Temat: WAŻNE
dziękuje wszystkim za pomoc
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
dziękuje wszystkim za pomoc
Tak, to było wydarzenie w zimowej i uśpionej Tarnawie Górnej. Z okien mojego domu, za ogrodzeniem, zobaczyłem stojące bez ruchu zwierzę. Po zbliżeniu się na odległość ok. 10 m, dojrzałem łanię. Stała w bezruchu, w pobliżu na śniegu czerwone ślady. Było wszystko jasne. Zwierzę było ranne i zaniepokojone. W oczach zwierzęcia odczytałem niepokój. Pierwsza myśl jak pomóc rannemu zwierzęciu. Telefony do weterynarza, do koła myśliwskiego - wszędzie dobre rady, raczej niemoc. Wreszcie telefon na Policję w Suchej Beskidzkiej i tu przyjęto moje zgłoszenie. W wyniku interwencji, po półgodzinie przyjechał weterynarz, specjalista od zwierząt leśnych. Po podjęciu bezpośredniej akcji i zbliżeniu się na bezpośrednią odległość do rannego zwierzęcia, łania z pewnym wysiłkiem podniosła się z ziemi i po paru niefortunnych skokach poprzez zamarzniętą Tarnawkę zniknęła nam z oczu w gęstwinie pobliskiego lasu. Tak skończył się bezpośredni kontakt człowieka z dziką zwierzyną. Dodam, iż prawie każdego ranka, w moim ogrodzie znajdowałem ślady, być może tejże zwierzyny. Przejście przez oblodzony potok spowodował prawdopodobne zranienie zwierzęcia i tym razem zakończony sukcesem po stronie zwierzyny.
Poniżej zdjęcie "mojej" łani.
Przejście przez oblodzony potok spowodował prawdopodobne zranienie zwierzęcia […]
myślisz krakus, że to wina oblodzonego potoku ? Może została zaatakowana przez jakiegoś drapieżnika, albo wpadła i wydostała się jakimś cudem z zastawionych sideł … Biedne zwierzę .
Być może, o czym świadczyłyby czerwone przebarwienia w okolicy zadu zwierzęcia lub atak psów. Początkowo myślałem, że miała uszkodzone nogi. Pierwsze krwawe ślady były przy samym brzegu potoku, a kra była połamana.
Przepraszam koledzy, ale czemu ta łania akurat w tym wątku?
Ten post umieściłem właśnie w tym miejscu bo uznałem, że wydarzenie jest zgodne z tematem wątku "Wydarzenia w BM". Jeżeli to błąd moderator może przenieść do innego wątku, chociaż linki poszły w świat.
No ciężki los zwierzyny w taka zimę
Być może, o czym świadczyłyby czerwone przebarwienia w okolicy zadu zwierzęcia lub atak psów.
Rany w tych okolicach wskazują na atak jakiegoś drapieżnego zwierzęcia. Ranne zwierzę i tak raczej nie ma szans na przeżycie … takie prawo natury …
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
[ Wygenerowano w 0.021 sekund, wykonano 10 zapytań ]