Temat: Sandomierz i okolice - długołikendowo

W czerwcowy "długi weekend" postanowiliśmy pozwiedzać nieco, i pochodzić śladami Ojca Mateusza.
Padło więc na Sandomierz. I tak o koło 8:00 we czwartek wyjeżdżamy (plan przewidywał ok.7:00;) )
Po przeprawie promowej, meldujemy się pod zamkiem w Baranowie Sandomierskim około 12:30.
Jako że wejście tylko o pełnej godzinie, jemy drugie śniadanko i o 13:00 wchodzimy zwiedzać "salony" (bilet rodzinny 35zł - 2D +2d, normalnie 15 i 8 zł/os. do 7 lat bezpł.) Zwiedzanie zajmuje około godziny. Warto.
https://lh4.googleusercontent.com/-Kzk33ug7vis/T9wgGh1BlaI/AAAAAAAAOfc/jtecdKnxNak/s640/sand004.jpg

Około 15:00 docieramy do Sandomierza. Problemu ze znalezieniem parkingu nawet nie było, i o wpółdoczwartej już jesteśmy pod Bramą Opatowską i udajemy się na explorowanie Sandomierza.
Tak się składa, ze do podziemi też wchodzi się o równej godzinie. Zakupujemy bilety (chyba coś ok. 10zł) i wchodzimy na trasę, powstałą z połączenia podziemnych składów kupieckich z XV-XVIIw znajd. się pod zachodnią pierzeją rynku.
Długość trasy ok 450m, a najniżej położona komora, jest na głębok. 12m.
https://lh4.googleusercontent.com/-DVNID57strQ/T9wg7Exv_kI/AAAAAAAAOmU/_r3ab49C9hM/s400/sand059.jpg

Po 45 min wychodzimy na powierzchnię. Łapiemy za przewodnik (przemiły pan z informacji turystycznej wyjaśnił jak najlepiej i najsprawniej zaplanować sobie trasę), więc po kolei odwiedzamy miejsca warte zobaczenia. W międzyczasie poszukujemy noclegu, gdyż jest już około 17:00.
Po odwiedzeniu wąwozu Królowej Jadwigi
https://lh4.googleusercontent.com/-oiTpzGzEk1Y/T9whV-QszwI/AAAAAAAAOp8/f3kmjfHWS1I/s640/sand089.jpg

udajemy się na kwaterę na drugi brzeg Wisły.

Dzień drugi postanawiamy spędzić w Kazimierzu Dolnym. Dojeżdżamy na około południe. Zwiedzamy Mały i Duży Rynek, Wzgórze Trzech Krzyży, Basztę, idziemy nad Wisłę....

https://lh3.googleusercontent.com/-XMx5AcGv5ug/T9wheErOYSI/AAAAAAAAOrA/8o9j7oFq3nU/s640/sand098.jpg

https://lh6.googleusercontent.com/-UvAjZCmyPF0/T9whqltX-bI/AAAAAAAAOsw/m1xfmmyQUSE/s640/sand112.jpg

https://lh5.googleusercontent.com/--6wUyCHFfDE/T9whxrIC0WI/AAAAAAAAOt0/nGrnW9LCBTA/s640/sand119.jpg

Po południu wracamy na rynek, ale jakże inny. Brak samochodów, większa przestrzeń, tu ktoś wystawia obrazy na sprzedaż, tam, oryginalny artysta na oryginalnej sztaludze maluje pejzaż kazimierski...

https://lh5.googleusercontent.com/-vyj-HCzFCWs/T9wiPKgEh1I/AAAAAAAAOxY/sq5WWYBcTKE/s640/sand148.jpg

Jest całkiem inaczej, można oddychnąć... ale czas nagli. Wracamy do Sandomierza. W planie jeszcze Góry Pieprzowe i nocny spacer.

https://lh6.googleusercontent.com/-wvxqhorbOfo/T9wiTsTLZuI/AAAAAAAAOyE/5fhoZHotSlM/s640/sand153.jpg

https://lh6.googleusercontent.com/-GbFbIegRh_4/T9wicBrJQTI/AAAAAAAAOzE/0zkTPl--Sg8/s640/sand161.jpg

https://lh6.googleusercontent.com/-FFqz-fiheJw/T9wix4VW5lI/AAAAAAAAO1o/QfaEWf9QMAc/s640/sand182.jpg

https://lh3.googleusercontent.com/-mN2oqnlN_V0/T9wiywr_zAI/AAAAAAAAO1w/JuBrPV5fcVE/s640/sand183.jpg

https://lh6.googleusercontent.com/-8cGxlm9KEIs/T9whamOvLII/AAAAAAAAPNw/zLjI7vkDh9c/s640/sand094.jpg

https://lh3.googleusercontent.com/-wtF18WmkmsY/T9wjLaV9G5I/AAAAAAAAO5E/lTzzLsdPzLU/s640/sand209.jpg

Dzień trzeci, to dzień powrotu okrężną drogą. Postanawiamy zajrzeć w Góry Świętokrzyskie. Po oddaniu kluczy, wyjeżdżamy około 9:00. Zatrzymujemy się w Opatowie, zachęceni przydrożnym drogowskazem. Rynek w Opatowie jest całkiem ładny.

https://lh5.googleusercontent.com/-Xit6Fnsvtk4/T9wjlCz0TFI/AAAAAAAAO80/EzocDmNjBrs/s640/sand238.jpg

Rozglądając się , zauważamy Informację Turystyczną PTTK, zachodzimy, a tu proszę, ludzie czekający na zwiedzanie podziemi, do których wejście jest właśnie tu.
Kupujemy bilety, i za niedługo jesteśmy ok. 15m poniżej poziomu gruntu. Przyjemny chłodek.

https://lh4.googleusercontent.com/-DAGmQB1j2vg/T9wjc_00OWI/AAAAAAAAO7o/QJlRiGrLivQ/s640/sand229.jpg

Pani przewodnik objaśnia całą historię piwnic, opowiada o różnych zdarzeniach, o znikających autobusach przed wojną (tak,tak, do niedługiego czasu nie było wiadomo o istnieniu piwnic, dopiero autobus który "zapadł się pod ziemię" odkrył tajemnicę). Zwiedzanie trwa 55min. Bilet 10zł. W międzyczasie nad Opatowem przechodzi burza i ulewa. Po wyjściu udajemy się w kierunku bramy i Katedry, która niestety jest zamknięta.

https://lh6.googleusercontent.com/-yUYHeoQ_PGk/T9wjhYjo6lI/AAAAAAAAO8U/ptZTYCIQrVU/s640/sand234.jpg

Jako że jest około 14:00, namierzamy ostatni otwarty market, zakupujemy prowiant i dalej w drogę.

Docieramy w Świętokrzyskie. Pod Łysą Górą w miejscowości Huta Szklana parkujemy wozy. Parking 5zł/dzień. Szybki przepak , bo chmury ciężkie i zaczyna siępić, i asfaltem idziemy w stronę klasztoru i Łysej Góry (594m n.p.m.). Po 45 min. jesteśmy na górze. Mijamy wieżę telewizyjną, i dochodzimy do klasztoru Świętego Krzyża prowadzonego przez Ojców Misjonarzy.

https://lh4.googleusercontent.com/-zT0qYIYmT_E/T9wjo0GoefI/AAAAAAAAO9Q/-vE-SEdlWj8/s640/sand242.jpg

Zwiedzamy, kontemplujemy, w międzyczasie pogoda nieznacznie poprawia się.
Schodząc, rozmyślamy o tym czy starczy czasu jeszcze na Łysicę, jakby nie było, najwyższy szczyt Gór Świętokrzyskich - całe 612m n.p.m. Dojeżdżając do Świętej Katarzyny pogoda klaruje się całkowicie. Postanawiamy wejść na Łysicę (która jak się okazuje, wcale nie jest taka łysa...) co zajmuje nam niespełna godzinkę. Sesja foto, i schodzimy.

https://lh3.googleusercontent.com/-7rPqLzMhINc/T9wkFMDOcQI/AAAAAAAAPAw/fOZ6lZYaU7w/s640/sand270.jpg

Na początku szlaku jest źródełko, a w nim jakże smaczna woda po takim wysiłku.
Czas do domu. Zatrzymujemy się jeszcze na punkcie widokowym, podziwiamy przepiękną panoramę, po czym ok. 19:30 ruszamy w drogę powrotną.

Fotki z opisami jak zwykle TUTAJ.

Podsumowując, czas wykorzystaliśmy w 200-tu procentach. Tamte rejony są piękne, jest co zwiedzać. Jak ktoś nie był - to polecam.  big_smile smile

-----------------------------------------------------
http://picasaweb.google.pl/marekk500
http://picasaweb.google.pl/marekk500cd

2

Odp: Sandomierz i okolice - długołikendowo

Miło było się cofnąć do przeszłości. Dzięki. smile

http://szlakiibezdroza.blogspot.com/  - wszystko na czasie .

3

Odp: Sandomierz i okolice - długołikendowo

Widze, że udało się zaliczyć bogaty program  smile Miło poczytać i pooglądać wink

4

Odp: Sandomierz i okolice - długołikendowo

Dłuuuga łikendówka  wink z fajnym pomysłem  big_smile

Bardzo zazdroszczę tych podziemnych tras bo uuuuuuwielbiam  big_smile

Wielka szkoda, ze Ojciec Mateusz nie wlazł w kadr...  lol ale i tak składam Ci wielkie gratki za to, że Ci się chciało porządną relacje napisać, zilustrować - bo fajniście się czytało i oglądało  cool

Wokół góry, góry i góry...i całe moje życie w górach, ileż piękniej drozdy leśne śpiewają,niż śpiewak płatny na chórach. Wokół lasy, lasy i wiatr...i całe życie w wiatru świstach. Wszyscy, których kocham, wita was modrzewia ikona złocista. (J.Harasymowicz) smile

5

Odp: Sandomierz i okolice - długołikendowo

jolanta napisał/a:

...za to, że Ci się chciało porządną relacje napisać, zilustrować - bo fajniście się czytało i oglądało  cool

Hehe, obiecałem Nenie  wink  Może to nie jest szczyt artyzmu, ale zawsze coś  tongue  wink  smile  big_smile

-----------------------------------------------------
http://picasaweb.google.pl/marekk500
http://picasaweb.google.pl/marekk500cd

6

Odp: Sandomierz i okolice - długołikendowo

marekk500 napisał/a:

Hehe, obiecałem Nenie  wink

Obiecał i dotrzymał słowa, dziękuję Marku ! big_smile wink. Super relacja, okraszona pięknymi fotkami smile. Jakże miło mi było przypomnieć sobie swoją wycieczkę sprzed pięciu lat bardzo podobną trasą. smile Zamek w Baranowie Sandomierskim, zwany często Małym Wawelem, również bardzo mi się podobał smile. Widzę, że i Muzeum Zagłębia Siarkowego odwiedziłeś. Fajna jest ta najdłuższa łódź znaleziona na Wiśle, dłubane czółno dębowe z XII w. o długości 12 m. Niedaleko Sandomierza i Opatowa, w miejscowości Ujazd są ruiny dosyć ciekawej budowli – potężnego i sprawiającego, jak dla mnie, nieco ponure wrażenie, zamku Krzyżtopór.

https://lh5.googleusercontent.com/-j4M1ggPNwjU/T-DDXXS3rNI/AAAAAAAAC5o/xiwcpJErqlA/s912/Zamek%2520Krzy%25C5%25BCtop%25C3%25B3r%2520w%2520Ujezdzie%25201.JPG?gl=PL
foto: nena

       W samym Sandomierzu fajnie jest wyjść na Bramę Opatowską i spojrzeć na Sandomierz z góry big_smile i koniecznie zwiedzić gotycką Bazylikę Katedralną Narodzenia NMP z bardzo ciekawymi obrazami K. de Prevota z początku XVIII w. Nie wiem jakie na Was, też chyba wstąpiliście do środka, ale na mnie kościół ten zrobił ogromne wrażenie.
      W Kazimierzu Dolnym nad Wisłą warto pospacerować jeszcze bulwarem nad Wisłą, wyjść po schodach na Górę Wietrzną, gdzie mają swój klasztor ojcowie franciszkanie reformaci. Z góry jest piekny widok na Małopolski Przełom Wisły. Ponadto zobaczyć nad brzegiem Wisły zabytkowe spichlerze, a potem Kazimierz z pokładu statku big_smile wink. Niestety nie starczyło nam wtedy czasu na Opatów i Góry Pieprzowe, a żałuję, szczególnie tych ostatnich, ze względu właśnie na róże, o których się tyle nasłuchałam na wykładach z botaniki na studiach. Wykładowca pasjonował się różami. big_smile Jest autorem książki „Dziko rosnące róże Europy”, a Góry Pieprzowe pod względem róż przebadał dokładnie. big_smile Uważa, że jest w nich największe skupisko pod względem liczby gatunków dzikiej róży w Europie. Natomiast Łysiec, zawny również Świętym Krzyżem, niestety bez Łysicy, nawiedziłam w maju tego roku smile.

Poniżej mój mały albumik z podobnej wycieczki sprzed pięciu lat wink

https://lh6.googleusercontent.com/-PWhNQb4-CTQ/T-DDF_6Gr9I/AAAAAAAAC3w/Yw_d3jJ--hA/s912/Ratusz%2520w%2520sandomierzu%25201.JPG?gl=PL

"Tak jak zawsze, kiedy zdarza mi się widzieć coś niebywałego, żałowałem, że nie ma ze mną miłych sercu ludzi, żeby mogli oni też swoje zatroskane oczy widokiem czystym uradować i przemyć, zasługują przecież na to nie mniej niż ja, albo bardziej"  /E. Stachura/

7

Odp: Sandomierz i okolice - długołikendowo

Byłem w Sandomierzu 4 lata temu kilka godzin. Pozostawiłem go wracajac do domu z uczuciem niedosytu pogłębionym teraz przez wasze fotoopowieści. W Sandomierzu wszystko jest "naj"  smile  Podobnie jak na Nena byłem pod wrażeniem tego co zobaczyłem w katedrze a i jeszcze i podsłuchałem od przewodnika oprowadzającego grupową wycieczkę. Prawdziwi pasjonaci przewodnicy często dysponują wiedzą której nie ma w opisach drukowanych. W Bazylika Katedralna w Sandomierzu pw. Najświętszej Maryi Panny słynie z wspomnianych przez Nenę wielkich obrazów Preveta. Szczególnie jeden z nich nazwany najdłużej konserwowanym obrazem na świecie. Szczelnie obity deskami i zasłonięty płótnem. Są tam też ponoć według niektórych krytyków sztuki najbrzydsze sakralne aniołki świata. Rzeźbiarz ciałom starych ludzi dał twarze cherubinków. Jest rzeźba króla Dawida grajacego na lirze oraz niesamowicie realistyczny gotycki krucyfiks. Bardzo chciałbym zobaczyć i poczuć klimat Sandomierza jeszcze raz. No i oczywiście duże lody z zielonej budki. Pozdrawiam serdecznie smile 

Ostatnio edytowany przez stary (2012-06-20 12:22:52)

Odp: Sandomierz i okolice - długołikendowo

W Sandomierzu byłem tylko raz przejazdem dwa lata temu. Było to po powodzi, która wtedy nawiedzała Polskę. Nie był wtedy miły widok, setki hektarów zniszczonych sadów, sporo opustoszałych domostw big_smile
Piękne widoki, zwłaszcza z tego zbocza Pieprzowych Gór na Wisłę smile

9

Odp: Sandomierz i okolice - długołikendowo

stary napisał/a:

[…]Bazylika Katedralna w Sandomierzu pw. Najświętszej Maryi Panny słynie z wspomnianych przez Nenę wielkich obrazów Preveta. Szczególnie jeden z nich nazwany najdłużej konserwowanym obrazem na świecie. Szczelnie obity deskami i zasłonięty płótnem.

Obraz zasłonięto ponieważ wzbudzał kontrowersje i sprzeciw szczególnie żydowskiej społeczności. Przedstawia bowiem  rzekome sceny żydowskich mordów dzieci na tle rytualnym.

Po kliknięciu na obraz ciekawe artykuły do poczytania na temat sandomierskich malowideł w Katedrze smile

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/b/bc/Sandomierz_katedra_-_mord_rytualny.jpg/912px-Sandomierz_katedra_-_mord_rytualny.jpg

http://img842.imageshack.us/img842/8498/sandomierz30082009070.jpg

stary napisał/a:

Są tam też ponoć według niektórych krytyków sztuki najbrzydsze sakralne aniołki świata. Rzeźbiarz ciałom starych ludzi dał twarze cherubinków.

Masz rację stary, nigdy nie widziałam tak „brzydkich” aniołków smile. Figury te to unikatowy przykład lwowskiej szkoły snycerskiej z XVIII w.

"Tak jak zawsze, kiedy zdarza mi się widzieć coś niebywałego, żałowałem, że nie ma ze mną miłych sercu ludzi, żeby mogli oni też swoje zatroskane oczy widokiem czystym uradować i przemyć, zasługują przecież na to nie mniej niż ja, albo bardziej"  /E. Stachura/

10

Odp: Sandomierz i okolice - długołikendowo

Nena napisała:

"Obraz zasłonięto ponieważ wzbudzał kontrowersje i sprzeciw szczególnie żydowskiej społeczności. Przedstawia bowiem  rzekome sceny żydowskich mordów dzieci na tle rytualnym."
Jak opowiadał przewodnik wyglądało to tak; Grupa wycieczkowa wchodziła do świątyni i bez zwrócenia uwagi na jakikolwiek inny element jej wystroju błyskała fleszami przed tym jednym obrazem , po czym wychodziła. Czy to był dobry pomysł z jego "konserwacją"? Po prostu  nie wiem, ale to chyba nie rozwiązało problemu. Uważam ,że Historia jest  zbiorem faktów, które rodzą pytania a tym samym chęć lepszego jej poznania niż nadmierne reagowanie. Jest ciekawa, 
"Szczęśliwy jest naród, którego historia jest nudna"(Monteskiusz).  Nie jest też elegancka jak napisała Maria Dąbrowska. W każdym razie po zanurzeniu sie w Historii dobrze jest spacerować po słonecznych uliczkach Sandomierza ogladać z murów zamkowych niebo i przepiekne widoki. Na oglądanie sali tortur na zamku i wkładania głowy w "pamiątkowe" dyby już raczej nie miałem ochoty  smile Przyznam Neno ,że mnie brzydota sandomierskich aniołków nie raziła . Jest zbyt wieloznaczna by odnosiła tylko do wrażen estetycnych. Raczej pobudzała do refleksji nad czasem jego wpływem na nasze dusze i ciała. Za nim admministrator strony zgromi nas Neno za hasanie po dawnych czasach podaję link do strony gdzie można troche sie dowiedzieć o tle historycznym inspiracji wizji malarskich Preveta Dziekuje i pozdrawiam serdecznie  smile 
  http://www.historycy.org/index.php?show … Sandomierz

11

Odp: Sandomierz i okolice - długołikendowo

stary napisał/a:

Przyznam Neno ,że mnie brzydota sandomierskich aniołków nie raziła . Jest zbyt wieloznaczna by odnosiła tylko do wrażen estetycnych. Raczej pobudzała do refleksji nad czasem jego wpływem na nasze dusze i ciała.

Ależ one mi się też podobają stary smile. Są „brzydkie” jak na aniołki, które zazwyczaj utożsamiane są z niewinnością i delikatnymi rysami małego dziecka, dlatego pewnie, kto je widzi po raz pierwszy robią na nim piorunujące wrażenie. Niemniej jednak ta ich „brzydota” jest niesamowita i tak jak piszesz, wiele można z mowy ich zdeformowanych, bardzo realistycznych ciał wyczytać smile. Moim zdaniem pasują bardzo do wystroju i klimatu sandomierskiej katedry. Mnie osobiście „ponury” klimat tej świątyni „przeraził” ale jednocześnie wzbudził we mnie refleksję nad życiem człowieka i samym człowiekiem, jako istotą żyjącą na tej planecie, ale chyba o to chodziło … smile. Wg mnie to jedna z piękniejszych i ciekawszych świątyń jakie do tej pory widziałam smile.

stary napisał/a:

Za nim admministrator strony zgromi nas Neno za hasanie po dawnych czasach podaję link do strony gdzie można troche sie dowiedzieć o tle historycznym inspiracji wizji malarskich Preveta

stary nie wydaje mi się, żebyśmy zbytnio odbiegali od tematu, więc myślę, że Admin się nie obrazi wink. Poza tym fajnie się podzielić z innymi swoimi wrażeniami smile, tym bardziej, jeśli odwiedziło się to samo miejsce smile.
Ja osobiście czekam jeszcze na wrażenia markka500 z oglądania wnętrza Katedry w Sandomierzu smile.

stary napisał/a:

[…] podaję link do strony gdzie można troche sie dowiedzieć o tle historycznym inspiracji wizji malarskich Preveta

Pod pierwszym obrazem w moim poście powyżej również jest trochę teorii na temat rzekomych mordów i ich interpretacji … Jak to mówią … w każdym kłamstwie jest trochę prawdy … wink. Ostateczną ocenę owych wydarzeń zostawiam każdemu, kogo to zainteresuje … smile.

"Tak jak zawsze, kiedy zdarza mi się widzieć coś niebywałego, żałowałem, że nie ma ze mną miłych sercu ludzi, żeby mogli oni też swoje zatroskane oczy widokiem czystym uradować i przemyć, zasługują przecież na to nie mniej niż ja, albo bardziej"  /E. Stachura/