Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 … 10 11 12
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Ja chcę fotki ;D
Nigdy nie zapomnę "trzepania termosu" przez Piotra! haha
E tam zaraz trzepanie 
. Mnie najbardziej rozwalił Tadzio P. z Wadowic, znany właściciel zjazdowego laptopa, który czekał na zlotowiczów pod.... Skalanką 
Powiem wam, że autentycznie żal mi chłopa!
Była też inna wtopa - Mirek i owszem zarezerwował dla nas chatkę ale... POD Potrójną. Zobaczyć zdziwione oczy Ani - bezcenne!
To że odbył się ten zlot to jest autentyczny cud!
Ostatnio edytowany przez piotr (2012-02-26 22:39:11)
chyba żartujesz Piotruś ?!?!?! 
przy okazji, moje foty już wiszą na picasie...
Ostatnio edytowany przez Akall (2012-02-26 22:37:03)
No Pan Tadzio trochę zaszalał . A Ania to już nie mówię jaką minę miała jak zaczęliśmy się tak schodzić wszyscy po kolei 
Oczywiście nie zapomnimy jeszcze o dzisiejszym , wspaniałym pokazie rakiet Pana Marka
Świetne zdjęcia Akall! Nam niestety aparat się zepsuł...
Ostatnio edytowany przez Inga (2012-02-26 22:55:00)
Inga napisał/a:Nigdy nie zapomnę "trzepania termosu" przez Piotra! haha
E tam zaraz trzepanie
Była też inna wtopa - Mirek i owszem zarezerwował dla nas chatkę ale... POD Potrójną. Zobaczyć zdziwione oczy Ani - bezcenne!
To że odbył się ten zlot to jest autentyczny cud!
Bym prosił aby nie przypominać tej wpadki.Wiszę Olafowi przeprosiny i małe conieco.
Kochani, bardzo Wam dziękuję za te dni
Było super
Faktycznie, jak napisał Piotr.. cud że zlot się udał 
PS. Kiedy z Anią rozmawiałam, miejsce szoku zajęło zadowolenie . Śmiałyśmy się z rezerwacji jeszcze długo
PS. 2 ...moje foty za chwilę będą na picassie...
PS. 3 ... Tadzia faktycznie żal... Skalanka daleko....;)
Ostatnio edytowany przez Brombella (2012-02-26 23:11:15)
Czekałam, czekałam... na foty i chociaż ciut się doczekałam no to teraz do spanka
Witajcie
Ja również już dotarłem, przebijając się przez śniegi Kocierza... Ale byłem w domu tylko godzinę, gdyż musiałem zameldować się na Praciakach na lodowisku, z moimi pociechami.
Jak się ogarnę, to wrzucę fotki i może coś skrobnę, ale to dopiero wieczorem.
Dzięki za miły weekend
Cóż, cudy załatwiam od reki przez telefon. A moich fotek nie bydzie.Coś się popier,,,,,,o w programatorze i zdjęcia prawie wszystkie do dupy.
Ale się kocicie z tymi relacjami, a ja tu z ciekawości usycham... 
kocimy się bośmy mieli z Kocierza uderzać a wyszło że z Praciaków... 
Ja tak samo jak Jola umieram z ciekawości ...........
O nowych fotkach już nie wspomnę
Marek zapowiedział się na wieczór , ale dalej nic 
Jako przerywnik w oczekiwaniu na newsy naszych kochanych zlotowiczów sam pochwalę się moimi dwoma wypadami w BM A mianowicie tydzień temu wywiało mnie na Magurkę . Wystartowałem czarnym szlakiem w śniegu po pas od strony stalownika ( szpital w Mikuszowicach ) .
Trasa nawet spoko przetarta , więc nie było większych problemów z dotarciem do schroniska . W schronisku spotkałem dużo narciarzy- biegaczy . Budynek centrum narciarstwa biegowego super się prezentuje , ale na razie zamknięty na cztery spusty 
. Szkoda bo sam chętnie spróbowałbym swych sił - strasznie mnie to kusiło w tym sezonie .
Potem ciężki trawers w kopnym śniegu na Czupel po śladach narciarzy . Dzięki za przetarcie trasy bo bym nie doszedł Z Czupla zszedłem do Wilkowic czerwonym szlakiem . Polecam gorąco ten szlak łatwy i bardzo widokowy
W sumie gdybym, miał jeszcze raz przejść ta trasę to zrobiłbym to w odwrotnym kierunku .
Trzy dni temu korzystając z urlopu wybrałem sie jeszcze na Klimczok od strony Brennej . Niestety trasa w tych warunkach przerosła mnie . Było tyle śniegu , że szok . Doszedłem prawie pod sam szczyt po śladach jakiegoś gościa z rakietami , ale gdy i on wymiękł nie pozostało mi nic innego jak tez odpuścić .
Ho ho ho ale się rozpisałem
https://picasaweb.google.com/home
Ostatnio edytowany przez maurycy (2012-03-12 12:45:02)
Ja tak samo jak Jola umieram z ciekawości ...........
O nowych fotkach już nie wspomnę
Marek zapowiedział się na wieczór , ale dalej nicJako przerywnik w oczekiwaniu na newsy naszych kochanych zlotowiczów sam pochwalę się moimi dwoma wypadami w BM
Trasa nawet spoko przetarta , więc nie było większych problemów z dotarciem do schroniska . W schronisku spotkałem dużo narciarzy- biegaczy . Budynek centrum narciarstwa biegowego super się prezentuje , ale na razie zamknięty na cztery spusty
Potem ciężki trawers w kopnym śniegu na Czupel po śladach narciarzy . Dzięki za przetarcie trasy bo bym nie doszedł
W sumie gdybym, miał jeszcze raz przejść ta trasę to zrobiłbym to w odwrotnym kierunku .Trzy dni temu korzystając z urlopu wybrałem sie jeszcze na Klimczok od strony Brennej . Niestety trasa w tych warunkach przerosła mnie
Ho ho ho ale się rozpisałem
Fajnie to opisałeś maurycy Tylko w głowę zachodzę, jak Ty bezpośrednio z Czupla zszedłeś do Wilkowic czerwonym szlakiem, skoro do Wilkowic czerwony nie prowadzi ? Może chodzi ci o Międzybrodzie B? Natomiast z Magórki oba czerwone prowadzą do Mikuszowic, jeden przez Rogacz obok szpitala kolejowego, drugi przez Łysą G.
Ostatnio edytowany przez kris_61 (2012-02-28 08:37:14)
Fajnie to opisałeś maurycy
Czerwony z Czupla (a w zasadzie pomiedzy Rogaczem i Czuplem) odbija w stronę Łodygowic, więc pewnie o to chodziło, ale nie róbmy offtopa
Macie rację
Chodziło mi o czerwony szlak do Łodygowic a nie do Wilkowic
Taka drobna pomyłka
Chociaż Wilkowice też zaliczyłem - patrząc przez szybę autobusu
W końcu musiałem jakoś wrócić do auta zaparkowanego w Mikuszowicach pod Stalownikiem .
Niestety z obu wycieczek nie mam zdjęć dlatego nie zakładałem nowego postu , ale obiecuje moją następną wycieczkę obfotografować
Ostatnio edytowany przez maurycy (2012-02-28 13:24:47)
Zimowy zlot (zresztą mój pierwszy w tym zacnym towarzystwie) przeszedł do historii.Czas pomyśleć o wiosennym zlocie.Mam jeszcze nie potwierdzone wiadomości że sprawy Skalanki idą ku dobremu.
Ale się kocicie z tymi relacjami, a ja tu z ciekawości usycham...
To będzie jakiś temat zbiorczy we "Wspomnieniach ze zlotów", czy nikt nie ma zamiaru napisać relacji??? Ehhh chyba naprawdę zabrakło tam kilkoro forumowiczów
my też dotarliśmy spokojnie do domku w niedzielę - dzięki marekk500 za ubicie nieco szlaku na Kocierz rakietami noo... mimo to Bułgar i tak zapadał się po j^%a ja ze względu na wagę, tylko do kolan bądź do połowy ud
a wszystkim obecnym dziękujemy za miło spędzony czas do zobaczyska!
zdjęcia może jutro wgram... ciągły brak czasu...
Moja "się pisze". Jeszcze dzionek... i będzie... Puki co, wstawiłem fotki w pikasie... W pracy koniec m-ca i taki [email protected]$^$ że nie ma czasu załadować i zmęczenie wielkie mnie ogarnia i wena odchodzi po przyjściu do domu .
Czy tylko mi się tak skojarzyło, czy chłopaki bronice karniaka
I żeby nie było, że to moja czysta złośliwość - pomysł podrzuciła mi Nena
Ostatnio edytowany przez darkheush (2012-02-28 22:35:36)
I żeby nie było, że to moja czysta złośliwość - pomysł podrzuciła mi Nena
to raczej było mnie więcej tak......'łapmy ptaszka'
Strony Poprzednia 1 … 10 11 12
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
[ Wygenerowano w 0.046 sekund, wykonano 16 zapytań ]