jolanta napisał/a:... ale to już temat na ciepłą porę roku
Niekoniecznie. Języcznik zwyczajny jest odporny na zimę i wszelkie wirusy
Już go lubię!
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Forum Beskidu Małego » Posty przez jolanta
jolanta napisał/a:... ale to już temat na ciepłą porę roku
Niekoniecznie. Języcznik zwyczajny jest odporny na zimę i wszelkie wirusy
Już go lubię!
Zdecydowanie TV Bielsko bardziej się postarała!
(...) Teren ogólnie ciekawy widokowo i pod kątem przyrody ożywionej i nieożywionej, również z paprotników też cennego tam się znajduje jak nietypowe stanowisko języcznika zwyczajnego czy podejźrzon księżycowy rosnący w wyrobisku kamieniołomu
... ale to już temat na ciepłą porę roku
Darku - fajnie było Cię nie tylko posłuchać, ale i zobaczyć!
Jeszcze raz gratuluję
Polecałbym w przyszłości spacer na górę Chełm,na łące obok pensjonatu są piękne miejsca wudokowe na Śląsk Cieszyński i Beskidy po czeskiej stronie.
Dzięki za inspirację wybieram się też do zamku - nie zamku w Dzięgielowie, więc i Chełm się zdarzy.
EDIT. Właściwie to on nie zamek ino dwór
Dla trzymania formy, dla przypomnienia sobie tego, gdzie dawno już nie byłam. Może jednak ten znany teren czymś mnie zaskoczy?
Krótkie i dłuższe wypady w zależności od tego na co czas i warunki pozwolą
1. Trasa: Goleszów – Tuł – Mała Czantoria – Cisownica – Goleszów - 1 stycznia 2021.
Bynajmniej nie bladym świtem zaczynam spacer na stacji w Goleszowie, gdzie zostawiłam pojazd.
Stacja opuszczona, z pomieszczeniami na wynajem, ale od czasu do czasu zatrzymują się tutaj pociągi kursujące do i z Wisły.
Po drugiej stronie stacji jest miejsce, gdzie można zostawić kilka samochodów.
Teren po którym będę spacerować to właściwie Pogórze Cieszyńskie, ale wzniesienia i szczyty zaliczane są do pasma Czantorii w Beskidzie Śląskim.
Nie podoba mi się to miasteczko. Jak zepsuć krajobraz? Tak!
Teren łowiska „Ton” PZW w Goleszowie.
Pogoda późnojesienna lub wczesnowiosenna, zimy nie widać.
Kamieniołom w okolicach Lesznej Górnej w drodze na Tuł. Będę wędrować jego skrajem, ale nie będzie go zupełnie widać. Wydobywa się tutaj wapienie cieszyńskie.
Na zboczach góry Tuł nie ma już rezerwatu, który odwiedzałam kiedyś z powodu storczyków. Jest tylko użytek ekologiczny, który ma chronić łąki storczykowe – o tej porze roku storczyków jednak nie zobaczę.
Jest za to informacja o rezerwacie Zadni Gaj. W pobliżu rezerwatu stoi budynek, w którym mieściło się niegdyś schronisko PTTK „Pod Tułem”, obecnie jest to restauracja z pokojami gościnnymi.
Wędruję dalej w kierunku Małej Czantorii.
Ładny widoczek w przysiółku Podlesie w kierunku gór po stronie czeskiej.
Dawna architektura
Podejście pod Małą Czantorię mozolne, pojawiają się resztki zlodowaciałego śniegu.
Mała Czantoria
Opuszczam szlak i schodzę na punkt widokowy zaznaczony na mapie. Króluje Wielka Czantoria.
Ponieważ zbliża się zachód słońca ruszam bezszlakowo w kierunku Cisownicy, skąd mam jeszcze ładnych parę kilometrów do zaparkowanego w Goleszowie autka. Będę tam już całkiem po ćmoku. Było ślisko po drodze na tych resztkach śniegu.
Na koniec dnia jeszcze kilka ładnych ujęć nim słońce całkowicie zajedzie.
Może trochę za dużo asfaltu dzisiaj było, ale Nowy Rok rozpoczął się sympatycznym spacerkiem
Darku, jeśli będzie taka możliwość podlinkuj wywiady - chętnie odsłucham w późniejszym terminie
O rany! Znam Gościa osobiście
Gratuluję Darku!!! Wiele razy o tym rozmawialiśmy i w końcu się wydarzyło
A czym skutkuje ten zielony czek? Tzn. jakie masz plany - jeśli to nie tajemnica
Tego Gościa co z psem lata po górach i telewizji też znam osobiście
Wszyscy fajni jesteście!
Zdecydowanie dobrze!
Wszystkie obserwacje świetne, ale ptaszory w locie - wyszły super!
O rety! Ale się dzieje!!!
Fajnie Was (!) pooglądać i posłuchać
NAJbardziej "zazdraszczam" zimorodka
Kiedy jestem w terenie często używam aplikacji BirdNET (google play) i nieraz mocno się zdziwię jakie to ptaki udało się rozpoznać po odgłosie. Polecam dla dzieciaków - świetna zabawa!
Jednym słowem to była szybka akcja
Bardzo lubię kamieniołom, aby złapać oddech po dniu pracy
Ostatnio nawet quady nie hałasowały
Wiosną poszukajcie z dzieciakami kumaków, zaskrońcy, czasem i żmijka się trafi że nie wspomnę o koźlętach czy zajączkach
2222 tyle stanowisk ATPOL 2x2 km paprotników Beskidu Małego dzisiaj osiągnęła moja baza danych która prowadzona jest przeze mnie od 12 lat. Wszystko za sprawą dzisiejszego odkrycia nowego stanowiska zanokcicy skalnej (Asplenium trichomanes) pod Przełęczą Kocierską - ATPOL DF9531. Stanowisko to znajduje się na murku nad potokiem poniżej drogi prowadzącej z Targanic na Przełęcz Kocierską, poniżej osiedla Modrzewiowego, w miejscu w którym jeszcze nigdy nie byłem
Tyle "dwójek" - należy się "5"
Nie, "6" w interesującym Cię kierunku odjeżdża z ul Piastowskiej "Piastowska dworzec" (w pobliżu PKSu).
Na podlinkowanej mapce to widać jak najedziesz kursorem lub tutaj
https://www.google.pl/maps/@49.8290539, … 6656?hl=pl
Lipnik Granica - to jest ostatni przystanek linii nr 6.
Poczytane z przyjemnością!
Od strony Korbielowa szlak idzie "po drogach rowerowych" i nie ma z wędrowaniem problemu, ale rzeczywiście odcinek, o którym wspominasz jest problematyczny i bardziej idzie się "po kierunku" niż po szlaku.
Fajnie, że nanosisz ślad na mapy bo w planach jest przejście całości z Zaolziakami - ino kiedy? Może w przyszłym roku?
Dzięki za fotki, przywołały wspomnienia
Tego dnia spotkaliśmy naprawdę dużo psów. Sporo nawet luzem - te były najgrzeczniejsze.
Jest taka teoryja że jak pieski chodzą luzem to same sobie "ustawiają" napotkane osobniki i każdy wie na co sobie może pozwolić Może coś w tym jest... Wśród ludzi zawsze mam obawy, że ktoś się oburzy na obwąchiwanie - nie każdy lubi, a niektórzy reagują z niewspółmierną agresją.
Z Sudetami jakoś mi nie po drodze.
Mnie też, ale czyta się i ogląda przyjemnie
Pięknie, cudnie i emocjonująco....oj, jo, jo, jo jo.... (jak się temat ojjojuje to mniej boli )
Pierwszy raz w życiu widziałem rosiczkę. Zaskoczyła mnie swoimi rozmiarami - bardzo mała roślinka.
Też mnie zaskoczyła rozmiarem kilka lat temu na mokradłach w Dolinie Sanu
A jeśli chodzi o Beskid Makowski - spędzam tam ostatnio sporo czasu, może pokuszę się o jakiś wpis bo oryginalność/dziwaczność terenu i ludzisków jest ogromna, chociaż typów jak Pan Staszek raczej nie spotykałam
Bardzo cenię sobie Maków Podhalański jako bazę wypadową w Taterki
Jak cudnie, że wracają "konkretne" wycieczki
Teraz jest dobry czas na miejsca, do których z różnych powodów się nie trafiło do tej pory
W kwestii obserwacji przyrody albo jak się widoki nie trafią polecam apkę na androida BirdNET
Fajna zabawa, może i kawałek edukacji... i nie da się oszukać ludzkim gwizdaniem
Forum Beskidu Małego » Posty przez jolanta
[ Wygenerowano w 0.075 sekund, wykonano 6 zapytań ]