czy się śmiać czy płakać. Jak byłem małym dzieckiem to znikałem z domu na długie godziny bo wtedy normalne było, że dzieci bawią sie na polu bo nie było komputerów, DVD itp. a teraz wygląda na to, że każde wyjście poza dom urasta powoli do rangi ekspedycji wymagającej wieloletnich przygotowań i wszelakiego zabezpieczenia logistycznego a to wszystko oczywiście w oparciu o rady największych ekspertów z róznych dziedzin. Celowo oczywiście przejaskrawiam ale mam wrażenie, że ludzi traktuje się jako potencjalnych idiotów. Owszem zdarzają się przypadki idiotycznych zachowań jak choćby ten przypadek z Orlej ale nie oznacza to, że teraz każdemu ma się patrzeć na ręce i wnikać w wychowanie dziecka.
19 2014-07-24 22:29:07
Odp: „Gąsienice i pancerze” (9 odpowiedzi, napisanych Wydarzenia w Beskidzie Małym)
Byłem ostatnio na tym zlocie jakieś 3 lata temu. Po zdjęciach widać, że jednak sprzętu przybywa
20 2014-07-14 22:23:16
Odp: Do Piątki przez Świstówkę Roztocką, a na deser Buczynowa Dolinka (8 odpowiedzi, napisanych Tatry (polskie i słowackie))
Piekna wycieczka i to co uwielbiam - surowość krajobrazu
21 2014-06-25 22:20:28
Odp: uwaga na groźne żmije (74 odpowiedzi, napisanych Zwierzęta Beskidu Małego)
Ja generanie każdego roku spotykam żmije w BM, często na grzybobraniu ale na łąkach gdzie lubia się wygrzewać w słoneczku. Właściwie to zwierze tak jak człowiek lubi ciepło i spokój . Charakterystyczną cechą żmij w stosunku do węży jest łeb w kształcie trójkąta. Generalnie i dla świetego spokoju lepiej na wycieczki chodzić w porządnych trekach. W razie ataku zęby żmiji nie przebiją grubej skóry, no ale to już trzeba mieć prawdziwego pecha by na nią nadepnąć. Zazwyczaj zwierze wyczuwa drgania podłoża i schodzi z drogi człowiekowi. Zagrożone nie dziwota, że broni swojego żywota.
22 2014-06-21 11:06:07
Odp: Butelka filtrująca ÖKO (7 odpowiedzi, napisanych Opinie o sprzęcie)
Hmm, jakoś jestem sceptyczny co do tego patentu bo do tej pory pije wodę z górskich potoków i żyje. Nie piłbym i nie pijam wody ze zbiorników stojących jak i po opadach deszczu czy tej płynącej w pobliżu zabudowań. Poza tym jak dla mnie zbyt mała pojemność tej butelki no i ciekawy jestem ile waży to cudo. Z pewnością pomysł jest ciekawy i dla kogoś o wrażliwym żoładku przydatny. Niemniej cena wydaje mi się mocno wygórowana i wg mnie nie adekwatna do oferowanego produktu.
23 2014-06-05 19:28:13
Odp: dla mnie była tylko chata Téryego (14 odpowiedzi, napisanych Tatry (polskie i słowackie))
Czy celem kolegi był Durny ? Jeśli tak to witaj w klubie W tym roku również w moim przypadku pogoda pokrzyżowała plany wejścia zimą na ten szczyt. Tak czasem bywa, odwrót ujmy nie przynosi choć z pewnością czasem jest niedosyt ale jak ja to zawsze mówię sobie - dobre rzeczy wymagają czasu
24 2014-06-05 19:21:28
Odp: Czupel (654 m n.p.m.) (6 odpowiedzi, napisanych Szczyty Beskidu Małego)
A już myślałem, że to jakaś pomyłka
25 2014-05-30 18:49:56
Odp: Krzyże w górach (79 odpowiedzi, napisanych Pasma pozakarpackie (Alpy, Kaukaz, Apeniny ect.))
Piotrze ostatnie zdjęcie to droga powrotna ze wierzchołka. By nie wracać tą samą drogą, można zejść takim właśnie na stałe ubezpieczonym poręczówkami stromym stokiem na przełęcz Silbersattel znajdującą się pomiędzy Dufourem a Nordentem. Potem już droga lodowcem na dół, która poniżej spotyka się z drogą, którą szliśmy na szczyt. Można też pokusić się o wejscie tym stokiem ale wskazane byłyby dwie dziaby do tego i wtedy pomijamy skalistą grań ale to już nie byłoby to samo Co do Twojego pytania o lonże...nie korzystaliśmy bo farrata była dość skutecznie przysypana aczkolwiek jeden wystający odcinek bądz kotwa posłużył nam do wpinki na przelot. Dla bezpieczeństwa wystarczy sobie zrobić taką prowizoryczną z taśmy i karabinka zakręcanego.