- 1906/2017
- 3
Chatka Gibasówka jest to prywatna chatka znajdująca się na Gibasach w paśmie Beskidu Małego. Jej właścicielem jest sympatyczny Pan Staszek - prawdziwy chatar z zamiłowania. Zarówno chatar i piękny stary dom tworzą niesamowity klimat.
Chatka na Gibasach znajduje się na wysokości 810 m. Jest to stary drewniany dom, który pełni funkcje mieszkalno gospodarcze. W pobliżu Chatki znajduje się drewniana stodoła. Toaleta znajduje się na zewnątrz. W części mieszkalnej znajdują się dwa pokoje do spania, jadalnia z piecem. Strych jest jeszcze nie do końca zagospodarowany, ale w porze wiosenno - letniej można tam spać na karimacie. Do budynku doprowadzony jest prąd, jednak nie ma bieżącej wody. Wodę przynosi się ze studni.
Obiekt dysponuje około 20 miejscami noclegowymi na łóżkach lub grubych materacach rozkładanych w sali z kominkiem. Jest kuchnia z piecem, na którym można we własnym zakresie gotować czy wysuszyć odzież.
Chatka została wybudowana na polanie grzbietowej. Jedną z zalet takiego położenia są piękne panoramy widokowe. Zarówno południowa, jaki północna strona gwarantuje nam fantastyczne widoki. Na polanie jest murowana z kamieni kapliczka z rzeźbą Chrystusa upadającego pod Krzyżem
Nocleg na Gibasach dostępny jest przez cały rok. Jednak najpierw należy skontaktować się z Gospodarzem chatki przez telefon komórkowy - zalecany SMS ze względu na gubiący się zasięg.
Gospodarz p. Staszek
tel. 692-284-011
Strona Oficjalna:
http://www.gibasy.prv.pl
Komentarze
Samoyedovelove
2021-10-09 13:39:52
Z polany obok rozciąga się chyba najpiękniejszy widok z Beskidu Małego. W tym roku przechodziliśmy zielonym szlakiem już trzykrotnie i za każdym razem po prostu baliśmy się przejść obok. 2 agresywne psy na łancuchach i jedna agresywna suka bez łancucha. Strach przejść samym szlakiem zielonym PTTK, który przechodzi przez środek podwórka Gibasówki. Podczas naszej ostatniej wyprawy pies agresywnie obiegał nas dookoła, ujadał na naszego bardzo łagodnego psa rasy Samoyed, który był na smyczy, a właściciel popijając z kimś piwko raz zawował psa, który nawet nie zareagował. W naszej ocenie takie miejsce nie powinno w ogóle istnieć na szlaku! "Wolność Tomku z swoim domku", ale nie w miejscu publicznym, na szlaku, uczęszczanym przez rodziny z dziećmi!Nieodpowiedzialny pijany człowiek psujący przepiękne miejsce.
Samoyedovelove
2021-10-09 13:40:05
Z polany obok rozciąga się chyba najpiękniejszy widok z Beskidu Małego. W tym roku przechodziliśmy zielonym szlakiem już trzykrotnie i za każdym razem po prostu baliśmy się przejść obok. 2 agresywne psy na łancuchach i jedna agresywna suka bez łancucha. Strach przejść samym szlakiem zielonym PTTK, który przechodzi przez środek podwórka Gibasówki. Podczas naszej ostatniej wyprawy pies agresywnie obiegał nas dookoła, ujadał na naszego bardzo łagodnego psa rasy Samoyed, który był na smyczy, a właściciel popijając z kimś piwko raz zawował psa, który nawet nie zareagował. W naszej ocenie takie miejsce nie powinno w ogóle istnieć na szlaku! "Wolność Tomku z swoim domku", ale nie w miejscu publicznym, na szlaku, uczęszczanym przez rodziny z dziećmi!Nieodpowiedzialny pijany człowiek psujący przepiękne miejsce.
GJV
2024-04-10 00:08:53
Witam p. Stachu , nazywam się Janusz gibas ,mieszkam w Lubinie, urodziłem w Bielsku, mój dziadek tam mieszkał i babcia ,pozdrawiam gibas.Pozostaw Komentarz
Twój adres mailowy nie zostanie opublikowany.