1

Temat: Trochę po szlaku, trochę po chaszczach w okolicach Skrzycznego

W ostatnią sobotę zostałem zaproszony przez naszego admina Lowella i Anusię do ich nowego gniazdka w Bielsku, a ponieważ dzień był brzydki i siąpiło deszczem, więc oddaliśmy się działalności towarzyskiej, spotkaliśmy się z Jolantą i wyszliśmy wszyscy na miasto, żeby pozwiedzać miejscowe zabytki, z której to wycieczki zapamiętałem, że z Bielska do Białej przechodzi się przez rzekę (chociaż - co to za rzeka? Po kostki może sięga, a i to nie wszędzie tongue), mury miejskie oraz słynne żaby na gzymsie pewnej kamienicy. Mijaliśmy też chyba z 5 razy pewną knajpę z Maluchem (znaczy się 126p) za oknem. Potem Jolanta nas opuściła, że niby nie ma już czasu, czeka na nią (permanentny) remont w domu, a my udaliśmy się do knajpy w celach wiadomych, chociaż nie udało mi się skosztować specjałów miejscowego bielskiego browaru, bo wewnątrz akurat tej miłej knajpy było full ludzi i nie było szansy na zdobycie wolnego stolika.
W niedzielę rano pogoda się radykalnie poprawiła, więc zapadła decyzja - jedziemy w Beskid, ale nie ten powszechnie tutaj uwielbiany, lecz sąsiedni - Śląski. Wystartowaliśmy z Ostrego niebieskim szlakiem na Skrzyczne (1257 m), by potem zmienić go na zielony, który wiedzie przez Małe Skrzyczne (1210 m) na Malinowską Skałę (1152 m). W okolicach Malinowskiej Skały zmieniliśmy szlak na żółty, a potem zboczyliśmy bezszlakowo na nieodległy Kościelec (1022 m), żeby zobaczyć ciekawe wychodnie skalne. Zrobiliśmy tam masę fotek, potarzaliśmy się w trawach, ale wreszcie trzeba było się zbierać, a że nie chciało nam się wracać tą samą drogą, więc uskuteczniliśmy chaszczing przez las do żółtego szlaku. A potem już po bożemu szliśmy szlakiem i dłuuugim asfaltem do czekającego na nas na dole samochodu. Zdjęcia i reszta relacji po kliknięciu w obrazek:
https://lh6.googleusercontent.com/-Zal23q0Mxmk/VGJ14SsWRSI/AAAAAAAAWeM/dK56vfZn9OM/s640/IMG_6015.JPG
P.S. Serdecznie dziękuję Lowellowi i Anusi za wspaniałą gościnę, a Jolancie za spotkanie i do zobaczyska, mam nadzieję, że już niedługo. Pozdrawiam Piotrek

Ostatnio edytowany przez piotr (2014-11-12 15:17:53)

"Because it's there" (G. Mallory)
Moje galerie: https://get.google.com/albumarchive/105 … source=pwa

2

Odp: Trochę po szlaku, trochę po chaszczach w okolicach Skrzycznego

Bardzo ładne zdjęcia. Jakich obiektywów użyłeś?

Odp: Trochę po szlaku, trochę po chaszczach w okolicach Skrzycznego

Spotkanie jak za naszych dobrych czasów i coś widzę że forumowiczów ciągnie w Beskid Śląski big_smile

Ostatnio edytowany przez Dariusz Tlałka (2014-11-12 21:24:09)

4

Odp: Trochę po szlaku, trochę po chaszczach w okolicach Skrzycznego

Cyberniok nie żartuj - toż to zwykła "małpka" Canon Power Shot SX130IS.
Darku - dobrze byłoby się kiedyś spotkać w większym gronie jak za dawnych dobrych czasów tego forum.

Ostatnio edytowany przez piotr (2014-11-12 21:31:10)

"Because it's there" (G. Mallory)
Moje galerie: https://get.google.com/albumarchive/105 … source=pwa

5

Odp: Trochę po szlaku, trochę po chaszczach w okolicach Skrzycznego

Miło się było z Wami spotkać mimo, że tak króciutko hmm  No trza to powtarzać częściej! big_smile

Wokół góry, góry i góry...i całe moje życie w górach, ileż piękniej drozdy leśne śpiewają,niż śpiewak płatny na chórach. Wokół lasy, lasy i wiatr...i całe życie w wiatru świstach. Wszyscy, których kocham, wita was modrzewia ikona złocista. (J.Harasymowicz) smile

6

Odp: Trochę po szlaku, trochę po chaszczach w okolicach Skrzycznego

piotr napisał/a:

Cyberniok nie żartuj - toż to zwykła "małpka" Canon Power Shot SX130IS.

wink

Odp: Trochę po szlaku, trochę po chaszczach w okolicach Skrzycznego

Piotr napisał/a:

Darku - dobrze byłoby się kiedyś spotkać w większym gronie jak za dawnych dobrych czasów tego forum.

Ja uważam że znajomości na tym forum za najlepsze jakie mi się trafiły i świetnie byłoby się zebrać w tak pozytywnie nastawionym, pełnym humoru towarzystwie i powędrować tu i ówdzie smile
Jeszcze dodam coś do tej trasy którą kiedyś częściowo tylko przeszedłem z Skrzycznego w stronę Malinowskiej Skały. Było to już dość dawno temu kiedy porastał tam jeszcze bujny las.
Sama zaś trasa jest ciekawa pod względem widokowym, form skalnych i osobliwości przyrodniczych. Czyli każdy może znaleźć coś dla siebie smile

8

Odp: Trochę po szlaku, trochę po chaszczach w okolicach Skrzycznego

piotr napisał/a:

a że nie chciało nam się wracać tą samą drogą, więc uskuteczniliśmy chaszczing przez las do żółtego szlaku. A potem już po bożemu szliśmy szlakiem i dłuuugim asfaltem do czekającego na nas na dole samochodu.

A z Kościelca można zejść grzbietem, malowniczą drogą, prawie do samego Ostrego wink
Ja nią wychodziłem:
http://www.beskidmaly.pl/pun/topic2409.html

9

Odp: Trochę po szlaku, trochę po chaszczach w okolicach Skrzycznego

piotr napisał/a:

W niedzielę rano pogoda się radykalnie poprawiła, więc zapadła decyzja - jedziemy w Beskid, ale nie ten powszechnie tutaj uwielbiany, lecz sąsiedni - Śląski. Wystartowaliśmy z Ostrego niebieskim szlakiem na Skrzyczne (1257 m)

Nie tylko poprawiła, ale wręcz zrobiło się pięknie i do tego ciepło, z lekkimi powiewami bardzo przyjemnego wiatru, idealny dzień na wędrówki po górach smile. Cały czas patrzyliśmy na Was spod Hrobaczej Łąki big_smile wink.

Prześliczny dywanik smile, tylko gdzie te gwiazdy się podziały ? big_smile wink

https://lh6.googleusercontent.com/-4MxJjD4OK8k/VGJzxs-JajI/AAAAAAAAWaE/5Wsay8RN1C0/s800/IMG_5968.JPG?gl=PL

"Tak jak zawsze, kiedy zdarza mi się widzieć coś niebywałego, żałowałem, że nie ma ze mną miłych sercu ludzi, żeby mogli oni też swoje zatroskane oczy widokiem czystym uradować i przemyć, zasługują przecież na to nie mniej niż ja, albo bardziej"  /E. Stachura/

10

Odp: Trochę po szlaku, trochę po chaszczach w okolicach Skrzycznego

No ja też na tego Koscielca mam chrapkę big_smile Fajna wycieczka. smile Pozdrawiam smile

A słyszeliście, że w dolinie Zimnika prowadzona była akcja związana z zaginięciem turysty?

Ostatnio edytowany przez kris_61 (2014-11-13 16:38:01)

http://szlakiibezdroza.blogspot.com/  - wszystko na czasie .

11

Odp: Trochę po szlaku, trochę po chaszczach w okolicach Skrzycznego

sprocket73 napisał/a:

A z Kościelca można zejść grzbietem, malowniczą drogą, prawie do samego Ostrego

Oż w mordę z tą drogą! Czy ona zaczyna się (lub kończy) pod skałkami od południowego wschodu? Wygląda na to, że musimy się tam wybrać jeszcze raz wink

nena napisał/a:

gdzie te gwiazdy się podziały ?

No jak to gdzie? Gwiazdy są na niebie przecież! smile

kris_61 napisał/a:

A słyszeliście, że w dolinie Zimnika prowadzona była akcja związana z zaginięciem turysty?

To tam można zaginąć?  roll

"Because it's there" (G. Mallory)
Moje galerie: https://get.google.com/albumarchive/105 … source=pwa

12

Odp: Trochę po szlaku, trochę po chaszczach w okolicach Skrzycznego

Tak, trzeba ze skałek zejść na południowy wschód i trafi się na tą drogę, potem wystarczy się trzymać grzbietu.

13

Odp: Trochę po szlaku, trochę po chaszczach w okolicach Skrzycznego

Piotrze, dziękuję za ciekawą relację i sporą ilość zdjęć! Dziękujemy również za odwiedziny, miło nam było Ciebie gościć.

Sprocket, a czy ta droga przecina Kościelec i łączy się później (idąc w stronę Malinowskiej) z żółtym. Bo podchodziliśmy na Kościelec właśnie taką szeroką drogą,jednak odbiliśmy na skałki. Później nie udało nam się na nią wrócić.

14

Odp: Trochę po szlaku, trochę po chaszczach w okolicach Skrzycznego

Tego nie wiem czy się łączy, bo myśmy też odbili na skałki.
Ale biorąc pod uwagę stromość stoków w okolicy skałek, to niewykluczone, że się nie łączy, bo pas skałek stanowi jakby naturalną przeszkodę. Wydaje mi się, że jak się chce iść drogą, to należy skałki ominąć stokówką od północy, która potem wychodzi na przełęcz pomiędzy Kościelcem a Malinowską Skałą.

15

Odp: Trochę po szlaku, trochę po chaszczach w okolicach Skrzycznego

Dzięki Piotrek za relację i zdjęcia, których Ci zazdroszczę smile Miło było znowu oczy nacieszyć smile

Moje foto-wspomnienia: https://picasaweb.google.com/109211129593888338479

"Jakże ja mam o tym opowiadać, skoro to jest moje? Jest to moje bogactwo, to, czego mi nikt nie odbierze." Jerzy Kukuczka