Djinn napisał/a:Co do noclegów, może faktycznie namiot lepszy. Daje większą swobodę noclegów - padamy z nóg --> idziemy spać; mamy jeszcze sił ---> idziemy dalej.
Proponuję zabrać namioty, bo po rozłozeniu ich na 2-3 osoby nie jest to jakiś kolosalny ciężar, a myślę, że nocować będziemy różnie - w Beskidzie Małym i od Kudłaczy może w schroniskach, a w środkowej części trasy - jako, że zorientowałem się, że nie ma tam schronisk (poprawcie mnie jeżeli się mylę) - właśnie pod namiotem. Nie wiem jak to widzicie?
Djinn napisał/a:Martwię się jedynie pogodą, nie mam za bardzo doświadczenia w biwakowaniu w deszczu
Rozmawiałem już o tym prywatnie z Lowellem79 i doszliśmy do wniosku, że jeśli się pogoda nie poprawi, to możemy to przełożyć na inny termin. W końcu to ma być przyjemność, a nie jakaś katorga .
Zostaje też kwestia sensownego spakowania się - ktoś rzucił pomysł, żeby nie brać do plecaków więcej żywności i wody niż na dwa dni. Moim zdaniem jest to dobry pomysł, zważywszy na fakt, że będziemy przechodzić przez szereg miejscowości (np. Zebrzyce, Myślenice i Kasina), a targanie bardzo ciężkiego plecaka może również zrobić z wyprawy jakąś katorgę.
Ostatnio edytowany przez piotr (2010-05-21 09:15:27)