Temat: Nizke Tatry - tam się oddycha....
Dawno, dawno temu, a było to 11.11.2005 roku, wykorzystując dzionek urlopu i kalendarzowe święto postanowiliśmy powłóczyć się z kuzynem po Nizkich Tatrach.
Zaczynamy od parkingu przy hotelu Jasna, z początku asfaltem, później żółtym szlakiem mozolnie wspinamy się na przeł. Polany (1873m) – robimy wysokość.
Już z przełęczy roztaczają się przepiękne widoki. Przebiega tędy czerwony szlak Cesta Hrdinov SNP, którym podążamy w kierunku Chopok’a przez Deresze.
Idzie nam to bardzo powoli, gdyż pogoda przednia i co chwilę zatrzymujemy się podziwiając widoki i robimy zdjęcia.
Cel na pierwszy dzień to Chata gen. M. R. Stefanika gdzie zamierzamy przenocować. Droga do chaty dłuży się, zachodzące słońce z chmurami przelewającymi się przez góry tworzy niesamowite efekty.
W chacie pustki. Pytamy o nocleg – chatar mówi że wszystko zajęte , nie chce nam się w to zbytnio wierzyć, ale niestety, miał rację. W przeciągu pół godziny jadalnia wypełniła się po brzegi – był jakiś ichniejszy zlot, czy coś… na szczęście wygospodarował pokoik na poddaszu za 220SK z tzw. „ranajką” czyli śniadaniem. Imprezowicze-zlotowicze smacznie spali, a my udaliśmy się podziwiać wschodzące słońce i mgły w dolinach.
Cel na dziś to Dumbier i powrót do domu. Tak więc po śniadaniu w promieniach wschodzącego słońca zdobywamy najwyższy szczyt Niżnych Tatr delektując się przepiękną panoramą.
Z powrotem przez Siroką Dolinę, Pekną Wychliadkę dochodzimy do Lukovej gdzie znajduje się stacja kolejki linowej.
Obecni tam ludzie , w 80% nasi krajanie patrzą na nas jak na duchy (no, byliśmy troszkę styrani ) nasze ubiory w niczym nie przypominały wytrawnych turystów w różnego rodzaju …tex’ach wjeżdżających kolejką … .
Dla nas po dwóch dniach wędrówki, praktycznie w samotności (nikogo na szlaku przez całą drogę – z wyjątkiem Kamennej Chaty i Chaty Stefanika) to był lekki szok.
Czym prędzej oddalamy się i niebieskim schodzimy pod Hotel Jasna gdzie zaparkowaliśmy wozem.
Ta cisza, spokój, brak ludzi na szlaku, tego się chce, tego pożąda.
W Niżnych Tatrach zdala od wyciągów, kolejek, TO jest.
PS. Post Piotra skłonił mnie do „zeskanowania” zdjęć i zrobienia relacji z jakże pięknego zakątka Słowacji. Część fotek jest mojego kuzyna Ryśka, który wtedy posiadał (pożyczoną co prawda) cyfrówkę .
Całość fotek TUTAJ
Panorama z Dumbier’a TUTAJ zalecam powiększyć.
Dodam, że tydzień po naszej tam wizycie, spadł śnieg
Ostatnio edytowany przez marekk500 (2012-09-16 21:21:33)
http://picasaweb.google.pl/marekk500
http://picasaweb.google.pl/marekk500cd