51

(330 odpowiedzi, napisanych Zwierzęta Beskidu Małego)

Ciekawe jak on to robi ,ze wyciągając kolejne robaki nie upuszcza tych które ma juz w dziobie smile

52

(330 odpowiedzi, napisanych Zwierzęta Beskidu Małego)

Kos jest pospoliciakiem Darku , ale za to bardzo sympatycznym i lubi pozować gdy się z nim zaprzyjaźnisz . Są bardzo przyjazne. Bardzo lubią moje borówki amerykańskie., ale one pewnie uważają ,ze to ich własność bo zjadają je ostentacyjnie akurat wtedy gdy patrzę   Zawsze niepokoję się o "moje" kosy i kwiczoły czy czasem te " tanie dranie" koty nie potraktowały je jako ogniwo łańcucha pokarmowego.
Ja tez czasem robie zdjęcia ptakom  i jest mi o tyle łatwiej ,że mieszkam w BM i po prostu je dokarmiam.
Mam zaprzyjaźnione kosy i berberysowego kwiczołaof no i oczywiście wszelkie odmiany sikorek
Wczesną wiosną wpadają na owsianke ci szpakowaci dżentelmeni 
Z rozpoznananiem jednego ptaka miałem kłopot ale już wiem kto zacz i wy pewnie nie bedziecie miec kłopotu. Bardzo lubi niełuskany słonecznik smile
Pozdrawiam wszystkich forumowiczów smile

53

(26 odpowiedzi, napisanych Off-Topic)

Miło spotkać na tym forum ludzi wrażliwych nie tylko na piękno krajobrazu ale także na cierpienie zwierząt. Nigdy nie polowałem z czym innym w ręku jak cyfrówką. Zabijanie zwierząt jest ponurym zajęciem i po prostu nie rozumiem jak można to polubić do tego stopnia by stało się hobby. Jednak jak to bywa w życiu i tutaj nie wszystko jest czarno białe. Zastrzelenie sarenki a zastrzelenie chorego cierpiącego katusze np. wściekłego lisa to chyba jednak nie to samo. Chodząc po lasach spotkałem mysliwego , który niezależnie od wszystkiego też nie poluje nigdy na sarny. Tak przynajmniej mi mówił. Mieszkam blisko lasku i często zdarza mi się ,że musze zakopywać padłe sarny. Z niepokojem obserwuję te samotne odłączone od stad. Chodzą koło domu a potem znajduję je martwe. Przeważnie są to zwierzęta ranne podczas spotkań z motoryzacją . Sam musiałem uciekac na bok ze szlaku przez Madahorę dwa razy przed qadem a kilka razy przed  watahą wyjących maszyn krosowych. Szybka i "czysta" śmierć z rąk mysliwego nie jest według mnie czymś najgorszym co  może spotkać zwierzynę. Nie wiem też jak to jest w BM z problemem kłusownictwa. Ja nie spotkałem żadnych pułapek ani wnyków. Może to dlatego ,że ludzie jednak są lepsi niż się nam niekiedy wydaje. Pozdrawiam smile

54

(4 odpowiedzi, napisanych Historia Beskidu Małego)

Gdy miałem 7 lat jechałem takim wagonem w którym było wszystko drewniane. Może i konstrukcja była drewniana. Były to jeszcze czasy gdy spod kół lokomotywy wydobywały sie kłęby pary a kolejarze salutowali sobie. Zawód kolejarza należał do tych które cieszyły się szacunkiem. W sklepach było jedno mydło ale dworce i poczekalnie nie były tak brudne jak teraz.
Daleki jestem od chwalenia wszystkiego co było albo czego nie było wtedy, ale podróż pociągiem z Andrychowa do Bielska Białej trwała około godziny i gdyby nie mijanki byłoby szybciej. Teraz chyba jest tak samo.
Opisana katastrofa zdarzyła się podczas okupacji niemieckiej i trwała wtedy wojna. Katastrofy się zdarzają, ale nie muszą. Jest to mozliwe np. w Japonii gdzie od  1964  tj. początku uruchomienia pierwszej linii tzw. kolei szybkich prędkości   "Shinkansen" nie było katastrof  z ofiarami śmiertelnymi.
Wychodzi na to ,że najbezpieczniej na górskich szlakach smile

Piękne zdjęcia. Jak bym tam był . Pozdrawiam:)

56

(35 odpowiedzi, napisanych Uwagi na temat strony)

Jednak poszło. Powinno to działać i na waszych kompach smile  http://www.google.pl/chrome/?installdat … _medium=ha

57

(35 odpowiedzi, napisanych Uwagi na temat strony)


Korzystam z przeglądarki google chrome. Byc może wasze problemy są spowodowane tym ,że nie macie zaktualizowanej Javy. Wysyłam próbne zdjęcie. Pozdrawiam smile

Znam tylko ze zdjęć tą Droge Krzyżową o której mowa i nie widzę w niej nic kontrowersyjnego. Na obrazach stacjach Drogi Krzyżowej Jerzego Dudy Gracza w Częstochowie mamy wodogłowie wydęte brzuchy krzywe nogi ,ale czy jest kontrowersyjna?
Myśle ,że najważniejsza jest wrażliwość w odbiorze dramatyzmu tych wydarzeń a to doszukiwanie się symboliki wolnomularskiej przypomina mi dysputy "uczonych w piśmie" nad tym ile diabłów zmiesci sie na główce od szpilki smile Widzę Droge Krzyżową Jezusa Chrystusa . "No wszędzie można dopatrzyć się wszystkiego - zależy jak kto patrzy " i dobrze ,że tak jest  smile To co widzimy wokoło...najpierw jest w nas.

  Na dobranoc

Rozgadana wiedza
wymowna poezja
przez radio Szopen mówić do mnie będzie
całuję cię na dobranoc mój krzyżyku niemy
bo milczy tylko prawda i nieszczęście
Jan Twardowski

Opis bardzo interesujący ,ale mnie najbardziej zainspirowały piękne zdjęcia. Koniecznie muszę się tam wybrać. Dzięki i pozdrawiam smile  smile

60

(4 odpowiedzi, napisanych Wydarzenia w Beskidzie Małym)

Dariusz Tlałka napisał/a:

W rankingu dali budowle obecnie użytkowane przez ludzi. Ale dopiero brzydkie są te opuszczone jak: w Kozubniku czy Mikuszowicach Krakowskich neutral

Zgadzam się z Tobą Darku. Kozubnik mógłby być urokliwym zakątkiem gdyby nie te ruiny. To okropnie przygnębiajace miejsce.

Nie mam nic przeciwko ambonom. Są pożyteczne również dla tych co "polują" bezkrwawo na zwierzęta, ale te zwisające z nich kawałki jakiegoś linoleum czy wykładziny nie sa zbyt estetyczne.
Pozdrawiam wszystkich smile

61

(330 odpowiedzi, napisanych Zwierzęta Beskidu Małego)

Głuszec to czy cietrzew? To że samica to niemal pewne , ale jest jeszcze trzecia mozliwość ,że to samica skrzekota czyli mieszańca głuszca i cietrzewia smile

62

(5 odpowiedzi, napisanych Porady i ciekawostki)

Nie wiem Morf....ale takie mam wrażenie ,że te świetne zdjęcia które nam zaprezentowałeś to więcej Twoja zasługa a nie aparatu. Ogladając je zapomina sie ,ze to chodzi o prezentację możliwości aparatu ....Świat jest piękny w Twoim obiektywie

Jak dla mnie ma za dużo przycisków.... mój mózg jest chyba zbyt leniwy ....no i ta cena hmm GPS się przydaje. Jeżeli ktoś nie ma ochoty na zabawianie sie takimi cackami to ten w telefonie wystarczy w zupełności. Wprawdzie Garminy mają nieporównywalną czułość , ale dla zorientowania się gdzie sie akurat znajdujemy  wystarczy. Myślę ,ze mimo wyposażenia w taki nowoczesny sprzęt zawsze warto mieć "kawałek" mapy i zwykły kompas ze sobą. smile

64

(6 odpowiedzi, napisanych Profesjonalne aparaty fotograficzne)

Za ta cenę można byłoby kupic już lustrzankę albo zaawansowany kompakt. Ja dałem niewiele wiecej za Olympusa wprawdzie bez stabilizacji obrazu , ale za to z dwoma obiektywami w zestawie. Kiedyś przy wywrotce pod wodospadem Dusicy wypadł mi z ręki na kamienie , ale chyba nic sie mu nie stało ,( obiektyw uratowała osłona przeciwsłoneczna) bo dalej nim pstrykam. Warto byłoby porównać zrobione tym maleństwem  zdjęcia ze zdjęciami wykonanymi sprzętem w podobnej cenie.. Jeżeli dosyć wysoka cena jak na kompakcik ma wynikać tylko z wmontowanych w niego "wodotrysków" i kieszonkowej wielkości to chyba warto się zastanowic nad sensem zakupu.
Co prawda wielkość i ciężar maja duże znaczenie , ale dla mnie najważniejsza jest jakość zdjęć czyli zdolność do radzenia sobie z dużymi kontrastami , szumami  i jasność obiektywu. Zoom już nie jest taki ważny bo jego wielkość przeważnie uzyskiwana jest kosztem jasności obiektywu. Po za tym zoom z korzyścią dla jakości zdjęć często mozna zastąpic własnymi nogami  smile
Na pewno jeżeli ktos uprawia turystykę górska w bardziej ekstremalnym wymiarze np alpinizm to wykorzysta na pewno odpornośc  tego aparatu. Do zdjęć reportarzowych  tez chyba będzie dobry , bo niepozorny. Czasem mały może duzo więcej smile

65

(95 odpowiedzi, napisanych Flora Beskidu Małego)

Nie sposób idąc z Gronia Jana Pawła II nie sfotografować tej naszej "Góry Baby"  smile  to ją widac w towarzystwie  przystojnych tatrzańskich szczytów a to przymierza kapelusze z chmur smile

66

(95 odpowiedzi, napisanych Flora Beskidu Małego)

mirek napisał/a:

Stary zapraszam do mojej ostatniej relacji,więcej tam tego.

Przepraszam Mirku może coś przeoczyłem ale nie zauważyłem adresu pod jakim jest fotorealcja a chętnie bym obejrzał  smile

Dzięki Jolu  smile  Ja też mam takie kulinarne skojarzenia ....w końcu niedługo Święta Bożego Narodzenia i Sylwester smile

Pozdrawiam smile  smile

67

(95 odpowiedzi, napisanych Flora Beskidu Małego)

To zdjęcie jakby na zamówienie. Dzisiaj Myślałem o Beskidzie Żywieckim  Mam szczególny sentyment , bo z Żywca pochodził mój pradziadek. Dzięki za foto Mirku . Chyba niedługo sie tam wybiorę  smile

Pozdrawiam smile

68

(95 odpowiedzi, napisanych Flora Beskidu Małego)

W BM juz zimowo ale kolorowo:)

69

(95 odpowiedzi, napisanych Flora Beskidu Małego)

lukasz.gieruszczak napisał/a:

To ja też się dołączam ze swoimi zdjęciami. Pierwszy link to zdjęcia z przełomu września i października:
http://nowiny.andrychow.eu/index.php/no … -beskidach
A drugie z lotu z końca października:
http://nowiny.andrychow.eu/index.php/no … za-jesieni
Pozdrawiam Forumowiczów! smile

Łukaszu napisałes w relacji ; cytuję "Wkrótce też docieramy na Anulę Pod Łamaną Skałą. Stąd mamy tylko 1,5 godziny na Leskowiec. I teraz pytanie: wracamy do Andrychowa, czy nocujemy w schronisku i następnego dnia idziemy dalej?
Schodząc z Leskowca nie polecamy zielonego szlaku, który prowadzi przez Gancarz, Wapienicę, Czuby i Pańską Górę. Momentami jest tu bardzo stromo, a sama podróż tą trasą trwa 3 godziny. Lepiej wybrać opcję zejścia do Rzyk Jagódek – zresztą, co będziemy więcej radzić?! Ten odcinek jest naszym czytelnikom zapewne bardzo dobrze znany"

Wydaje mi się ,ze miałes na mysli najbardziej stromy odcinek tej trzygodzinnej trasy z Leskowca do Andrychowa który sfotografowałem  wracając nim ostatnio. Było już późno i trochę sie obawiałem własnie tej stromizmy. Stary lubić bardziej wspinać się niż schodzić smile , ale czekała niespodzianka. Szlak zniwelowany i poszerzony całkiem niedawno tak ,że prawie sobie zbiegłem. Sypka sucha ziemia świetnie amortyzowała kroki. Przypuszczam ,że po większych opadach dzikość szlaku zostanie przywrócona siłami natury. Było sucho i bardzo przyjemnie mi się szło . Na przełęcz Biadasowską dotarłem w całkowitych ciemnościach i mgle. Pamietajcie o latarkach !

Świetna Twoja relacja a zdjęcia też mi się bardzo podobają , szczególnie to z promieniami światła we mgle. Pozdrawiam serdecznie smile

70

(95 odpowiedzi, napisanych Flora Beskidu Małego)

Złota tyle a jeszcze te odgłosy jeleniowatych   taki  jest nasz Mały Wielki Beskid smile


Skoro nas tak "nosi" od rana (nie wiem czy tą porę dnia godzi sie nazywac ranem smile to musi być Dobry Dzień  big_smile

Dziekuję i pozdrawiam serdecznie:) Jolu smile

Walizkę pełną wiatru i spełnionych marzeń
do bagażnika wrzucam dziś.
Jak zwykle nie wiem, co na drodze się wydarzy,
odliczam szybko setki mil...
Za oknem umykają krajobrazy znane,
a oczy koi zieleń drzew...
I wciskam gaz do dechy,
zostawiam w tyle przepych,
bo czuję, że mam dzisiaj dobry dzień.

Mam dzisiaj dobry dzień, czuję, że
mam wreszcie dobry dzień - i nie zatrzymam się!
Mam dzisiaj dobry dzień,
cieszę się życiem już o świcie,
bo czuję, że mam dobry dzień!

W kieszeniach dziury, lecz to nie jest najważniejsze,
dziś co innego liczy się...
Deszczowe chmury też wydają się jaśniejsze
i pesymizmu jakby mniej.
I tylko cztery koła, więcej mi nie trzeba,
do tego z radia parę nut...
I czas mi się nie dłuży
- uwielbiam być w podróży,
bo czuję, że mam dzisiaj dobry dzień.

Mam dzisiaj dobry dzień, czuję, że
mam wreszcie dobry dzień - i nie zatrzymam się!
Mam dzisiaj dobry dzień,
cieszę się życiem już o świcie,
bo czuję, że mam dobry dzień!

http://www.youtube.com/watch?v=QIYvCzQpW0o

71

(95 odpowiedzi, napisanych Flora Beskidu Małego)

Czyżby forum "Jesień w Małym" ogłosiło już koniec "Złotej Polskiej". Podobno liście już z drzew opadły i już nie takie fotogeniczne, ale to chyba ostatnie takie dni kiedy można "poszurać" w nich nogami. Przedwczoraj na Leskowcu widoki naprawdę wspaniałe . Warto tą wyjątkową jesień zapamiętać a cóż może temu lepiej służyć jak fotografia:) Bardzo bym był rad zobaczyć jak  widzicie naszą beskidzką jesień:) Pozdrawiam serdecznie:)

Beata Obertyńska

Grudzień

Pierwszy śnieg, który jednak zaraz prawie taje,
i torba pachnąca świętym Mikołajem.

Znowu śnieg i matowy poblask na suficie.
Piec, w którym się pali wieczór i o świcie...

Do szyb przymarzły płasko zimy sen liściaty,
niebieska pustka ulic, mroźny wiatr, roraty,

organista z opłatkiem, snop w kącie, a potem
kolędy wonne mirrą, żywicą i złotem;

rojem wąskim płomyków drzewko się dojarza...
Sylwester... i ostatnia kartka kalendarza...



http://www.youtube.com/watch?v=jxuYfVZTKXc

...niechaj trwa:)

Po przeczytaniu posta wyprodukowanego przez gościa restauracji pomyślałem  - całe szczęście ,że jestem wieśniakiem. Białe (oczywiście czyste) obrusy kojarzą mi się ze świeżością i również myślę ,że jest to zachęta i dla kulturalnego i godnego spożywania posiłku  . Używanie knajackiego żargonu dyskwalifikuje oceniającego oraz jego opinię i świadczy raczej o problemach jakie ma z samym sobą   "gość" restauracji .

73

(45 odpowiedzi, napisanych Flora Beskidu Małego)

Oznaczanie gatunków mchów to dopiero musi być skomplikowane . Na pewno byś sobie poradził Darku. Masz wiedzy botanicznej, i pasję a ta jest najważniejsza w tym co robimy ....Na pewno przyswojenie wiadomości jest znacznie trudniejsze niz zdobycie mikroskopu,  ale lubię  omszałe kamienie. W rezerwacie Madohora podobno jest dużo gatunków mchów.

Darku jak ty  potrafisz  rozpoznać te kwiatki. Dla mnie wyglądają jak zawilec i kaczeniec:)
Wzruszyły mnie tym swoim optymizmem:) tak jak i świetne zdjęcia i bardzo ciekawe informacje Neny:)
Z głodu w Beskidzie Małym nie zginiemy choć spotkac krowę to trzeba miec szczęście.

Szczególnie to z rogacizną:)

Bardzo dziękuję:)

Zresztą większość jest na picasie.
Wycieczka udana, pogoda piękna, tylko "Arka Jaśkowa" musi jeszcze poczekać.


Obejrzałem fotorelacje z przyjemnością... Też uważam ,że domki powinny byc takie a dziwadła jak to dziwadła ..... wariata sen:)

75

(95 odpowiedzi, napisanych Flora Beskidu Małego)

"Zdjęcia z dzisiejszej wędrówki: Czernichów - Czupel - Przysłop - Tresna - Czernichów"
No i proszę  nawet mgiełka zamiast przeszkadzać może krajobraz przystroić . Bardzo mi się podoba MF