1

Temat: Jeden dzień w Tatrach - Dolina Pięciu Stawów Spiskich

To miał być kolejny zimowy wyjazd w Tatry. Łatwy i przyjemny wink  Chciałem przejść fragment trasy, którą pokonałem latem, czyli: Hrebienok - Schronisko Zamkowskiego - Schronisko Teryho - Czerwona Ławka – Schronisko Zbójnickie – Hrebienok.

Tym razem tylko do Schroniska Teryho i z powrotem.

Zanim dostałem się do Starego Smokowca – krótki, obowiązkowy postój na Głodówce.

Nie przewidywałem problemów. No może z jednym wyjątkiem – zabrałem nowe, „nieprzetarte” buty …

Przewiduję ciąg dalszy smile

2

Odp: Jeden dzień w Tatrach - Dolina Pięciu Stawów Spiskich

MF napisał/a:

(...) Nie przewidywałem problemów. No może z jednym wyjątkiem – zabrałem nowe, „nieprzetarte” buty …

Przewiduję ciąg dalszy smile

... i co? co było dalej? wink

Wokół góry, góry i góry...i całe moje życie w górach, ileż piękniej drozdy leśne śpiewają,niż śpiewak płatny na chórach. Wokół lasy, lasy i wiatr...i całe życie w wiatru świstach. Wszyscy, których kocham, wita was modrzewia ikona złocista. (J.Harasymowicz) smile

3

Odp: Jeden dzień w Tatrach - Dolina Pięciu Stawów Spiskich

jolanta napisał/a:

... i co? co było dalej? wink

Tuż przed 8 rano docieramy do Starego Smokowca. Parkujemy (5,60 euro za cały dzień) powyżej Grand Hotelu, w pobliżu dolnej stacji kolejki. Przebieramy buty wink zabieramy potrzebne rzeczy na całodzienną wycieczkę - potrzebne i te niepotrzebne smile Później okaże się, że nie zabraliśmy wszystkiego …

Już wcześniej zdecydowaliśmy się na wyjazd kolejką na Hrebienok (8 euro tam/powrót), skąd rozpoczniemy właściwą trasę. Podejście szlakiem na Hrebienok jest nudne i monotonne, biegnie wśród zniszczonego lasu, częściowo asfaltową drogą. Zajmuje trochę czasu i jednak wymaga wysiłku, który można użyć na właściwym szlaku wink

Wyjeżdżamy pierwszym kursem kolejki 8.30. W wagoniku dominują narciarze...

4

Odp: Jeden dzień w Tatrach - Dolina Pięciu Stawów Spiskich

Dolna stacja kolejki znajduje się na wysokości 1025 m, górna 1285 m. Hrebienok można porównać do olbrzymiego tarasu z widokiem na dolinę Popradu z jednej strony, a na Łomnicę i Pośrednią Grań z drugiej. I oczywiście jest to węzeł szlaków.
Ruszamy czerwonym szlakiem Magistrali Tatrzańskiej i kierujemy się ku Dolinie Małej Zimnej Wody. Pięć minut od stacji można zejść do Schroniska Bilíka (Bilíkova Chata), które jednak mijamy szlakiem biegnącym nad nim.

Droga jest szeroka, ale miejscami może być niewystarczająco szeroka gdy w zimowych warunkach poruszają się po niej piesi jak i narciarze. Przed kolejnym skrzyżowaniem szlaków – krótki „skok w bok” czyli zejście do Schroniska Rainera (jego początki sięgają 1863 roku, czyli wtedy kiedy na ziemiach polskich toczyły się walki powstania styczniowego …).

Przecinamy Staroleśny Potok później Małą Zimną Wodę. Teraz droga wiedzie spokojnie w górę. Cały czas towarzyszą nam narciarze, mijanie się staje się coraz trudniejsze. Zejście z utartego szlaku grozi utknięciem w metrowym śniegu. Ze szlaku rozpościerają się wspaniałe widoki na Siodełko a przede wszystkim na Dolinę Staroleśną.

Cdn. wink

5

Odp: Jeden dzień w Tatrach - Dolina Pięciu Stawów Spiskich

Czyta się czyta, czeka się czeka na c.d big_smile

Wokół góry, góry i góry...i całe moje życie w górach, ileż piękniej drozdy leśne śpiewają,niż śpiewak płatny na chórach. Wokół lasy, lasy i wiatr...i całe życie w wiatru świstach. Wszyscy, których kocham, wita was modrzewia ikona złocista. (J.Harasymowicz) smile

6

Odp: Jeden dzień w Tatrach - Dolina Pięciu Stawów Spiskich

piękne foty  cool

"Tak jak zawsze, kiedy zdarza mi się widzieć coś niebywałego, żałowałem, że nie ma ze mną miłych sercu ludzi, żeby mogli oni też swoje zatroskane oczy widokiem czystym uradować i przemyć, zasługują przecież na to nie mniej niż ja, albo bardziej"  /E. Stachura/

7

Odp: Jeden dzień w Tatrach - Dolina Pięciu Stawów Spiskich

Wreszcie docieramy do schroniska (Zamkovského chata). Zatrzymujemy się na śniadanie i wypijamy po kubku gorącej herbaty ziołowej (bylinkový čaj). Herbata podawana jest chyba we wszystkich tatrzańskich schroniskach (po słowackiej stronie) i w każdym pachnie (wybornie!) i smakuje (wybornie!) nieco inaczej (duży kubek 1,50 euro).

Tu widać i przede wszystkim słychać pierwsze odznaki wiosny. To różne ptaki próbują posilić się pozostawionymi okruchami jedzenia a przy tym hałasują na swój sposób smile

Po opuszczeniu schroniska szlak (zielony) wiedzie przez las, potem pojawia się kosodrzewina – prawie w całości zasypana grubą warstwą śniegu. Tylko gdzieniegdzie widać wystające gałązki.  Po obu stronach doliny odsłaniają się wspaniałe grzbiety górskie z granią Łomnicy na czele. A w dolinie wije się urokliwy potok, niesamowity w zimowej scenerii ...

Podziwiać można również potężną skalną ścianę, urwisko, nad którym dostrzegamy budynek Schroniska Téryego (Téryho chata). Po kilkuset metrach - małe zaskoczenie - szlak nie biegnie wśród głazowiska skał, ale wytyczony jest jego wariant zimowy – szlak biegnie na wprost! Wyglądem przypomina to stare, wąskie schody w angielskich domach wink Różni się tylko tym, że te wydają się nigdy nie skończyć wink Tylko narciarze pokonują wzniesienie szerokimi zakosami, nadkładając dużo więcej drogi. Czyli w tym wariancie (wejściowym) mamy do czynienia z wyraźną przewagą turysty pieszego nad narciarzem wink Stromo, trzeba uważać na to, gdzie stawia się stopy … Po obu stronach szlaku widać miejsca gdzie zeszły lawiny.

Będąc u kresu wspinaczki wysoko po lewej stronie mijamy Żółtą Ścianę czyli turnię o jednej ścianie całkiem pionowej (ok. 180 m). Tu wygląda najlepiej. Jeszcze tylko trochę wysiłku, wylanego potu i … jesteśmy u celu!

Cdn wink

Ostatnio edytowany przez MF (2015-05-31 19:26:52)

8

Odp: Jeden dzień w Tatrach - Dolina Pięciu Stawów Spiskich

W Dolinie Pięciu Stawów Spiskich (Kotlina Piatich Spišských plies) jestem kolejny raz – po raz pierwszy zimą – i wrażenia są niezwykłe. Wspaniałe otoczenie doliny i widok Czerwonej Ławki, którą nie tak dawno przeszedłem, nie mogą pozostać obojętne. Stawów oczywiście nie widać …

Zasłużony odpoczynek. Nad głowami, na błękitnym niebie pojawiają się pierwsze chmury. Robi się jeszcze bardziej malowniczo. W sąsiedniej dolinie chmur jest chyba jeszcze więcej, ale zalegają zbyt nisko, by przedrzeć się przez wierzchołki na stronę Doliny Pięciu Stawów Spiskich.

W środku Czerwona Ławka ...

Lodowy Szczyt - po prawej

Śnieżna przełęcz - po prawej

Między innymi Baranie Rogi (w środku)

Cdn. wink

9

Odp: Jeden dzień w Tatrach - Dolina Pięciu Stawów Spiskich

Droga powrotna tą samą trasą nie sprawia już takiej radości jak wejście. Ale i tak aparatu fotograficznego nie chowałem do plecaka smile

W drodze powrotnej w Schronisku Zamkowskiego jest sporo ludzi. Są to raczej ci, których nie interesuje dalsza wspinaczka. Na Siodełku żegnamy Wysokie Tatry. Mam nadzieję, że nie na długo wink

10

Odp: Jeden dzień w Tatrach - Dolina Pięciu Stawów Spiskich

No tośmy sobie jeszcze zimkę powspominali  big_smile

Wokół góry, góry i góry...i całe moje życie w górach, ileż piękniej drozdy leśne śpiewają,niż śpiewak płatny na chórach. Wokół lasy, lasy i wiatr...i całe życie w wiatru świstach. Wszyscy, których kocham, wita was modrzewia ikona złocista. (J.Harasymowicz) smile

11

Odp: Jeden dzień w Tatrach - Dolina Pięciu Stawów Spiskich

jolanta napisał/a:

No tośmy sobie jeszcze zimkę powspominali  big_smile

Ale to już wystarczy. Czas na nowe wyzwania wink