1

Temat: Ekstremalna Droga Krzyżowa

Ciekawa inicjatywa.prawie jak wyrypa beskidzka:
Po uroczystej mszy w Wielki Czwartek z parafii pallotyńskiej w Bielsku-Białej pod Szyndzielnią wyruszy Ekstremalna Droga Krzyżowa.
40-kilometrowa trasa prowadzić będzie górami, a suma przewyższeń to 1770 m. Piechurzy z brzozowymi krzyżami iść będą kilkanaście godzin: w nocy, w milczeniu, zdani na własne siły.

Droga przebiegać będzie głównie górskimi trasami - przez Dębowiec, Szyndzielnię (1028 m), Klimczok (1117 m), Stołów (1035 m), Błatnią (917 m), Horzelicę (797 m), Stary Groń (792 m), Grabową (907 m), Przełęcz Salmopolską (934 m), Malinów (1114 m), Malinowską Skałę (1152 m), Kopę Skrzyczeńską (1189 m), Małe Skrzyczne (1208 m), Skrzyczne (1257 m), Lanckoronę (831 m).

Według pomysłodawców tej pierwszej w historii diecezji bielsko-żywieckiej inicjatywy, ma to być prawdziwe ćwiczenie duchowe, po którym człowiek może zostać rzeczywiście przemieniony.

Organizatorem wyprawy jest pallotyn Mirek Myszka, który pracował kiedyś w bielskiej parafii. Zachęcając do wzięcia udziału w przedsięwzięciu, zwraca uwagę, że Drogę Krzyżową można przeżywać w różnych sposób.

- Można przeżywać w kościele, siedząc w ławce i słuchając rozważań. Można na stojąco, siedząco, w samotności lub w tłumie ludzi zgromadzonych na tym nabożeństwie. Każdy sposób jest inny, nie ma lepszych czy gorszych - deklaruje i wyjaśnia, że Ekstremala Droga Krzyżowa to próba maksymalnego wykorzystania czas, który został dany do końca Wielkiego Postu.

info: http://www.wiadomosci.bielsko.info/0,0, … erwis.html

2

Odp: Ekstremalna Droga Krzyżowa

Jakby się ktoś wybrał to prosimy o kilka słów relacji  smile

Wokół góry, góry i góry...i całe moje życie w górach, ileż piękniej drozdy leśne śpiewają,niż śpiewak płatny na chórach. Wokół lasy, lasy i wiatr...i całe życie w wiatru świstach. Wszyscy, których kocham, wita was modrzewia ikona złocista. (J.Harasymowicz) smile

Odp: Ekstremalna Droga Krzyżowa

Inicjatywa może słuszna, ale nazwa imprezy co najmniej niefortunna...

O czym ja mam rozmawiać z człowiekiem, który nie rozróżnia wesołego letniego picia od jesiennego depresyjnego pijaństwa ?

4

Odp: Ekstremalna Droga Krzyżowa

dlaczego? idziesz 40km górami w roztopach, lodzie, śniegu, błocie w nocy przez kilkanaście godzin i jeszcze chyba masz krzyż drewniany na ramieniu.

Odp: Ekstremalna Droga Krzyżowa

Moherowe bereciki  nosiłem ostatni raz w podstawówce, ale nie o to chodzi. We współczesnej polszczyźnie słowo "ekstremalny" uzyskało konotacje sportowo-wyczynowe, dlatego nazywanie tak drogi krzyżowej jest trochę absurdalne. Poza tym razi to mój słuch literacki i tyle.

O czym ja mam rozmawiać z człowiekiem, który nie rozróżnia wesołego letniego picia od jesiennego depresyjnego pijaństwa ?

6

Odp: Ekstremalna Droga Krzyżowa

widać też cię rażą moherowe berety. jak dla mnie to czepianie się kosmetyki. w porównaniu z drogą krzyżowa dookoła kościoła jest to jednak istotna różnica. koniec z mojej strony.

7

Odp: Ekstremalna Droga Krzyżowa

Pomysł trzeba przyznać - ciekawy smile , co do nazwy ... no cóż nie w nazwie sens tej inicjatywy, myślę smile

To ja dorzucę tutaj stronę, na której można znaleźć jeszcze więcej informacji na ten temat Ekstremalna Droga Krzyżowa i strona na FB . smile

"Tak jak zawsze, kiedy zdarza mi się widzieć coś niebywałego, żałowałem, że nie ma ze mną miłych sercu ludzi, żeby mogli oni też swoje zatroskane oczy widokiem czystym uradować i przemyć, zasługują przecież na to nie mniej niż ja, albo bardziej"  /E. Stachura/

8

Odp: Ekstremalna Droga Krzyżowa

"Szansa na doświadczenie wiary", "Nowa forma duchowości". Mam mieszane uczucia. Te zdania kojarzą mi się z tekstami reklamowymi.
"Ekstremalna Droga Krzyżowa 2013 skierowana jest do tych wszystkich, którzy chcą pełniej przeżyć dni Wielkiego Postu." I to też mi się źle kojarzy. Kiedyś usłyszałam takie zdanie od Księdza z ambony, że udział w mszy bez przyjęcia komunii, jest udziałem niepełnym. Czyli: Ci, co się spowiadają jak tylko coś nagrzeszą są dobrzy, a Ci drudzy to nie wiadomo po co przychodzą, skoro i tak nie uczestniczą w pełni w mszy świętej.

Ostatnio edytowany przez Hanuś (2013-03-22 07:11:27)

Moje foto-wspomnienia: https://picasaweb.google.com/109211129593888338479

"Jakże ja mam o tym opowiadać, skoro to jest moje? Jest to moje bogactwo, to, czego mi nikt nie odbierze." Jerzy Kukuczka

9

Odp: Ekstremalna Droga Krzyżowa

Każdy na swój sposób szuka swojej drogi i celu.
Niektóre sposoby mogą być dziwne, mogą śmieszyć, irytować, wydawać się nawet błazeńskie, ale jeżeli to pomaga komuś  odnaleźć swoją drogę i stać się lepszym, to jego sprawa.

10

Odp: Ekstremalna Droga Krzyżowa

wg. mnie nie ma żadnych tekstów reklamowych. Chcesz iść to idziesz. W ogóle na stronie jest dokładnie opisane, że jest to bardziej dla pasjonatów gór znających się na tym bo warunki mogą być różne. Ta trasa to jest prawię 50km więc jest to tak jak wyrypa beskidzka zimowa. Nie ma też opcji schroniskowania i wielu przystanków. Impreza jest zabezpieczona przez GOPR i wg. organizatorów mają już full bo chodziło o 50 osób. Teraz trochę więcej chyba dojdzie. Tutaj przecież nikt nikogo do niczego nie zmusza więc co tu ma być reklamowane. Ja na to nie idę jednak chciałbym się sprawdzić na takiej trasie patrząc chociażby ze sprawnościowego działania. Myślę czy aby w ten weekend sobie tą dokładnie trasę nie zrobić. A co do formy kościelnej to myślę, że jest to bardzo fajna rzecz i dla wielu może być ekstra pod względami duchowymi.

11

Odp: Ekstremalna Droga Krzyżowa

Oczywiście ,że nikt nikogo nie zmusza. Reklama proszku do prania, też nie zmusza Cię do jego kupna, tylko zachęca. A mnie się to kłóci z wiarą. Po prostu, osobiście źle mi się to kojarzy i tyle smile Pod względem duchowym ekstra może być również spacer, albo bieg na 5km z bolącą nogą. To dopiero jest droga krzyżowa wink Dla każdego, coś innego. Ja tego nie potępiam, ja po prostu czuję inaczej smile

Moje foto-wspomnienia: https://picasaweb.google.com/109211129593888338479

"Jakże ja mam o tym opowiadać, skoro to jest moje? Jest to moje bogactwo, to, czego mi nikt nie odbierze." Jerzy Kukuczka

12

Odp: Ekstremalna Droga Krzyżowa

No to mamy Hanuś przerąbane...

O czym ja mam rozmawiać z człowiekiem, który nie rozróżnia wesołego letniego picia od jesiennego depresyjnego pijaństwa ?

13

Odp: Ekstremalna Droga Krzyżowa

łysy z łysiny napisał/a:

No to mamy Hanuś przerąbane...

Ani chybi, sąd kapturowy i stos. A przed tym jeszcze zdzieranie pasów i łamanie kołem.    smile  smile  smile
Muszę zajrzeć do opisów Putka, czy czegoś nie pominąłem.  smile


A tak na poważnie to przecież każdy ma prawo wyrazić swoje odczucia, zarówno te "za" jak i "przeciw".

Ostatnio edytowany przez Staszek (2013-03-22 13:22:42)

14

Odp: Ekstremalna Droga Krzyżowa

Staszek napisał/a:

A tak na poważnie to przecież każdy ma prawo wyrazić swoje odczucia, zarówno te "za" jak i "przeciw".

dokładnie, zgadzam się, po to jest właśnie FORUM smile

"Tak jak zawsze, kiedy zdarza mi się widzieć coś niebywałego, żałowałem, że nie ma ze mną miłych sercu ludzi, żeby mogli oni też swoje zatroskane oczy widokiem czystym uradować i przemyć, zasługują przecież na to nie mniej niż ja, albo bardziej"  /E. Stachura/

15

Odp: Ekstremalna Droga Krzyżowa

Staszek napisał/a:

Każdy na swój sposób szuka swojej drogi i celu.
Niektóre sposoby mogą być dziwne, mogą śmieszyć, irytować, wydawać się nawet błazeńskie, ale jeżeli to pomaga komuś  odnaleźć swoją drogę i stać się lepszym, to jego sprawa.

Ja już dawno znalazłem swoją drogę życie,i nie po drodze mi z pewną instytucją co nie płaci podatków.A wręcz przeciwnie,państwo ją finansuje z moich podatków.Resztę opini zachowam dla siebie,jak pozwolicie.

Góroczub.

16

Odp: Ekstremalna Droga Krzyżowa

Ja mam do takich spraw podejście bardziej osobiste. Jest dużo sposobów na pokonanie swojej własnej drogi krzyżowej, nie objętej ramami jakiejś zorganizowanej akcji. I właśnie takie przeżywanie wiary, według mnie, ma duchowy wymiar.
Wiecie, życie często doświadcza nas w przykry sposób. Przeżywamy ciężkie chwile. Każdy trud można komuś lub czemuś poświęcić. Nikt nie potrzebuje do tego brzozowego krzyża, 40km wędrówki, 1770 m przewyższeń. Dla jednego, to będzie nie do wykonania, dla ultramaratończyka, to może nie będzie żaden hardcore.

Moje foto-wspomnienia: https://picasaweb.google.com/109211129593888338479

"Jakże ja mam o tym opowiadać, skoro to jest moje? Jest to moje bogactwo, to, czego mi nikt nie odbierze." Jerzy Kukuczka

17

Odp: Ekstremalna Droga Krzyżowa

Hanuś napisał/a:

Wiecie, życie często doświadcza nas w przykry sposób. Przeżywamy ciężkie chwile. Każdy trud można komuś lub czemuś poświęcić. Nikt nie potrzebuje do tego brzozowego krzyża, 40km wędrówki, 1770 m przewyższeń. Dla jednego, to będzie nie do wykonania, dla ultramaratończyka, to może nie będzie żaden hardcore.

Aniu i z Tobą też się zgadzam w 100 % smile

Powiem tak ... niech każdy znajdzie/wybierze/przejdzie/MA (bo niewątpliwie każdy ją w życiu ma smile) swoją własną Drogę Krzyżową smile

"Tak jak zawsze, kiedy zdarza mi się widzieć coś niebywałego, żałowałem, że nie ma ze mną miłych sercu ludzi, żeby mogli oni też swoje zatroskane oczy widokiem czystym uradować i przemyć, zasługują przecież na to nie mniej niż ja, albo bardziej"  /E. Stachura/

18

Odp: Ekstremalna Droga Krzyżowa

Ja na szczęście swoją drogę krzyżową mam za sobą,26 lat górnictwa dało mi popalić.I tylko wiem ze ktoś mnie prowadził ta drogą pilnując abym ją bezpiecznie przebył.

Góroczub.

19

Odp: Ekstremalna Droga Krzyżowa

a ja dorzucę swoje trzy grosze..

nie mam nic do wiary...
ale chyba zaczyna mnie drażnić to, że gdzie się nie odwrócę, gdzie nie pójdę, widzę krzyże, drogi krzyżowe etc
Nie mam nic do starych kapliczek, krzyży stawianych wiele, wiele lat temu.. To są zabytki o które dbać trzeba i basta !

Ale denerwuje mnie to, że w miejscach które są biedne (to widać po rozpadających się chałupach na przykład) stoi nowa droga krzyżowa. Nowy krzyż...Nowa kaplica. Nowe "Miejsce Kultu".

Pytam się ... po co?
Czy katolicy muszą wszędzie pokazywać swoją obecność?
A co będzie jak podobnie zaczną zachowywać się protestanci, świadkowie Jehowy etc...?

Kiedyś usłyszałam że Bóg jest wszędzie, w górach i lasach też i do swojej obecności nie potrzebuje krzyży...
Widać ten ktoś się mylił.. i ja chyba też źle sądziłam..

"Góry upajają. Człowiek uzależniony od nich jest nie do wyleczenia. Można pokonać alkoholizm, narkomanię, słabość do leków. Fascynacji górami nie można" Edmund Hillary

20

Odp: Ekstremalna Droga Krzyżowa

Brombella napisał/a:

a ja dorzucę swoje trzy grosze..

nie mam nic do wiary...
ale chyba zaczyna mnie drażnić to, że gdzie się nie odwrócę, gdzie nie pójdę, widzę krzyże, drogi krzyżowe etc
Nie mam nic do starych kapliczek, krzyży stawianych wiele, wiele lat temu.. To są zabytki o które dbać trzeba i basta !

Ale denerwuje mnie to, że w miejscach które są biedne (to widać po rozpadających się chałupach na przykład) stoi nowa droga krzyżowa. Nowy krzyż...Nowa kaplica. Nowe "Miejsce Kultu".

Pytam się ... po co?
Czy katolicy muszą wszędzie pokazywać swoją obecność?
A co będzie jak podobnie zaczną zachowywać się protestanci, świadkowie Jehowy etc...?

Kiedyś usłyszałam że Bóg jest wszędzie, w górach i lasach też i do swojej obecności nie potrzebuje krzyży...
Widać ten ktoś się mylił.. i ja chyba też źle sądziłam..

Zgadzam się Bóg jest wszędzie i wcale go nie będzie więcej gdy się pojawi kolejny krzyż. Skała, łąka, przełęcz, szczyt, may robaczek to też Bóg....w moich oczach.

21

Odp: Ekstremalna Droga Krzyżowa

To jest ten osobisty wymiar. Jak ktoś chce, to Boga znajdzie wszędzie smile

Moje foto-wspomnienia: https://picasaweb.google.com/109211129593888338479

"Jakże ja mam o tym opowiadać, skoro to jest moje? Jest to moje bogactwo, to, czego mi nikt nie odbierze." Jerzy Kukuczka