Odp: Skrzyneczka w Grocie Komonieckiego
no tak, do Groty jednak wcześniej wstąpić trzeba, bo jakżeby nie , co by to "cosik" znaleźć
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
no tak, do Groty jednak wcześniej wstąpić trzeba, bo jakżeby nie , co by to "cosik" znaleźć
Skrzyneczka jest, potwierdzam
Skrzyneczka jest, potwierdzam
Super, czyli dzieje się, zabawa trwa!
teksanski napisał/a:Skrzyneczka jest, potwierdzam
Super, czyli dzieje się, zabawa trwa!
Tylko wpisów mało aż 2
Tylko wpisów mało aż 2
... bo jeszcze świeżo ukryta
gratuluję obecnym wpisowiczom no i kiedyś się na pewno mój pojawi w przyszłości
gratuluję obecnym wpisowiczom no i kiedyś się na pewno mój pojawi w przyszłości
baca - zbieraj synków i do groty, hej pasterze!
baca - zbieraj synków i do groty, hej pasterze!
Jeden pewnie się wybierze, ale drugi hmm
Może uda się w czasie ferii wpis zrobić !
Po zaporze w Świnnej Porębie i Tatrach przyjechałem do Rzyk Praciaków. Żółtym szlakiem do czerwonego MSB, do skrzyżowania pod Smerekowicą. Posiliłem się bo już nie miałem siły. Przez Polanę Suwory szybko doszedłem do Czarnej Góry. Nigdy tam nie byłem. Oj skałki piękne, mur długi. Wróciłem może pięć minut i w lewo pokazała się jakaś stara droga. No to pewnie do Groty. Nie omyliłem się. Przy Grocie byłem może w 12 minut. Tutaj akurat byłem wiele razy, choć ostatnio może 5 lat temu. Odszukałem puszkę, bardzo dobrze ukryta, wpisałem się. Poprzednio teksański wpisał się dwa albo trzy razy. Bardzo dobra puszka, szczelna zupełnie, struna w woreczku za mocna, już naderwana, nie mogłem otworzyć. Zasłoniłem ją kamieniem i zamaskowałem liśćmi. Udałem się prosto w górę, najstarszą droga dojściową do Groty, teraz tam jakieś stare żółte znaki, których nie było. Kilka okazałych jodeł, jedna u góry powalona. Wyszedłem na płaj, gdzie stała zawsze kapliczka na słupie. Na Forum przeczytałem kiedyś, że została zdewastowana. Chciałem ją zobaczyć, bardzo utkwiła mi w pamięci. Nie było jej, szukałem, poszedłem na zachód, ale nie ma. Teraz celem moim było źródło Zimnej Wody. Poszedłem więc płajem na wschód, przez znane okropne młaki, oparzeliska, które omijałem, ale nie wszystkie, niestety. Po paru minutach oczom nie wierzę, kapliczka stoi. Na krótkim bardzo słupku, jakby wciśnięta od płaju na zewnątrz, zapewne przestawiona na wschód. To dobrze. cdn. Zimna Woda.
ps. akurat dzisiaj Orange odcięło Internet przed 22 h, to nie dokończę, szkoda.
Po paru minutach oczom nie wierzę, kapliczka stoi. Na krótkim bardzo słupku, jakby wciśnięta od płaju na zewnątrz, zapewne przestawiona na wschód.
Kapliczka stoi cały czas w tym samym miejscu (oczywiście nie licząc okresu gdy jej tam nie było).
Zamieszanie wynika głównie z tego, że obecnie większość turystów dociera do groty po śladach wspomnianego przez Ciebie (żółtego) szlaku. Ta ścieżka jest obecnie bardziej "rozdeptana" i widoczna, ale nigdy nie przebiegała obok wspomnianej kapliczki.
pozdrawiam
M.
Dzięki bcFan. Ale ja myślałem, że pójdę do góry ścieżką wzdłuż bardzo starych strzałek na korze buków. Może trzy strzałki dostrzegłem jeszcze ale niżej. Wyżej już nie. Dawniej chodziło się tylko wzdłuż nich, od płaju do Groty i było ich dużo.
Co do historii puszek. Ferdynans w poscie nr 47 w tym temacie podał najstarszą puszkę na Babiej Górze z 1894 roku. Nie wiem gdzie to Piotr wyszukał, ale ma rację. Załączona pocztówka z 1906 roku ukazuje tę puszkę przymocowaną do podstawy obelisku arcyksięcia. Jest to najstarsza puszka w Beskidach. Sama pocztówka jest reklamą gorących kąpieli na nerwy w Polhorze. Puszka zamontowana przez Niemców przetrwała do I wojny światowej. Baca jest godnym spadkobiercą stawiających puszki w Beskidach. Śledząc historię Babiej Góry następna puszka jawi się dopiero 17 lat temu umieszczona przez Słowaków na małym rogaczu. Po postawieniu nowego słupowskaza przez Polaków / zdj. 2 / przykręcili ją do tego i tak przetrwała do lipca 2015 roku. Ten słupowskaz już wysłużony został zlikwidowany. Postawiono zaś nowy, bardzo solidny, ośmioboczny, z daszkiem stożkowym, który obsługuje szlakowskazy polskie i słowackie. Puszkę niestety zlikwidowano, teraz jej nie ma.
Puszki w Tatrach. Historii ciąg dalszy.
Od 1960 r. pamiętam przez dziesiątki lat puszki na wielu szczytach: Jaworowym, Kieżmarskim, Szatanie, Rumanowym, Lodowym, Wysokiej.
Były to puszki jak na mleko, z dużym deklem uszczelnianym przez kryzę, miedziane. Był w niej zeszyt, ołówek, latem długopis. Fot 1 i 2 puszka na Rumanowym Szczycie, którą trzyma Józek. . Postać leżąca bo zasłaniała Gierlach, a miejsca tam niewiele. Ok. 10 lat temu dano nowe puszki, mocowane do skały, z nierdzewnej blachy, opisane i z sylwetką szczytu. Fot. 3 puszka na Szatanie, zdjęcie z 2014 roku, z ostatniego wejścia. Na Krywaniu ustawiają się w kolejce aby się zapisać. Kisiel też dał zdjęcie takiej puszki ze swojego wejścia na Wysoką. Ładnie zgrana z krzyżem.
Na Gierlachu nie było puszki. Turyści zostawiali prywatne " puszki " z gilz po nabojach, pochowane po zakamarkach skalnych. Podobno wyszukano je po 1968 r. i zniszczono.
(...)struna w woreczku za mocna, już naderwana, nie mogłem otworzyć.
Prosimy, aby osoba, która będzie wybierała się na poszukiwanie skrzyneczki zabrała ze sobą niewielki woreczek z tzw. struną i podmieniła ten uszkodzony
W tym kajeciku wpisani są: ja z koleżanką Gosią, kiedy ponownie ukrywałyśmy skrzyneczkę, potem Teksanski, potem "moja" grupa z Zaolzia - 13.03. no i teraz Eugeniusz Kępiński
Dziękuję Jolanto za uzupełnienie. Dla mnie zapisy tam ołówkowe są prawie nieczytelne, nie miałem okularów. Dlatego też wziąłem specjalny pisak, który pisze nawet na szkle. Na wszelki wypadek.
Uzupełniłbym tutaj też opis dojścia do skrzyneczki. Dojść poniżej Groty do połączenia potoków i w tym miejscu zwrócić się na zachód, idąc z góry w prawo. Korzeń jest " frontale ".
Nie wydaje się możliwym zabranie poprzedniej skrzyneczki przez wodę. Potok odprowadza wodę z niewielkiego obszarowo i płytkiego wąwozu, ale o bardzo dużym, wysokogórskim spadku. Naturalnie bardzo szybko. W tych warunkach uzyskanie poziomu wody sięgającej korzenia jest niemożliwe. Taka woda poczyniłaby bardzo duże i trwałe uszkodzenia terenu.
Nie wydaje się możliwym zabranie poprzedniej skrzyneczki przez wodę. Potok odprowadza wodę z niewielkiego obszarowo i płytkiego wąwozu, ale o bardzo dużym, wysokogórskim spadku. Naturalnie bardzo szybko. W tych warunkach uzyskanie poziomu wody sięgającej korzenia jest niemożliwe. Taka woda poczyniłaby bardzo duże i trwałe uszkodzenia terenu.
Pewnie ja ktoś zabrał... to się zawsze może zdarzyć.
To jest ta skrzyneczka przy Grocie, czy jej nie ma ?
Jutro będę tamtędy przebiegał więc zbiegne w dół i popatrze ;0
OK, super !
To jest ta skrzyneczka przy Grocie, czy jej nie ma ?
nenuś jest tam, gdzie była zawsze tzn. tam, gdzie po raz pierwszy ulokował ją Baca
Jest
Uzupełnienie do postu nr 114, skrzyneczki w Tatrach: na załączonym filmie z przejścia grani Lodowego Szczytu zobaczyłem puszkę do wpisywanie się na Lodowym Szczycie, taką samą jak nasza na Rumanowym Szczycie z 2005 roku, ale nie miedzianą tylko plastikową. Puszka różowa, dekiel czerwony z pałąkowatą rączką. 23'22" https://www.youtube.com/watch?v=jZXNm_3OjoA
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
[ Wygenerowano w 0.023 sekund, wykonano 12 zapytań ]