Temat: Leskowcowy wschodzik z końcem w Wieprzówce
Jak to w życiu bywa, na nic nigdy nie ma czasu. Postanowiłem więc w niedzielny poranek powitać słonko na Leskowcu. Wrzucam więc propozycję na zacne forum, a nuż ktoś się zmusi, skusi i wstanie o nieludzkiej porze . Na odzew długo nie czekałem. Kisiela zgarniam „w drodze”… . Gdy dojeżdżamy pod kuźnię, pojawia się Tomkos… jest nas już trzech. W tym składzie, niespieszno dreptamy, i po ok. 50 min jesteśmy na szczycie. Do wschodu mamy jeszcze ok. 20 min, posilamy się herbatką Tomkosa, podziwiamy zjawiska (Tatry – znaczy… )
i rozprawiamy ile to ludzi dziś na Babiej wschoduje…
Gotujemy sprzęty, i oto jest. Piękna tarcza słoneczna, wychodzi zza horyzontu niczym nie zmącona.
Ptaszki śpiewają, migawki strzelają, obiektywy się zmieniają…. W pewnym momencie przenosimy się na „północną stronę” gdzie Tomkos objaśnia co i gdzie widać i jak to jest daleko a widoczność dość zacna była tego ranka.
Jako że czas nas troszkę gonił - wracamy. Żegnamy Tomkos’a na przełęczy Midowicza, a my pod Kaplicę i dalej niebiesko-zielonym. Od słowa, do słowa, i stwierdzamy jednogłośnie że trzeba zatrzymać się koło przyszłej Rzeki Roku.
Wstyd się przyznać, ale ja tam jeszcze nie byłem, i łupków nie widziałem, więc Kisiel robił za „przewodnika” .
Miejsce bardzo urokliwe, szczególnie o tej porze dnia.
Udało nam się wypatrzyć pluszcza
Z tablic ścieżki dydaktycznej można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy. Magię tego miejsca docenili Geocacherzy, zakładając dwie skrzynki geocache:
Czarne Łupki Wierzowskie
Przy Terasie Wieprzówki
Ideą geocachingu jest pokazywanie miejsc wartych zobaczenia poprzez m. in. zakładanie „skrzynek geocache”. Geocacherzy zarejestrowani w serwisie, mają dostęp do współrzędnych oraz opisu gdzie skrzynka ”leży”. Znalezienie odnotowuje się w „logbook’u” skrzynki oraz na stronce. Bardzo pomocnym w szukaniu, jest GPS lub aplikacja na „smartfona”, choć i bez tego da się radę. To tak w bardzo dużym skrócie. Zainteresowanych odsyłam do serwisu www.geocaching.pl (lub .com) oraz www.opencaching.pl
Wędrówka brzegiem Wieprzówki zajęła mnie i Kisielowi ponad godzinę, i pewnie chodzilibyśmy dłużej, ale dostałem telefon, że śniadanie czeka i trzeba było kończyć imprezę.
Dziękuję Kisielowi i Tomkosowi za to, że Im się chciało potowarzyszyć we wspaniałym wschodzie słońca, za pokazanie zielonej poświaty na słonecznej tarczy, za Wieprzówkę itd. Itp.
Kto nie był, niech żałuje. Bo kto rano wstaje …. I to by było na tyle.
Albumy:
Fotki Kisiela oraz
Fotki moje
Ostatnio edytowany przez marekk500 (2013-09-12 12:39:00)
http://picasaweb.google.pl/marekk500
http://picasaweb.google.pl/marekk500cd