Temat: Don't cry for me Argentina... Ameryka Płd. 2017
Od sierpnia zeszłego roku dzierżyłem w garści bilety do Ameryki Południowej.
Przygotowania, logistyka, przygotowania, planowanie itd...
Plan podróży wyglądał trochę przerażająco i niejednego mógł przestraszyć
Kraków ->Mediolan ->Amsterdam ->Sao Paulo ->Montevideo - to samolotem
Montevideo ->Buenos Aires - promem.
No i wyruszyliśmy.
Były emocje i super przeżycia.
Było boskie Buenos.
Plantacje Yerba Mate.
Były jezuickie misje.
Olbrzymie wodospady Iguazu.
Gaucho na pampie i tysiące kilometrów Loganem w stronę Boliwii i Chile.
Kolorowe Andy argentyńskie.
Wino i wołowina - to co najlepsze w Argentynie
W końcu kolorowy karnawał w Montevideo.
Powrót był jeszcze bardziej skomplikowany bo w Amsterdamie uciekliśmy z samolotu do Mediolanu. Wsiedliśmy do lecącego do Pragi, a stamtąd Polskim Busem do Katowic. Dalej koleją do Bielska i autobusem do Kęt
Parę fotek dla zachęty, ale po resztę trzeba zajrzeć tutaj:
Kolorowe góry w Quebrada de Humahuaca
Corrientes, Misiones i Iguazu Falls
Dziękuję za uwagę